Dziś czas na niebieskości - tak ... to u mnie typowy kolor! Co prawda staram się ograniczyć niebieskość w moim życiu, jednak nie potrafię. Wchodząc do jakiegokolwiek sklepu - najpierw rzucają mi się w oczy niebieskie rzeczy, a dopiero później cała reszta. Przez pewien czas starałam się unikać tego koloru, jednak on powraca jak bumerang - nawet wtedy, gdy o nim nie myślę ...
Rok temu pojechałam po mojego wymarzonego czarnego Opla Tigrę ... i co? ... wyjechałam niebieską Hondą Civic - nie wiem jak to się stało, bo wybierałam samochód, a nie kolor - dopiero znajomi dobitnie uświadomili mnie, że to auto jest niebieskie. Ciągle podejmuję jakieś decyzje - często podświadomie, a to prowadzi do wyboru ... niebieskiego koloru :( Im bardziej chce od niego uciec, tym bardziej on mnie prześladuje! Wczoraj zaplanowałam, że zrobię ombre na paznokciach - wyciągnęłam pudełka z lakierami i dziwnym trafem skompletowałam niebieski zestaw ... Pomalowałam paznokcie i przyłożyłam rękę do ściany ...
Niestety manicure zlał się lekko z kolorem ściany ... Poziom irytacji wzrósł - rozglądnęłam się wokoło - po prostu 'all in blue' - nawet takie błahe rzeczy jak kosz na śmieci, doniczki czy kalendarz ... Jedyną rzeczą innego koloru była bordowa prostownica ... Zadaję sobie właśnie pytanie - Czy to się jakoś leczy?!
Kiedyś podejmowałam świadome decyzje - po prostu chciałam kupić coś niebieskiego. Teraz wszystko robię podświadomie i mimo że chcę przestać, to nie umiem - być może działam w myśl idei ->
Chce w końcu zacząć żyć normalnie, a nie w świecie, gdzie nawet tęcza jest gradientem niebieskiego koloru ... Myślałam, że może kiedyś mi przejdzie, ale minęło już chyba z 7 lat - a ja nadal mam manię niebieskiego :(
Jeśli ktoś dobrnął do końca tego posta, to podziwiam - może ktoś z was lub waszych znajomych miał podobny przypadek uzależnienia od koloru (niekoniecznie niebieskiego) ? :)
Faza na niebieski kolor? :) Ja też go lubię, choć na paznokciach nie za bardzo się mi podoba ;c
OdpowiedzUsuń