06 lutego

Pachnące nowości, czyli dostawa wosków Yankee Candle


Dawniej po prostu lubiłam świeczki i woski, bo ich palenie sprawiało mi przyjemność i umilało czas. Teraz moje zamiłowanie zaczyna przeradzać się w prawdziwą obsesję i ciągle poszukuję nowych zapachów. Przy okazji zakupów do koszyka wpadło mi 6 wosków i jeden tealight od Yankee Candle.


ANGEL'S WINGS - nazwa nieco tajemnicza, ale miałam dobre przeczucie, że wosk będzie miał pudrowy, delikatny zapach. Zdecydowanie najbardziej mnie zauroczył z wszystkich wosków, które kupiłam tym razem :)

SWEET STRAWBERRY - mój ukochany uwielbia truskawki, więc ten zapach wybrałam specjalnie dla niego ... taki tam mały przed-walentynkowy prezent ;)

MY SERENITY - to w ostatnim czasie bardzo popularny wosk na Goodies, dlatego chciałam poznać, w czym tkwi jego fenomen. Na razie, bardzo mnie zauroczył - ale jestem ciekawa, czy nadal będzie mi się tak podobał po roztopieniu, bo zapowiada się intrygująco.


WAIKIKI MELON - obłędnie owocowy! Jeśli jego intensywny zapach wypełni cały pokój, to będę w siódmym niebie ♥

CHAMPACA BLOSSOM - lekkie rozczarowanie ... zapach piękny, ale bardzo słabiutki :( mam nadzieję, że po roztopieniu jego potencjał w końcu się wydobędzie :D

VANILLA LIME - waniliowa limonka to ciekawe połączenie zapachowe, ale niestety - ten wosk ma równie słaby zapach co poprzednik. Pachnie trochę jak lody ♥

Tealight SNOW IN LOVE - wyczuwam w nim męskie perfumy i korzenne nuty. Zapowiada się kolejny rozgrzewający ideał na zimę!

Oczywiście, wszystkie woski znajdziecie na Goodies 

Który z zapachów najbardziej Was zaintrygował?
Miałyście już przyjemność poznać któryś z nich? :)


11 komentarzy:

  1. nie miałam żadnego z nich, ale ciekawi mnie zapach truskawkowy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej zaciekawił mnie melon ;)
    Pozdrawiam Marcelka Fashion ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. zapachów mają dużo więc jest co poznawać>)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tych zapachów miałam dwa sweet strawberry oraz waikiki melon moja siostra miała my serenity i też bardzo jej się podoba. Moim ulubieńcem jest zdecydowanie waikiki melon

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam YC ❤️

    ___________________
    www.justynapolska.com
    Fashion & Beauty

    OdpowiedzUsuń
  6. vanilla lime-uwielbiam juz druga swiece pale :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię różne świeczki itp., ale używam głownie tych bezzapachowych. Zapachowe zwykle mnie drażnią, szukam czegoś bardziej do nacieszenia oka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo zaciekawiła mnie limonka, ale skoro jest słaba to może odpuszczę i skuszę się na truskaweczkę :) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. CHAMPACA BLOSSOM uwielbiam, po roztopieniu pięknie pachniał, ale chyba nie należał niestety do tych intensywnych, tak mi się wydaje przynajmniej bo to wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kawałeczek vanilla lime, przyjemny był :)
    Ciekawa jestem nowości YC

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj przez te moje zawirowania życiowe zapomniałam o woskach i innych umilaczach życia

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger