Odkąd sięgam pamięcią moja mieszana cera nigdy nie była idealna i zapewne nigdy nie będzie, jednak cały czas walczę o to, by wyglądała jak najlepiej bez korektora i tony podkładu. To właśnie dlatego, poza podstawowym, codziennym oczyszczaniem i nawilżaniem, 2-3 razy w tygodniu sięgam po peeling, glinkę lub maseczkę, a weekendy spędzam z maską w płachcie. Przez ostatnich kilka miesięcy towarzyszyła mi złuszczająca maska ujednolicająca skórę z serii Insta-Masque od NUXE, która powoli zaczyna mi się kończyć, więc to najwyższa pora, by Wam o niej opowiedzieć.
Cześć 😊 Trochę późno przyszło mi się witać z Wami po raz pierwszy w Nowym Roku. Niestety, grypa rozłożyła mnie na dobre, uwięziła w domu i przykuła do łóżka, więc dopiero teraz mam czas, by nareszcie nadrobić blogowe zaległości, a tych trochę się nazbierało. Już najwyższa pora na zamknięcie ubiegłego roku ostatnim Projektem Denko i rozliczenie się z kosmetykami, które na szczęście mnie nie zawiodły, choć na kolana również nie powaliły...