Cześć! Apteczne kosmetyki zawsze świetnie spisują się w przypadku pielęgnacji mojej mieszanej cery, która jest bardzo kapryśna i wymagająca, dlatego z utęsknieniem wyczekiwałam kuriera, by odebrać od niego #SKINSTREAMING, czyli kosmetyczny box zawierający same perełki takich marek jak @Vichylaboratoires, @Cerave czy @Larocheposay do minimalistycznej pielęgnacji twarzy.
Cześć! Kiedyś bardzo modne było mycie twarzy olejem, czyli tzw. metoda OCM, która działała w myśl zasady, że tłuszcz rozpuszcza tłuszcz. Miałam do tego specjalną mieszankę olejów i muślinową ściereczkę, ale coś szło nie tak, bo moja cera wariowała po każdym olejowym oczyszczaniu.
Cześć! 8 marca świętowałyśmy Dzień Kobiet, więc najnowsza edycja pudełeczka Pure Beauty była powiązana z tym wyjątkowym dniem i nosiła nazwę "Kobieca moc". Przepiękna szata graficzna boxa skradła moje serce, ale to jego wnętrze zasługuje na szczególną uwagę, bo zaskoczyło mnie swoją różnorodnością 😊
Cześć! Lata temu uwielbiałam robić zakupy na chińskim Aliexpress, ale nowe przepisy prawne skutecznie mnie wtedy do tego zniechęciły, bo ich tanie gadżety przestały być takie tanie przez podatki, a darmowa dostała przestała istnieć. Do Ali więcej już nie wróciłam - za to w ubiegłe wakacje zakochałam się w letnich sukienkach na SheIn, które kupiłam za śmieszne pieniądze, a przesyłka z Chin dotarła za darmo.
Cześć! Ostatnimi czasy pokazuję Wam cudowne pudełeczka od Pure Beauty, jednak poza nimi są jeszcze inne moje zakupy z ostatnich miesięcy, które chciałam Wam dziś przedstawić i co nieco o nich opowiedzieć.
Cześć! Uwielbiam odkrywać nowe trendy kosmetyczne, a jednym z nich jest pielęgnacja w stylu CLEAN GIRL, czyli skupienie się na wydobyciu naturalnego piękna skóry za pomocą odpowiedniej pielęgnacji i oczyszczenia, a nie makijażu, czyli coś co lubię najbardziej 💝
Cześć! Ostatnie miesiące upłynęły mi niesamowicie ekspresowo, choć może to i dobrze, bo nie przepadam za ponurą jesienią i mroźną zimą. Luty również już za nami, więc przychodzę do Was z moją ulubioną serią podsumowań kosmetycznych zużyć - Projektem Denko 😊
Cześć! Odkąd sięgam pamięcią zawsze miałam nawyk smarowania ust ochronną pomadką przed wyjściem na zewnątrz. W domu po balsamiki sięgam równie często, bo lubię mieć coś nawilżającego na ustach, więc tego typu kosmetyków zużywam naprawdę sporo. Ostatnio pożegnałam się z cudownym, opuncjowym Arganove i w idealnym momencie w pudełku Pure Beauty with Love pojawiło się regeneracyjne serum - olejek w żelu do ust od Regenerum, które pozwoliło mi przetrwać lutowe mrozy 😊