Energetyzująco-detoksykujący peeling wygładzający do ciała z nasionami ostropestu i kryształkami soli - marki Vianek to ostatnio jeden z bardziej popularnych kosmetyków, więc bardzo intrygowało mnie w czym tkwi jego fenomen...
Ciekawi Was czy faktycznie jest godny uwagi?
Producent: Sylveco / Vianek
Cena: 21 zł
Pojemność: 150 ml
Gdzie można kupić stacjonarnie: niektóre sklepy zielarskie, Drogeria Pigment w Krakowie, Drogerie Kosmyk, Drogerie Sekret Urody, Drogerie Polskie, niektóre apteki (np. apteka Dbam o Zdrowie), Drogerie Jasmin, Drogerie Koliber
Skład INCI:
Informacje od producenta: Energetyzująco-wygładzający peeling do ciała z nasionami ostropestu oraz kryształkami soli. Idealnie złuszcza martwy naskórek i zapewnia skórze prawdziwy detoks. Oliwa z oliwek oraz witamina E, dzięki swoim właściwościom nawilżają i ujędrniają skórę, a olejek eukaliptusowy pobudza ją do naturalnej odnowy. Dodający energii zapach sprawia, że masaż skóry staje się przyjemnością, a efekty widoczne są już po pierwszym użyciu.
Zapach: przyjemny, apetyczny, przypomina zapach soczystego arbuza i eukaliptusa
Uwielbiam peelingi do ciała i sięgam po nie systematycznie, jednak większość z nich zostawia po sobie bardzo tłustą warstwę, której nie znoszę, bo czuję się dosłownie tak - jakbym wysmarowała się cała olejem albo nie myła się przez miesiąc... Trudno jest mi znaleźć peeling, który w 100% trafi w mój gust, jednak lekki i delikatny peeling do ciała od Vianka był tego bardzo blisko :)
Zielony peeling o apetycznym zapachu (podobnym do arbuza z eukaliptusem) zaliczyłabym do grona średniej ostrości zdzieraków, więc fani ostrych cukrowo-solnych peelingów mogą się trochę rozczarować. Peeling nie ma zbitej konsystencji, dlatego z łatwością można go nabrać i rozprowadzić na ciele. Vianek przyjemnie masuje skórę i pozostawia ją gładką oraz nawilżoną. Na szczęście, poziom natłuszczenia jest minimalny, co niezmiernie mnie cieszy. Poza tym, peeling nie podrażnia oraz nie uczula i pozostawia delikatny, świeży zapach na skórze.
Zielony peeling o apetycznym zapachu (podobnym do arbuza z eukaliptusem) zaliczyłabym do grona średniej ostrości zdzieraków, więc fani ostrych cukrowo-solnych peelingów mogą się trochę rozczarować. Peeling nie ma zbitej konsystencji, dlatego z łatwością można go nabrać i rozprowadzić na ciele. Vianek przyjemnie masuje skórę i pozostawia ją gładką oraz nawilżoną. Na szczęście, poziom natłuszczenia jest minimalny, co niezmiernie mnie cieszy. Poza tym, peeling nie podrażnia oraz nie uczula i pozostawia delikatny, świeży zapach na skórze.
Jeśli chodzi o wady, to z pewnością nie mogę pochwalić wydajności, bo 150 ml starczyło mi na 6-7 aplikacji. Peeling ma też krótką datę ważności, bo po otwarciu trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy.
Niemniej jednak bardzo go polubiłam i śmiało mogę go polecić tym z Was, którzy nie lubią mieć tłustej warstwy na skórze i nie wymagają od peelingu ostrego zdzierania ;)
Jaki jest Wasz ulubiony peeling? A może miałyście już do czynienia z tym peelingiem od Vianka?
nie miałam okazji jeszcze go używać :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :D
UsuńMiałam ten peeling ale z innej serii :) Są świetne bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńP.s zostaje stałym obserwatorem bloga :)
Dziękuję - z pewnością się odwdzięczę :D
UsuńAle fajnie wygląda! ;D Ja nadal jestem wierna domowemu peeling-owi kawowemu ;)
OdpowiedzUsuńDomowe peelingi są najlepsze :D ale ja najczęściej sięgam po gotowce ^_^
UsuńLubię kosmetyki Vianek ale ich peelingu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMi Vianek średnio pasuje, ale akurat ten peeling mnie oczarował :D
UsuńMam akurat wersję z pestkami malin i jest cudowna :3
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją wypróbować! :D
Usuńja lubię mieć natłuszczoną skórę zawsze, po za taką obklejoną jak od parafiny. dobrze, że jej tu nie ma. ostropest dodaję do owsianki :)
OdpowiedzUsuńJa ostropestu nie miałam jeszcze okazji spróbować, ale ostatnio zauważyłam go na półce w Tesco, więc może wypróbuję ^_^
UsuńMniamciu, arbuz! Chętnie bym spróbowała. Skład też świetny.
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę jeszcze na malinę z tej serii :D
UsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale ten peeling wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuń