Cześć! Dziś chciałam Wam przedstawić kosmetyk, który z wszystkich moich niedawnych nowości zaintrygował mnie najbardziej, a jest to koreańska, regulująca kuracja do skóry głowy z rozmarynem i węglem aktywnym - Cold Brew Rose Mary Balancing Scalp Pack - marki Rated Green.
Opis kosmetyku: Podaruj swojej skórze głowy i włosom wyjątkowy komfort świeżości i czystości dzięki luksusowej terapii SPA. Kuracja zawiera parzony na zimno organiczny sok z rozmarynu oraz starannie dobrane składniki roślinne. Dodatek węgla aktywnego reguluje wydzielanie sebum i sprawia, że przetłuszczająca się skóra głowy jest oczyszczona i zrewitalizowana, a włosy lekkie i wyjątkowo miękkie.
Stosowanie: Po umyciu głowy szamponem nałóż preparat na mokrą skórę głowy i włosy. Delikatnie wmasuj, pozostaw na 5 minut. Spłucz obficie ciepłą wodą. Nie wymaga stosowania dodatkowej odżywki. Odpowiedni do codziennego stosowania.
Cena / Pojemność: 95 zł za 200 ml
- kuracja dla tłustej skóry głowy,
- zawiera 97% naturalnych składników,
- zawiera organiczny sok z liści rozmarynu certyfikowany przez Eco-cert,
- otrzymywany w procesie Cold-Brew (parzenia na zimno) bez użycia wysokiej temperatury i szkodliwych chemikaliów,
- idealnie wzmacnia skórę głowy i jednocześnie zmiękcza włosy,
- bez silikonu, odpowiedni do codziennego stosowania,
- bez szkodliwych konserwantów, takich jak parabeny, izotiazolinony, phenoxyethanol,
- testowany dermatologicznie
Nigdy nie byłam zwolenniczką nakładania masek czy odżywek bezpośrednio na skórę głowy, a jedynie na włosy i to kilka centymetrów od skóry głowy, bo najczęściej powodowało to u mnie szybsze przetłuszczanie się skalpu i włosów, ale postanowiłam dać kredyt zaufania marce Rated Green i wypróbować kurację według zaleceń producenta.
Zamiast rozczarowania - czekało mnie pozytywne zaskoczenie, bo kuracja zadziałała odwrotnie do moich przewidywań. Standardowo włosy myję co drugi dzień, a po tym specyfiku na trzeci dzień moje włosy nadal były świeże, co prawie nigdy się nie zdarzało. Po prostu wow! 😍
Co do samej kuracji - w tubie znajduje się popielaty balsam (widoczny na pierwszym zdjęciu) o lekkiej, jednolitej konsystencji i intensywnie rozmarynowym zapachu, co może być przeszkodą, jeśli ktoś nie lubi ziołowych woni. Bez problemu zmywa się go ciepłą wodą, a po zmyciu występowało u mnie uczucie chłodzenia skóry głowy - oczywiście, bez jakiegokolwiek podrażnienia czy przesuszenia skalpu. Włosy stawały się gładkie, lśniące i bez problemu można było je rozczesać. Nieco zwiększała się ich objętość, a co najważniejsze - nie wyglądały na ulizane. Jednak to ograniczenie przetłuszczania zrobiło na mnie największe wrażenie i śmiało mogę stwierdzić, że kuracja od Rated Green ma szansę zostać moim nowym, włosowym ulubieńcem 😊
A jaki kosmetyk do włosów zaskoczył Was ostatnio tak pozytywnie? 😊
planuje go wypróbować :D Mam go w zapasach :D
OdpowiedzUsuńTeż się bardzo cieszę z tej kuracji :)
OdpowiedzUsuń