Jakiś miesiąc temu - albo i dawniej, pokazywałam wam moje zakupy, a wśród nich była mgiełka do włosów - taka niepozorna, kupiona w aptece ... Kosztowała mnie dokładnie 9,79 zł i jakoś nieszczególnie wiązałam z nią nadzieję na poprawę stanu moich włosów, ale - zawsze jest jakieś ale - w tym przypadku bardzo pozytywne :)
Po wcześniejszych mgiełkach do włosów (Avon) miałam jakoś złe skojarzenia z tego typu preparatami, ale zaczęłam ją stosować i wszystko się odmieniło :) Moje włosy - jak już pisałam we wcześniejszych postach - były niesamowicie zniszczone - nie tylko przez brak witamin, ale również przez suszenie i prostowanie (i farbowanie dawno temu). Mgiełkę na początku zaczęłam stosować po umyciu włosów i od razu lepiej się rozczesywały i układały :) Po miesiącu widać takie efekty, że aż miło ^^ mam dużo mocniejsze i grubsze włosy, nie wypadają tak często i ogólnie ładniej wyglądają :) I co dziwne, nawet prostownica nie jest mi już niezbędna :) Mgiełkę stosuję teraz nawet na suche włosy przeważnie raz dziennie lub raz na dwa dni i zawsze po umyciu :)
No cóż - mój problem ze zniszczonymi włosami został w 90% zażegnany :) Z pewnością mogę wam polecić tą mgiełkę - nie tylko do odbudowy, ale także do pielęgnacji włosów :) Być może któraś z was już ją ma? :)
A teraz może trochę informacji - bo od tego w sumie powinnam zacząć :)
- Nazwa: RADICAL Mgiełka wzmacniająca
- Firma: Farmona
- Pojemność: 200ml
- Cena: około 10zł
- Testowana dermatologicznie, nie testowana na zwierzętach
- Zawiera ekstrakt ze skrzypu polnego, prowitaminę B5, wyciąg z zielonej herbaty, lnulinę z cykorii
- Do włosów zniszczonych i wypadających
- Ma całkiem ładny, delikatny zapach - nie umiem go do czegoś porównać - nazwałabym ten zapach ziołowym :)
- Co najważniejsze - nie skleja włosów, nie obciąża ich - powiedziałabym nawet, że dzięki tej mgiełce wolniej się przetłuszczają :)
- Ma znaczek Eko Produktu :)
- Po miesiącu stosowania ubyło mi może 1/20 z opakowania, a więc z pewnością starcza na dłuuugo