Cześć! Pierwsza połowa stycznia upłynęła mi na przeprowadzce. Pakowanie, a później rozpakowywanie rzeczy pochłonęło mnie bez końca, ale nareszcie wszystkie kosmetyki są uporządkowane i mają swoje miejsce. Z przyjemnością mogę Wam zaprezentować najnowsze z nich - wegańskie kosmetyki marki Garnier, które idealnie wpisują się w globalną inicjatywę Veganuary - zachęcającą do eksperymentowania z produktami wyłącznie vege.
W zielonym pudełeczku znalazłam nieznany mi jeszcze krem odżywczy na dzień z ekstraktem z aloesu i kwasem hialuronowym do skóry suchej i wrażliwej z serii Skin Naturals. 50ml słoiczek kosztuje średnio 26,99 zł, a lekki kremik ma za zadanie koić, nawilżać i regenerować skórę.
Moim ulubieńcem jest płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej, którego zużyłam do tej pory kilka opakowań, a są one naprawdę wydajne, bo 400 ml butelka starcza mi na 2-3 miesiące. Płyn jest delikatny dla skóry i dla oczu. Nie przesusza, nie podrażnia i nie powoduje pieczenia, a za to dokładnie oczyszcza skórę i zmywa większość kosmetyków - w tym mój ulubiony, wodoodporny krem BB 😊
Regenerująca maska do włosów Papaya Hair Food również nie jest mi obca. Można ją stosować na 3 sposoby - jako odżywkę ze spłukiwaniem, maskę oraz odżywkę bez spłukiwania. Treściwa maska świetnie wygładza włosy, nabłyszcza je i nie powoduje szybszego przetłuszczania się. Ja najbardziej lubię wersję bananową 😍
W wegańskim boxie nie mogło również zabraknąć maseczek w biodegradowalnych opakowaniach. W moje ręce wpadły:
- Nawilżająca i wygładzająca maseczka do twarzy w płachcie Hydra Bomb (14,99 zł za 32g) - to intensywnie nawilżająca maska na tkaninie wzbogacona ekstraktem z granatu i kwasem hialuronowym dla widocznie wygładzonej, jędrnej i pełnej blasku skóry. Polecana jest do każdego typu skóry - w tym odwodnionej;
- 15 min maseczka na tkaninie wypełniająca usta (10,49 zł za 5 g) - to pierwsza maska na usta od Garnier, która wypełnia je nawilżeniem już w 15 minut! Wzbogacona wyjątkowym duetem: panthenolem oraz ekstraktem z wiśni wzmacnia naturalną barierę ochronną ust, dbając o ich zdrowy wygląd i przyjemność stosowania maski.
- Regenerujące płatki pod oczy Probiotic (16,99 zł za 6 ml) - zawierają aż pół miliona frakcji probiotyków, które znane są ze swoich właściwości: utrzymują prawidłowe pH skóry, stymulują odbudowę bariery ochronnej, stabilizują mikrobiom skóry. Dzięki temu redukują drobne linie, worki oraz cienie pod oczami. Skóra wokół oczu wygląda na zdrowszą, jest wyraźnie gładsza, a oznaki zmęczenia są skutecznie zredukowane. Skóra jest świeża i wyraźnie wzmocniona.
Niedawną nowością na rynku jest rozświetlający krem pod oczy (37,99 zł za 15 ml) z silnie skoncentrowaną 4% formułą z witaminą Cg, niacynamidem, kofeiną i pudrem bambusowym. Redukuje oznaki zmęczonej skóry - w tym cienie pod oczami i drobne linie dla świeżego i wypoczętego wyglądu skóry. Polecany jest dla matowej i poszarzałej skóry w okolicach oczu.
Płyn micelarny z olejkiem arganowym do demakijażu z linii Skin Naturals może się poszczycić nową, ulepszoną formułą, dzięki czemu pasuje do każdego typu cery. Nie pozostawia po sobie tłustego filmu, nie podrażnia i co najważniejsze - nie zapycha skóry.
świetny zestaw :D
OdpowiedzUsuń