Cześć! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! A skoro mamy nowy rok, to warto go zacząć od odrobiny luksusu. Taka właśnie była moja pierwsza myśl na widok złotej, karnawałowej maski od SUNEWmed+, która poza bogatym wyglądem - ma również bogate wnętrze, a znalazłam ją w urodzinowej edycji Pure Beauty.
Za maskę jednorazowego użytku przyjdzie nam zapłacić 20 zł. To dosyć sporo, ale biorąc pod uwagę naprawdę dobry skład - warto!
Składniki aktywne:
- kwas hialuronowy – eliksir młodości, który sprawia, że skóra jest bardziej jędrna, sprężysta, napięta i elastyczna;
- peptyd biodynamiczny Acetyl hexapeptide-8 – rozluźnia napięcia skóry i zapobiega tworzeniu się zmarszczek mimicznych. Pobudza komórki skóry do produkcji kolagenu;
- wyciąg z trawy Kunai – działa nawilżająco, chroni przed wysuszeniem naskórka, wiąże wodę;
- ekstrakt z liści aloesu zwyczajnego – działa nawilżająco, łagodząco i przeciwzapalnie, spowalnia procesy zewnętrznego starzenia się skóry;
- sfermentowany ekstrakt z soi – intensywnie nawilża skórę;
- ekstrakt z korzenia imbiru – poprawia krążenie krwi, działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie;
- wyciąg z cynamonowca kasji – działa rozgrzewająco, zwiększa skuteczność oraz przenikanie innych substancji aktywnych.
Skład INCI: Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Betaine, Panthenol, Hydroxyacetophenone, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/Vp Copolymer, Xanthan Gum, Allantoin, Caprylyl Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Acetyl Hexapeptide-8, Sodium Hyaluronte, Aqua, Caprylyl Glycol, Biosaccharide Gum-4, Aqua, Butylene Glycol, Glycerin, Lactobacillus/Soybean Ferment Extract, Imperata Cylindrica Root Extract, Viscum Album (Mistletoe) Leaf Extract, Inulin, Aqua, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Butylene Glycol, Aqua, Poterium Sanguisorba Root Extract, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Cinnamomum Cassia Bark Extract.
Maska płatkowa jest mocno nasączona bezzapachową esencją. Otwory na oczy są idealnie wycięte, więc maska dobrze dolega do skóry i nie powoduje dyskomfortu podczas noszenia. Podczas ponad 20-minutowej aplikacji nie odczuwałam pieczenia, swędzenia czy mrowienia, a jedynie subtelny chłód, który przynosił ulgę.
Po ściągnięciu złotej maski moja skóra była wyraźnie ujędrniona, świetnie nawilżona i wyglądała dużo zdrowiej. Skóra stała się aksamitna w dotyku, a cienie pod oczami delikatnie się rozjaśniły. Maska nie pozostawiła po sobie lepkiej czy tłustej warstwy, więc nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, a efekt liftingu i odżywienia zachęcają mnie do zakupu kolejnej sztuki tego złotego cudeńka 😊
u mnie czeka w szafie na testy :D
OdpowiedzUsuńMoja maseczka jeszcze czeka na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuń