Cześć! Nareszcie znalazłam chwilę, by zebrać wszystkie zużyte w ubiegłym miesiącu kosmetyki i podzielić się z Wami opiniami na ich temat. Na szczęście, większość z nich przypadła mi do gustu, ale zdarzały się wyjątki, o których wolałabym szybko zapomnieć...
REDBLOCKER płyn micelarny do skóry wrażliwej i naczynkowej - lubię delikatne płyny micelarne, dlatego postanowiłam zrobić przerwę od różowego Garniera i wypróbować Redblocker. Szybko pożałowałam tej decyzji, bo choć płyn świetnie radzi sobie z wodoodpornym podkładem i trwałymi tuszami do rzęs, to niemiłosiernie piecze w oczy i podrażnia powieki. Niestety, było tak za każdym razem, gdy po niego sięgałam, więc odpuściłam po ponad tygodniu... Nie zamierzam do niego wracać! 👎👎👎
GARNIER oczyszczający żel z węglem przeciw zaskórnikom - czarny żel delikatnie się pienił i zapewniał wysoki poziom oczyszczenia skóry. Czasami powodował nieprzyjemne uczucie ściągnięcia, ale ujednolicał koloryt cery i zapobiegał nadmiernemu przetłuszczaniu się strefy T, bo zwężał pory i zmniejszał ich widoczność. Nie pozostawiał po sobie lepkiej czy tłustej warstwy na skórze. Jego właściwości pielęgnacyjne były minimalne, ale za oczyszczanie ma ode mnie 👍
ZIAJA Intima kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym - różowa wersja gości u mnie od wielu lat i jest niezawodna! Idealnie odświeża, oczyszcza i przywraca komfort - bez przesuszenia czy podrażnień 😍
JANTAR olejek do kąpieli i pod prysznic z esencją bursztynową - pod linkiem zostawiam pełną recenzję, a ja tylko dodam, że nadal wspominam jego cudowny zapach, który pozostawał na skórze po kąpieli 😍
VICHY antyperspirant 48H w kulce do skóry wrażliwej - apteczne kosmetyki zawsze świetnie się u mnie spisują i Vichy nie jest tu wyjątkiem, bo dawno nie trafiłam na antyperspirant tak dobrze chroniący przed potem i nieprzyjemnym zapachem, a przy okazji pielęgnujący skórę pod pachami. Uwielbiam i chętnie będę do niego wracać! 😍
ALOESOVE hydrolat z aloesu - subtelna mgiełka świetnie odświeżała skórę w ciągu dnia i delikatnie nawilżała. Lubiłam stosować ją zamiast toniku do twarzy 👍
Podczas robienia manicure postanowiłam zrobić też małe porządki. Do kosza trafił zużyty płyn zmiękczający skórki NOX, który po upływie około minuty pozwalał bez większego wysiłku odsunąć lub wyciąć skórki 👍
Tape Bond od Victoria Vynn to mój ulubiony primer bezkwasowy, dzięki któremu baza hybrydowa świetnie trzymała się naturalnej płytki paznokcia. Zużyłam go do ostatniej kropelki i chętnie do niego wrócę 😍
Preparat do skórek z witaminą E od Avon - świetnie nawilżał i odżywiał skórki, które wyglądały o niebo lepiej, ale niestety był dla mnie zbędny, bo wolałam sięgać po kremy do rąk 👍👎
RIMMEL Oh my gloss! Lip oil, odżywczy olejek do ust - kosmetyki do ust przeważnie nie mają końca, ale gdy któryś szczególnie lubię, to bardzo szybko uda mi się go zużyć - tak było właśnie w tym przypadku, bo Rimmel totalnie mnie oczarował! Cudownie nawilżał i odżywiał skórę ust, optycznie je powiększał i nadawał im przepiękny blask. Będzie mi go brakować! 😍
AVON Super definition liner, eyeliner w pisaku - liner miał miękką końcówkę, którą bardzo precyzyjnie rysowało się kreskę na oku. Niestety, miał też fatalną trwałość, bo nie zastygał na powiece i wystarczyła chwila nieuwagi, by rozetrzeć go sobie po całej twarzy albo żeby odbił się na górnej powiece 👎
MYSTERIUM szampon do włosów z czarnuszką - pod linkiem zostawiam pełną recenzję. Jeśli szukacie dobrego szamponu, to polecam zapoznać się z tą pozycją na mojej liście 😍
No36 Plantis Therapy, sól do kąpieli stóp - kilka lat temu miałam tą sól i byłam nią oczarowana, więc gdy zobaczyłam ją na półce w Hebe, to bez wahania wrzuciłam do koszyka. Sól nadal ma dobre działanie, bo zmiękcza skórę, odżywia i nawilża, ale już nie zachwyca mnie tak samo jak dawniej - jakby straciła połowę swoich pielęgnacyjnych mocy 👍👎
GARNIER Repairing Sheet Mask 2 Million Probiotics, maseczka do twarzy w płachcie z prebiotykami - zachwyciła mnie swoim działaniem i bardzo lubię po nią sięgać, więc to już kolejne zużyte opakowanie. Bogato nasączone maseczki często powodują u mnie szybsze przetłuszczanie cery mieszanej, a w tym przypadku jest odwrotnie, bo maseczka odżywia i nawilża skórę, która staje się niesamowicie wygładzona i aksamitna w dotyku, ale co najważniejsze - przestaje się przetłuszczać w strefie T. Maseczka z prebiotykami od Garnier jest obecnie moim nr.1 😍
GARNIER 1/2 Million Probiotics, Repairing Eye Mask, płatki pod oczy - płatki miały spory rozmiar, były mocno nasączone i nie zsuwały się z twarzy. Po kilkunastu minutach subtelnie rozjaśniły skórę pod oczami, która była świetnie odżywiona i nawilżona - bez tłustej czy lepkiej warstwy po aplikacji. To bardzo przyjemny kosmetyk, więc chętnie kupię ponownie! 👍

.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)



super denko, świetnie Ci poszło
OdpowiedzUsuńŻel Garniera, ich płatki i maskę w płachcie bardzo lubię. Podobnie aloesowy hydrolat, ale szampon z czarnuszką z kolei mi się nie sprawdził :D
OdpowiedzUsuń