Cześć! Dawniej uwielbiałam klasyczne maseczki do twarzy, jednak porzuciłam je na rzecz materiałowych masek, których działanie wydawało mi się być bardziej intensywne. W ostatnim boxie od Pure Beauty rzuciła mi się w oczy multiaktywna maseczka algowa od marki Efektima i postanowiłam dać jej szansę.
Nawilżająco-wygładzająca maseczka algowa Efektima Algae Essence di Mare, o kremowo-żelowej konsystencji, zawiera kompleks czerwonych alg (Sea Moist Complex) oraz kwasu hialuronowego, dzięki którym cera staje się intensywnie nawilżona, zauważalnie gładsza i pełna naturalnego blasku. Dodatek oliwy z oliwek daje efekt odżywionej i zrewitalizowanej skóry.
Maseczka wywarła na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie, bo jej subtelnie morski zapach przypadł mi do gustu, a lekka formuła sprawiła, że nie natłuszczała i nie obciążała nadmiernie mojej mieszanej cery, która ma tendencję do szybkiego przetłuszczania się w strefie T.
Maseczkę nałożyłam na twarz na około 20 minut i w większości wchłonęła się w skórę, a pozostałości bez większego problemu zmyłam letnią wodą. Choć cera była wyraźnie odżywiona, nawilżona i przyjemnie wygładzona, to nie pozostała na niej lepka czy tłusta warstwa.
Algowa maseczka nie zapchała porów i nie spowodowała wysypu niedoskonałości, nie miałam też po niej problemu z nadmiernym przetłuszczaniem, za to koloryt był idealnie wyrównany, a skóra wyglądała na zdrową i wypielęgnowaną. Algae Essence di Mare przypadła mi do gustu, więc chętnie skuszę się na kolejne opakowania 😊
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥