Przygotowania do matury pochłaniają mnie bez końca, ale nie samą nauką człowiek żyje, a więc czasami warto się zrelaksować, by zregenerować ciało i umysł.
Niedawno zafundowałam sobie długą kąpiel z perełkami od Brise. Każde z tych przemiłych zwierzątek miało inny, niesamowity zapach. Na początku myślałam, że to zwykły aromatyczny umilacz kąpieli, ale po wyjściu z wanny zauważyłam niesamowite efekty - moja skóra stała się bardziej nawilżona, niż po stosowaniu najlepszego z moich balsamów do ciała :D Przyznam szczerze, że czegoś takiego się nie spodziewałam :)
Jednak jest jedna rzecz, która mnie nurtuje ... Kangur, rybka i żółw - te zwierzaki można rozpoznać bez problemu, ale czym jest ten pomarańczowy stworek?! Macie może jakieś pomysły?
A to nie jest przypadkiem niedźwiedź? Bo mi to wygląda na jakiegoś misia ;)
OdpowiedzUsuńTo na pewno misiu :)
UsuńMam takie perełki do kąpania - dwa dinozaury :D
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz i będę wpadać częściej ;)
Zapraszam również do mnie ;)
Mi tez się wydaje ze to Misiu:) Skusiłaś mnie tez muszę sobie zafundować takie umilacze do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też jakiś niedźwiedź;) Bardzo fajne kąpielowe gadżety:)
OdpowiedzUsuńTe perełki, to chyba jakaś nowość, bo jeszcze ich nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńTo jest Kubuś Puchatek ! :) Ja miałąm takie kulki z sephory ;)
OdpowiedzUsuńPotwór Niedźwiedź :)
OdpowiedzUsuńmyślałam,że to żelki!
OdpowiedzUsuń