Przedwczoraj były nowości - czas więc na denko, które na blogu zagości po raz 28! Taka ilość nawet na mnie zrobiła wrażenie, bo nie zdawałam sobie sprawy, że od prawie 2,5 roku co miesiąc publikuję zużyte kosmetyki :)
No to zaczynajmy!
No to zaczynajmy!
- Waniliowy krem do rąk i paznokci Sweet Secret (Farmona) - długo nie mogłam się przekonać do zapachu tego kremu, bo dominowały w nim nuty daktyli, a nie wanilii. Na szczęście, działanie było zadowalające - dobrze i na długi czas nawilżał skórę. Niestety, nie wyróżnił się niczym szczególnym, co sprawiłoby, że zagościłby u mnie na stałe. Poza tym, pozostawiał po sobie tłusty film, którego nie cierpię, bo utrudnia mi funkcjonowanie i muszę uważać, by czegoś nie ubrudzić :(
- Hipoalergiczna sól do stóp (Biały Jeleń) - RECENZJA
- Cynkowa maska do twarzy (BingoSpa) - RECENZJA
- Pasta do zębów Pro Perio (Biała Perła) - niestety, niczym szczególnym mnie nie zachwyciła, a ponieważ w smaku była nieprzyjemna i słabo odświeżała oddech, dlatego wątpię, że jeszcze do niej wrócę.
- Maseczka oczyszczająca z glinką (IVR) - to zielona maska, o kremowej konsystencji, która szybko zasycha. Trudno jest ją zmyć z twarzy, ale za to efekty, jakie po sobie pozostawia, są bardzo zadowalające. Cera jest wygładzona, lepiej nawilżona i wyrównuje się koloryt. Poza tym, zmniejsza widoczność porów i świetnie oczyszcza. Myślę, że z chęcią ponownie bym się na nią skusiła :)
- Lawendowe kryształki do kąpieli (Kneipp) - RECENZJA
- 3x Próbka: Aloesowy żel do ciała (Grisi) - ten żel towarzyszy mi od kilku lat i znalazłam mu całą masę zastosowań. Tym razem, sprawdził się na swędzące ślady po ukąszeniu meszek.
- Domowe SPA dla stóp: peeling naturalny & maska regenerująco - odprężająca do stóp (Shefoot) - peeling mnie oczarował, gdyż miał nieziemski zapach i spore drobinki, które świetnie masowały stopy i zdzierały martwy naskórek. Natomiast krem pachniał jak apteczne mazidło, ale ważne, że świetnie nawilżył skórę i szybko się wchłonął.
- Woda toaletowa Avec Toi (Yodeyma) - intensywny, kobiecy zapach, do którego długo nie mogłam się przekonać, ale ostatecznie go bardzo polubiłam. Długo utrzymywał się na skórze (4-6 godzin), a jeszcze dłużej na ubraniach, a to dla mnie najważniejsze :)
- Próbka : Balsam myjący do włosów z betuliną (Sylveco) - ma świeży, cytrusowy zapach. Delikatnie się pieni i całkiem dobrze oczyszcza włosy, ale przede wszystkim je nawilża, przez co lepiej się rozczesują i zdrowo wyglądają. Z chęcią kupiłabym pełnowymiarowy produkt :)
- Szampon i żel pod prysznic dla niemowląt i dzieci Neutral (Lavera) - RECENZJA
- Antyperspirant w sztyfcie Sport Ultimate Dry (Fa) - RECENZJA
- Szampon wzmacniający przeciw wypadaniu włosów (Foltene) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE (11) ; MOŻE KIEDYŚ KUPIĘ (2) ; NIGDY WIĘCEJ NIE KUPIĘ (1)
W tym miesiącu zużyłam większość kosmetyków, która przypadła mi do gustu. Wyjątkiem był jedynie szampon Foltene, z którym męczyłam się niemiłosiernie ... Teraz nareszcie zaczynam wakacje, więc biorę się za zużywanie balsamów do ciała, których przez cały rok nazbierało mi się około 25 sztuk :D
Znacie któryś z powyższych kosmetyków? :)
Świetnie Ci poszło, gratuluję!
OdpowiedzUsuńNieźle ;)
OdpowiedzUsuńPokaźne denko :))
OdpowiedzUsuńAż dziwne, ale nie miałam nic z tego co zużyłaś. :D
OdpowiedzUsuńCałkiem przyzwoite denko :) Brawo :D
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńAntyperspirant z Fa miałam i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńświetne denko ;) mi ostatnio słabo idzie z zużyciem ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam nic z tego.
OdpowiedzUsuńSpore denko :) ciekawa jestem jak u mnie sprawdziłaby się maska cynkowa z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńPiękne denko :) Mi też dobrze poszło, ale cóż... zanim zdążyłam zrobić zdjęcie ktoś za mnie wyrzucił śmieci w tym odłożone na bok puste opakowania do Denko postu XD
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne denko :)
OdpowiedzUsuń