Egzamin i praca inżynierska całkowicie mnie pochłonęły, ale przede mną już tylko piątkowa obrona, więc nareszcie mogę wrócić do systematycznego blogowania. Nadszedł czas na nadrobienie zaległości - zwłaszcza, że styczeń chyli się ku końcowi, a ja mam jeszcze świąteczne nowości kosmetyczne :)
W grudniu na goodies zamówiłam mój ulubiony zapach Autumn Night (Yankee Candle) w dużej świecy ♥ Jednak zanim zdążyłam go zaprezentować, poczyniłam kolejne zamówienie i do kolekcji dołączyła mała świeca Lovely Kiku (Yankee Candle) oraz fioletowa pomadka do ust Make Me Magnificent (MakeUp Revolution London) i farbka do brwi - Ultra Aqua Brow Tint w kolorze Light.
Szukając pędzla do konturowania twarzy - ostatecznie kupiłam cały zestaw, czyli aż 15 sztuk ... Oczywiście, miałam mocne postanowienie poprawy i obiecałam sobie, że więcej pędzli już nie kupię, ale wyszło jak zwykle 😃
Bardzo miłą niespodziankę sprawiło mi także Neess ♥ Otrzymałam sporo gadżetów + pilnik, top i dwie bazy, z czego jedna służy do przedłużania paznokci, a także dwa hybrydowe lakiery o numerach: 7558 i 7510.
W styczniu poczyniłam jeszcze jedne zakupy - tym razem w sklepie VOLPEROSSA. Skusiłam się na moje ulubione, rosyjskie kosmetyki Bani Agafii - brzozowy scrub do ciała, cukrowy scrub antycellulitowy oraz kamczatski scrub do ciała.
Poza scrubami zamówiłam delikatny żel do mycia twarzy dla mieszanej i tłustej skóry (Green Pharmacy) oraz kremowy peeling (Vis Plantis) i pomadkę z peelingiem do ust (Sylveco). W prezencie dostałam dwa uroczo pachnące balsamy z masłem Shea (Nacomi) oraz próbki Vianka i Yope ❤
Z całego tego zamówienia najbardziej zależało mi na Północnym Mydle Detox (Natura Siberica), które od dawna zalegało na mojej kosmetycznej liście życzeń. Przy okazji, do wirtualnego koszyka wpadł kremowy żel pod prysznic Lychee & Raspberry ❤
Jestem uzależniona od pędzli, których nie mogę sobie odmówić! W styczniu dotarło do mnie zamówienie z DressLink. Od dawna byłam zaintrygowana najnowszym wynalazkiem, czyli pędzlami w formie szczotek do makijażu, które mogą też spełniać rolę szczoteczki do mycia zębów, więc nareszcie mogę je wypróbować 😄
Dodatkowo, skusiłam się na kolejne jajko do makijażu :)
Na koniec zostawiłam najlepsze - nieziemsko pojemną kosmetyczkę! Od dawna szukałam czegoś, co pomieści wszystkie moje kosmetyki do makijażu, a zarazem będzie lżejsze niż metalowe czy plastikowe kuferki ❤
Miałyście już do czynienia ze szczotkowymi pędzlami? :)
A może któryś kosmetyk szczególnie Was zainteresował?
Nie miałam jeszcze tych szczotek daj znać jak się sprawują :)
OdpowiedzUsuńoo ile fajnych nowości widzę :)
OdpowiedzUsuńsuper, też dostałam identyczną przesyłkę od Victoria Vynn., dzięki nim miałam ładne złote detale na paznokciach
OdpowiedzUsuńTe lakiery Ness ostatnio wojują na rynku lakierów hybrydowych z tego co widzę. Muszę znaleźć jakąś alternatywę dla Semilaca, ponieważ jak się okazło uczuliły moją mamę. Szukam zatem lakierów hybrydowych z nieco innym składem....
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili wpadnij do mnie, właśnie opublikowałam nowy wpis, który może Cię zainteresować:
Porady dotyczące pierwszego wyjazdu na narty.
Sporo ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel pod prysznic. Zapach na dłuższą metę był męczący...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wosk Yankee Candle Lovely Kiku i był całkiem przyjemny ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowości.
OdpowiedzUsuńDobrze, że chińskie pędzle są tanie, więc nie ma co rozpaczać :D A czy to nie jest ten zestaw wzorowany na puchaczach z Zoevy? Bo wyglądają ślicznie :D Te pędzle owalne jakoś w ogóle do mnie nie przemawiają ;) Zdecydowanie wolę te standardowe ;) A gąbeczkę do makijażu używam i uwielbiam z Donegal ;)
OdpowiedzUsuńTeż zamówiłam te szczoteczki, jestem ich bardzo ciekawa. Świetne nowości ;)
OdpowiedzUsuńMam te szczoteczki,identyczne tyle że firmowane przez Neess :D lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńWow szałowe nowości.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować te nowe hybrydy ! <3
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
same fajne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńMam farbkę do brwi z MUR i ją kocham, jest świetna :)
OdpowiedzUsuń