Jak większość kobiet - uwielbiam niespodzianki! Byłam naprawdę miło zaskoczona, gdy tydzień po otrzymaniu marcowej Liferii dotarła do mnie kwietniowa edycja "Hello Sunshine". Znów nie obyło się bez zachwytów, bo w pudełku znalazłam naturalne i mineralne kosmetyki. Ciekawi Was co było w środku?!
Cosnature - naturalny, odżywczy balsam do ciała z olejkiem z dzikiej róży
Cena / Pojemność: około 21 zł za 250 ml
Choć nie przepadam za balsamami, masłami i mleczkami do ciała, to różany Cosnature zdążył mnie już zachwycić. Balsam ma świetny skład i przepiękny zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Ponadto, wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia po sobie tłustej czy lepkiej warstwy, więc jego stosowanie jest dla mnie przyjemnością :)
NSPA, Serum rozświetlające
Cena / Pojemność: około 30 zł za 50 ml
Nie miałam jeszcze okazji wypróbować tego serum na twarzy, choć odrobinę rozprowadziłam na dłoni i muszę przyznać, że zapowiada się nieźle, bo ma lekką konsystencję, dzięki czemu wchłania się w mgnieniu oka i pozostawia po sobie mikroskopijnej wielkości brokaciki, które nie wyglądają tandetnie, a dają naturalny efekt rozświetlenia.
BioOleo, Roll-on ze 100% naturalnym olejkiem ze słodkich migdałów
Cena / Pojemność: 60 zł za 15 ml
Kolejnym kosmetykiem, a właściwie gadżetem, który zaciekawił mnie w tym pudełku jest roll-on z olejkiem migdałowym. Uwielbiam roll-on'y do delikatnego masażu, jednak nie do końca jestem przekonana do olejku migdałowego, bo moja cera jest bardzo kapryśna i różnie reaguje na olejowanie, za to moje włosy wchłoną każdą ilość oleju, więc jeśli na twarzy się nie sprawdzi, to i tak go wykorzystam :)
Neauty Minerals - róż mineralny Rhubarb Wine & Earthnicity Minerals - bronzer mineralny Sunkissed Shimmer
Cena / Pojemność bronzera: 13 zł za 0,5g
Cena / Pojemność różu: 20 zł za 2g
Róż mineralny Rhubarb Wine już pokochałam! To idealny dla mnie odcień delikatnego różu - nie za ciemny, ani nie za jasny, a w dodatku jest w pełni matowy, więc nie będę się świecić na zdjęciach. Niestety, o ile róż jest strzałem w 10!, to odcień bronzera mi nie spasował - jest za ciemny i zbyt błyszczący, ale za to wykorzystam go jako cień do powiek, więc się nie zmarnuje. Poza tym, zawsze byłam ciekawa marki Earthnicity Minerals, więc nareszcie będę miała okazję ją bliżej poznać :)
Zawartość kwietniowej Liferii "Hello Sunshine" w pełnym składzie:
Opisy kosmetyków:
Który kosmetyk najbardziej zaciekawił Was w kwietniowym pudełku Liferii? :) Jeśli macie ochotę sprawić sobie taki zestaw, to można go jeszcze zamówić >> tutaj <<. Dodatkowo, jeśli w komentarzach do zamówienia wpiszecie kod "rainbow_april" to w swoim pudełeczku otrzymacie darmowy kosmetyk, którym będzie żel pod prysznic Apple&Bears.
Zobacz wpisy o podobnej tematyce:
>> Liferia, I polska edycja - październik 2016
>> Liferia, Marzec 2017
super, że znalazły się tu kosmetyki mineralne, fajny zestaw
OdpowiedzUsuńNawet bardzo fajny :D praktycznie z wszystkich kosmetyków zrobię użytek, bo przypadły mi do gustu :)
UsuńFajne pudełko,balsam Cosnature mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńCosnature ogólnie ma świetne kosmetyki :) Do tej pory miałam ich dwa szampony i żel pod prysznic i świetnie się spisywały :D
Usuńja jestem zachwycona boxem, wszystkich kosmetyków już używam, balsam Cosnature pachnie obłędnie :-)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za różanymi zapachami, ale te róże w balsamiku Cosnature są całkiem przyjemne dla mojego nosa :D
Usuń