Moje 18-ste urodziny, matura, wybór studiów, a potem przeprowadzka do Krakowa... wszystko to pamiętam tak dokładnie, jakby wydarzyło się dosłownie kilka dni temu. Niestety, czas biegnie nieubłaganie, studia dobiegły końca, a ja odkryłam pierwsze siwe włosy i delikatny zarys zmarszczek 🙈 Za kilka miesięcy będę świętować już swoje ćwierćwiecze, więc czas wprowadzić do pielęgnacji cery więcej kosmetyków przeciwzmarszczkowych i tu naprzeciw moim oczekiwaniom wyszła marka NUXE, która niedawno wprowadziła gamę Crème Prodigieuse Boost, czyli kosmetyki kompleksowo korygujące pierwsze oznaki starzenia.
NUXE Crème Prodigieuse Boost
W skład nowej serii kosmetyków NUXE wchodzą:
- Balsam-olejek na noc przywracający energię
- Aksamitny krem naprawczy
- Krem-żel naprawczy
- Koncentrat przygotowujący skórę i dodający energii
- Balsam-żel naprawczy pod oczy
Energetyzujący płyn / koncentrat przygotowujący skórę
Pojemność: 100 ml
Gdzie można kupić: apteki
Przeznaczenie: do każdego rodzaju skóry
do twarzy, szyi i dekoltu
Konsystencja: prawie płynna
Zapach: subtelny, świeży, kwiatowy, nieco kwaskowy
Energizujący koncentrat bardzo miło mnie zaskoczył swoim delikatnym zapachem, w którym wyczułam głównie soczyste liczi. Płyn ma bardzo lekką, nietłustą konsystencję i błyskawicznie się wchłania - nie pozostawiając po sobie lepkiej warstwy. Posiada także rozświetlające drobinki, które po wklepaniu w skórę stają się praktycznie niewidoczne, a cera natychmiast staje się rozświetlona. Koncentrat należy stosować pod krem, ale u mnie idealnie sprawdził się również jako baza pod podkład 😍
Żelowy balsam do skóry wokół oczu
Pojemność: 15 ml
Gdzie można kupić: apteki
Przeznaczenie: do każdego rodzaju skóry wokół oczu
Konsystencja: żelowa, aksamitna
Zapach: subtelny, świeży, kwiatowy
Z całej serii Creme Prodigieuse Boost to właśnie ten żelowy balsamik pod oczy pokochałam najbardziej. Często miałam problem z kremami do skóry wokół oczu, bo okazywały się być zbyt tłuste, "ciężkie" i miałam wrażenie, że obciążają mój wzrok. Na szczęście, kosmetyki Nuxe z reguły mają lekką konsystencję i szybko się wchłaniają. Ten balsamik pozostawiał skórę aksamitną w dotyku i cudownie wygładzoną. Świetnie odżywiał delikatną skórę wokół oczu i delikatnie rozjaśniał cienie pod oczami, choć bez korektora się nie obyło - na szczęście, aksamitny balsam stanowił dobrą bazę pod korektor. Poza tym, nie był tłusty ani lepki i nie podrażniał oczu.
Aksamitny krem do skóry suchej i normalnej
Pojemność: 40 ml
Gdzie można kupić: apteki
Przeznaczenie: do skóry normalnej i suchej
Konsystencja: kremowa
Zapach: subtelny, świeży, kwiatowy
To kolejny kosmetyk o przepięknym zapachu, który ma jednak nieco bardziej treściwą, kremową konsystencję, ale mimo to szybko się wchłania i cudownie odżywia skórę. Zamiast matowego wykończenia, skóra jest aksamitna - nie błyszczy się i nie przetłuszcza, ale wygląda na zdrową i nawilżoną. Krem przyjemnie wygładza skórę, zmniejsza widoczność porów i nieco ujednolica koloryt, choć nie ma w sobie żadnych pigmentów.
Olejkowy balsam regenerujący do twarzy na noc
Pojemność: 50 ml
Gdzie można kupić: apteki
Przeznaczenie: do każdego rodzaju skóry
Konsystencja: kremowa
Zapach: subtelny, świeży, kwiatowy
Jak przystało na krem na noc - ma on najbardziej treściwą konsystencję, ale mimo to nie jest zbyt tłusty i świetnie sprawdza się w pielęgnacji mojej mieszanej cery, bo rano budzę się z odżywioną skórą, która nie jest przetłuszczona w strefie T, a krem nie zapycha porów i nie powoduje wysypu niedoskonałości. Po niecałym miesiącu wysoki poziom nawilżenia wpłynął też na ujędrnienie skóry i lekkie spłycenie zmarszczek, więc wiążę moją dalszą przyszłość z Creme Prodigieuse Boost 😊
A Wy stosujecie jakieś kosmetyki przeciwzmarszczkowe? 😊
Które z nich polecacie, a które odradzacie?
Mam ochotę wypróbować całą serię :)
OdpowiedzUsuńPolecam! W szczególności żelowy balsam pod oczy ♥
UsuńKolejna seria od NUXE, która wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńWygląda, a do tego jak cudownie pachnie ^_^
UsuńChętnie wypróbowałabym tą serię. Dość dawno robiłam podejście do Nuxe i jakoś mi nie spasowały ich kosmetyki. Myślę, że pora na drugie podejście :)
OdpowiedzUsuńU mnie apteczne kosmetyki przeważnie najlepiej się sprawdzają, a w Nuxe zakochałam się jako nastolatka, gdy moja ciocia aptekarka podrzucała mi próbki ich kosmetyków :D
UsuńSzukam wlasnie fajnego kremu musze przejsc sie do NUxe :D
OdpowiedzUsuńW aptekach powinny być próbki, więc zachęcam do wypróbowania :D Może akurat polubisz Nuxe tak jak ja :D
UsuńŚwietne zdjęcia :D Przyznam, że ostatnio bardzo polubiłam się z tą marką i mam ochotę na tę serię kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się uchwycić jesienny klimat :D
UsuńPrzyznam że cała seria jeszcze do odkrycia dla mnie - sama firma to dla mnie nowość...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja Nuxe znam od kilkunastu lat, a moja przygoda z tą marką zaczęła się jeszcze zanim zaczęłam prowadzić bloga :D Polecam wypróbować! :)
UsuńKoncentrat mnie bardzo zachęcił :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post zdecydowanie zacheca do wypróbowania kosmetyków;) ja ogólnie nie używam kosmetyków przeciwzmarszczkowych bo uwarzam ze jeszcze mam czas no ale kiedys trzeba zacząć ;) sliczny blog zapraszam do siebie na pierwszy post po dlugiej przerwie ;)https://martinefashionandbeauty.blogspot.com/?m=1 buziaki :)
OdpowiedzUsuń