22 października

Projekt Denko - Wrzesień 2022

projekt-denko-wrzesien-2022

Cześć! Wrzesień mamy już za sobą, więc przychodzę do Was z kolejną odsłoną Projektu Denko. Zużycia w minionym miesiącu zaliczyłabym raczej do skromnych, ale mimo to odkryłam sporo godnych uwagi i pochwały kosmetyków. Niestety, są też i takie, o których chciałabym jak najszybciej zapomnieć...


conny-wegiel-maseczka-probki-kosmetykow

CONNY Maseczka oczyszczająca w płachcie "Węgiel", świeżość i gładkość - kosmetyki z węglem aktywnym prawie zawsze dają u mnie świetne rezultaty, prawie zawsze... bo niestety w tym przypadku maska bardziej zaszkodziła mojej mieszanej cerze - niż jej pomogła. Po kilkunastu minutach spędzonych w masce nic nie zapowiadało katastrofy - nie czułam żadnego pieczenia, swędzenia czy innego dyskomfortu. Zaraz po zdjęciu maski byłam chwilowo zachwycona, bo pory skóry stały się mniej widoczne i oczyszczone, ale gdy esencja z maski się wchłonęła - zauważyłam ściągniętą, mocno przesuszoną i łuszczącą się skórę na nosie, a podobna "susza" zagościła na moich policzkach i czole 🙈 Miałam dobrze oczyszczoną skórę, ale kosztem jej nawilżenia i odżywienia, dlatego tę maskę uznaję za bubel i nie zamierzam więcej do niej wracać! 👎👎👎

Przy okazji, postanowiłam zrobić porządki w kosmetyczce i rozstałam się z przeterminowanymi próbkami kremów, które już od jakiegoś czasu zalegały na jej dnie 😉


schwarzkopf-colour-perfector-szampon-opinie

SCHWARZKOPF Gliss Hair Repair, Colour Perfector, Szampon do włosów farbowanych - kolejny koszmarek, o którym wspominałam przy okazji lipcowych nowości. Farbuję włosy henną, więc stwierdziłam, że wypróbuję coś, co powinno ochronić je przez utratą koloru i choć faktycznie miałam lśniące i skondycjonowane włosy, to miałam też wrażenie jakby były czymś oblepione, a ta "warstwa ochronna" sprawiała, że dużo szybciej się przetłuszczały. Nie to było jednak najgorsze - a zapach tegoż szamponu, który dla mojego nosa stanowił połączenie wymiocin z męskimi perfumami 😖 Na pewno nie wrócę do tego przeciętniaka o koszmarnym zapachu! 👎👎👎

LaQ Body Peeling, naturalny peeling myjący - niezapominajka - kocham! 💜 Już od pierwszego powąchania zakochałam się w tym zapachu i gdyby ktoś stworzył identyczne perfumy, to pewnie wydałabym wszystkie swoje oszczędności, by je mieć 😍 Jeśli zaś chodzi o peeling, to jego działanie również przypadło mi do gustu, bo cukrowe drobinki przyjemnie masowały skórę - nie wyrządzając jej krzywdy, a po kąpieli miałam idealnie gładkie ciało. W dodatku, peeling nałożony na gąbkę dawał jeszcze lepsze rezultaty, bo zaczynał świetnie się pienić, a efekt peelingu się potęgował. Fioletowe cudo nie nawilżało skóry, ale też jej nie przesuszało, a co dla mnie najważniejsze - nie zostawiało po sobie tłustej warstwy. Na pewno kupię kolejną sztukę 💜

Z wyjazdu przywiozłam spore miniaturki, by dokończyć ich zużywanie w domu, bo starczały na kilka dni. Poza ładnym zapachem nie były wyjątkowo dobre, bo miałam wrażenie, że delikatnie przesuszają skórę i włosy 😉


faceboom-pianka-laq-kotka-green-pharmacy

FACE BOOM Oczyszczająca pianka do mycia twarzy do każdego rodzaju cery - miała niesamowitą wydajność, bo starczyła mi na 2-3 miesiące. Delikatnie oczyszczała cerę - nie przesuszając jej ani nie ściągając, nie pozostawiała po sobie żadnego filmu na skórze i nie powodowała nadmiernego przetłuszczania się strefy T. Jej subtelny zapach również przypadł mi do gustu, a choć swoim działaniem nie powaliła mnie na kolana, to nie mogę doszukać się w niej żadnej wady, więc oceniam ją pozytywnie 👍

ELFA PHARM Green Pharmacy Lip Balm Lingonberry And Cranberry, Balsam do ust Vitamins Coctail "Brusznica i żurawina" - to bezsmakowa i bezbarwna pomadka ochronna, która dobrze nawilżała usta i zabezpieczała je przed pękaniem 👍

LaQ odżywczy mus do mycia twarzy "Piwonia" - ten lekki musik o intensywnie piwoniowym zapachu dobrze oczyszczał cerę, nie podrażniał jej, nie przesuszał i nie powodował powstawania niedoskonałości. Jak przystało na odżywczy kosmetyk - faktycznie moja cera po myciu była nawilżona i lekko odżywiona, ale niestety przekładało się to na szybkie przetłuszczanie strefy T, więc w przypadku cery mieszanej ten mus może się nie sprawdzić zbyt dobrze 😞👎


tolpa-nocny-turbo-krem-antycellulitowy-ecocera-puder

TOŁPA Dermo body, cellulite, nocny turbo-krem antycellulitowy - należę do osób, dla których balsamy do ciała mogłyby nie istnieć, mam problem z ich używaniem i zużywaniem, więc zalega mi ich naprawdę sporo, a z tym właśnie postanowiłam się rozstać, choć jego działanie było obiecujące. Wystarczyło, że posmarowałam się nim wieczorem, a rano budziłam się z mega nawilżoną, wygładzoną i aksamitną w dotyku skórą. Gdybym stosowała go regularnie, to z pewnością efekty byłyby jeszcze lepsze 👍

ECOCERA Puder ryżowy - ten kosmetyk jest stałym bywalcem denek, bo zużywam opakowanie za opakowaniem, co najlepiej świadczy o jego działaniu 😊 Puder idealnie matuje cerę mieszaną, nie zapycha porów skóry, a ponieważ jest bezbarwny - śmiało można go stosować do każdego podkładu i każdej karnacji 💖

VIANEK Łagodzący peeling do skóry głowy z kwasem salicylowym i cukrem - to jego debiut w denku, bo ten peeling odkryłam stosunkowo niedawno, gdy musiałam zastąpić czymś mojego ulubieńca marki Natura Siberica. Tym oto sposobem znalazłam kolejną perełkę - cukrowy peeling świetnie masuje skórę głowy, dokładnie ją oczyszcza i nie podrażnia ani nie przesusza. Włosy są po nim błyszczące i nie przetłuszczają się nadmiernie, a co najlepsze - pojawiło się pełno baby hair, które zauważyła nawet moja fryzjerka 💖


bebeauty-chusteczki-marion-enjoy-coco-olejowanie-wlosow-na-cieplo

BE BEAUTY Chusteczki do demakijażu do cery normalnej i mieszanej - lubię mieć pod ręką chusteczki, żeby szybko zmyć makijaż, jednak te Biedronkowe okazały się być koszmarne 😖 Z podkładem sobie radziły - ścierając go z twarzy, jednak najzwyklejszy tusz do rzęs stanowił dla nich wyzwanie, bo rozmazywały go wokół oczu - dając efekt pandy... Ilekroć dawałam im szansę - tylekroć mnie zawodziły, więc nie kupię ich nigdy więcej! 👎👎👎

MARION Enjoy Coco, zabieg olejowania włosów na ciepło z olejem kokosowym - dawniej lubiłam olejować włosy, bo widziałam sporą różnicę w ich wyglądzie po takim zabiegu, więc pokładałam wielkie nadzieje w Enjoy Coco. Rozgrzałam olej, rozprowadziłam go na włosach, nałożyłam czepek i tak spędziłam około dwie godziny, a gdy moje włosy już wyschły po zmyciu oleju... nie zauważyłam żadnej różnicy w kondycji czy odżywieniu włosów 😞👎


Znacie te kosmetyki? Jeśli tak, to koniecznie dajcie znać jak spisywały się u Was 😊

3 komentarze:

  1. Nie znam nic z Twojego denka. Jestem ciekawa tego kremu antycellulitowego z Tołpy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne denko, pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię peelingi LaQ. :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger