Cześć! Dziś Halloween i z tej oto okazji postanowiłam przedstawić Wam straszną propozycję zapachową od Yankee Candle, a mianowicie sampler o tajemniczej nazwie Haunted Hayride 👻
Złowieszczo wyglądająca etykieta, z końmi mknącymi przez zamglony las, intrygowała i przerażała mnie zarazem, ale byłam ciekawa tego mrocznego zapachu. Zanim odpaliłam tę mini świeczkę - wyczuwałam głównie drażniącą mój nos woń pieprzu, a sam zapach kojarzył mi się z ciężkimi, męskimi perfumami.
Nuty zapachowe Haunted Hayride:
- Nuty głowy: akord drzewny, czarny pieprz, skórka pomarańczowa
- Nuty serca: cyprys, igły jodły, gałka muszkatołowa, niebieski świerk
- Nuty bazy: wanilia, dymny bursztyn, paczula, czarne piżmo
Po odpaleniu świeczki zobaczyłam, a raczej poczułam, nieco inne oblicze Haunted Hayride - zapach okazał się być otulający i ciepły, pełno w nim było korzennych nut i owocowej słodyczy, a drażniąca woń pieprzu gdzieś zanikła. Taka kompozycja wcale nie była straszna i przypadła mi do gustu, bo idealnie pasuje nie tylko na Halloween, ale i na wszystkie jesienno-zimowe wieczory 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥