04 lipca

HIMALAYA Rose Radiance pianka micelarna

HIMALAYA Rose Radiance pianka micelarna micellar foaming face wash

Cześć! Nie przepadam za różanymi zapachami, a wręcz od czasów dzieciństwa mam do nich uraz i większości nie toleruję, bo przyprawiają mnie o mdłości. Z drugiej strony marka Himalaya zawsze bardzo pozytywnie mnie zaskakiwała, dlatego widząc w majowym Pure Beauty piankę micelarną do mycia twarzy z linii Rose Radiance po prostu musiałam ją wypróbować, mimo że obawiałam się jej zapachu...


HIMALAYA Rose Radiance pianka micelarna micellar foaming face wash

Pianka znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 150 ml, za którą średnio trzeba zapłacić 20,99 zł. Sprawnie działająca pompka, która spienia płyn, pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości pianki - przy stosowaniu 2x dziennie przez miesiąc zużyłam dopiero połowę opakowania, więc jest dosyć wydajna i przystępna cenowo 👍


HIMALAYA Rose Radiance pianka micelarna micellar foaming face wash

Skład jest godny uwagi, bo bazuje na delikatnych detergentach oraz ekstraktach roślinnych i zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Na moje nieszczęście zapach jest intensywnie różany, więc początkowo bardzo nie mogłam się do niego przekonać, ale z czasem przestał mi przeszkadzać.


HIMALAYA Rose Radiance pianka micelarna micellar foaming face wash

Micelarna pianka szybko przekonała mnie do siebie swoim działaniem i polubiłam ją tak bardzo, że nawet różany zapach mnie nie odstraszył. Przy mieszanej cerze wiele kosmetyków myjących powoduje u mnie nieprzyjemne ściągnięcie cery, a Rose Radiance dokładnie oczyszcza, ale też pielęgnuje skórę - przez co ta nie jest przesuszona ani napięta, co jest dla mnie niezwykle ważne.

Pianka dobrze radzi sobie nawet z wodoodpornym kremem BB i idealnie go zmywa. Po umyciu cera jest delikatnie nawilżona i odżywiona, ale nie pozostaje na niej lepka czy tłusta warstwa, a dzięki temu nie mam problemu z przetłuszczaniem się strefy T. W dodatku, pianka nie ma negatywnego wpływu na stan skóry - nie powoduje pojawienia się niedoskonałości i nie zapycha porów. Bardzo chętnie będę po nią sięgać w przyszłości 😊

2 komentarze:

  1. koniecznie muszę kiedyś sprawdzić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się podejście do testowania kosmetyków, szczególnie wobec wstępnych obaw związanych z intensywnym zapachem róż, który jednak nie przeszkodził w docenieniu zalet pianki. Dzięki tak szczegółowemu opisowi, mam większe zaufanie do produktu :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger