To, że niektóre firmy wykorzystują bezbronne zwierzaki do różnych testów wiadomo nie od dziś. Do niedawna znałam kilkanaście marek, ale ogólnie żyłam w nieświadomości. Dopiero, gdy w oczy rzuciła mi się petycja PETA dotarło do mnie, że posiadam kosmetyki owych marek i niejako przyczyniam się do krzywdzenia zwierząt :(
3M
Acuvue (Johnson & Johnson)
Aim (Church & Dwight)
Air Wick (Reckitt Benckiser)
Alberto-Culver (Unilever)
Almay (Revlon)
Always (Procter & Gamble)
Ambi (Johnson & Johnson)
American Beauty (Estee Lauder)
Aquafresh (GlaxoSmithKline)
Aramis (Estee Lauder)
Arm & Hammer (Church & Dwight)
Armor All (Clorox)
Arrid (Church & Dwight)
Aussie (Procter & Gamble)
Aveeno (Johnson & Johnson)
Avon Products, Inc.
Axe (Unilever)
Bain de Soleil (Bayer)
Band-Aid (Johnson & Johnson)
Bausch + Lomb (Valeant Pharmaceuticals)
Beiersdorf
Benefit Cosmetics
BENGAY (Johnson & Johnson)
Bic Corporation
Biotene (GlaxoSmithKline)
Biotherm (L'Oreal)
Blue Buffalo
Bobbi Brown (Estee Lauder)
Boscia
Bounce (Procter & Gamble)
Bounty (Procter & Gamble)
Braun (Procter & Gamble
Breathe Right (GlaxoSmithKline)
Bumble and Bumble (Estee Lauder)
Cacharel (L'Oreal)
Calgon (Reckitt Benckiser)
Carefree (Johnson & Johnson)
Caress (Unilever)
Caudalie USA, Inc.
Chapstick (Pfizer)
Cheer (Procter & Gamble)
Christina Aguilera Perfumes (Procter & Gamble)
Church & Dwight (Arm & Hammer)
Citre Shine (Henkel)
Clairol (Procter & Gamble)
Clarins of Paris
Clean & Clear (Johnson & Johnson)
Clear (Unilever)
Clearasil (Reckitt Benckiser)
Clinique (Estee Lauder)
Clorox
Close-up (Church & Dwight)
Coach (Estee Lauder)
Comet (Procter & Gamble)
Comfort (Unilever)
Command (3M)
Coppertone (Bayer)
Coty Inc.
Crest (Procter & Gamble)
Dawn (Procter & Gamble)
Degree (Unilever)
Dial (Henkel)
DOLCE & GABBANA (Procter & Gamble)
Donna Karan (Estee Lauder)
Dove (Unilever)
Downy (Procter & Gamble)
Dr. Scholl's (Bayer)
Drano (S.C. Johnson)
Dry Idea (Henkel)
Dunhill Fragrances (Procter & Gamble)
Durex (Reckitt Benckiser)
Easy-Off (Reckitt Benckiser)
Elizabeth Arden
Era (Procter & Gamble)
Escada Fragrances (Procter & Gamble)
Estee Lauder
Ever Clean (Clorox)
Fantastik (S.C. Johnson)
Febreze (Procter & Gamble)
Fekkai (Procter & Gamble)
Finish (Reckitt Benckiser)
Fixodent (Procter & Gamble)
Flirt! (Estee Lauder)
Formula 409 (Clorox)
Fresh Step (Clorox)
Got2b (Henkel)
Gain (Procter & Gamble)
Garnier (L'Oreal)
Gatineau (Revlon)
Gillette Co.(Procter & Gamble)
Giorgio Armani (L'Oreal)
Glad (Clorox)
Glade (S.C. Johnson)
Good Skin Labs (Estee Lauder)
Grassroots (Estee Lauder)
Green Works (Clorox)
Gucci Fragrances (Procter & Gamble)
Guerlain
H2O Plus
Halo (Procter & Gamble)
Head & Shoulders (Procter & Gamble)
Helena Rubinstein (L'Oreal)
Herbal Essences (Procter & Gamble)
Hoyu
Hugo Boss (Procter & Gamble)
Iams (Procter & Gamble)
Ivory (Procter & Gamble)
Jo Malone (Estee Lauder)
Johnson & Johnson
Johnson's (Johnson & Johnson)
Joy (Procter & Gamble)
Jurlique Pure Skin Care
K.Y. (Johnson & Johnson)
Kaboom (Church & Dwight)
Kao USA
Kerastase (L'Oreal)
Kiehl's (L'Oreal)
L'Oreal USA
L'Occitane
La Mer (Estee Lauder)
Lab Series for Men (Estee Lauder)
Lacoste Fragrances (Procter & Gamble)
Lancome (L'Oreal)
LaRoche Posay (L'Oreal)
Liquid Plumr (Clorox)
Listerine (Johnson & Johnson)
Lubriderm (Johnson & Johnson)
Lux (Unilever)
Lysol (Reckitt Benckiser)
M.A.C. Cosmetics (Estee Lauder)
Mary Kay
Matrix (L'Oreal)
Max Factor (Procter & Gamble)
Maybelline (L'Oreal)
Mead
Melaleuca
Mentadent (Church & Dwight)
Merck
Michael Kors (Estee Lauder)
Missoni (Estee Lauder)
Mitchum Deodorant (Revlon)
Mizani (L'Oreal)
Mr. Clean (Procter & Gamble)
Nair (Church & Dwight)
Natural Balance Pet Foods, Inc.
Natural Instincts (Procter & Gamble)
Nature's Source (SC Johnson)
Neutrogena (Johnson & Johnson)
New Dana Perfumes
Nexcare (3M)
Nexxus (Unilever)
Nice n Easy (Procter & Gamble)
Nioxin (Procter & Gamble)
Noxzema (Unilever)
Nu Skin International
Off (S.C.Johnson)
Ojon (Estee Lauder)
Olay (Procter & Gamble)
Old English (Reckitt Benckiser)
Old Spice (Procter & Gamble)
Oomph! (Clorox)
Orange Glo (Church & Dwight)
Organix Hair
Origins (Estee Lauder)
Osiao (Estee Lauder)
Oust (SC Johnson)
OxiClean (Church & Dwight)
Pampers (Procter & Gamble)
Pantene (Procter & Gamble)
Pearl Drops (Church & Dwight)
Pepsodent (Church & Dwight)
Physique (Procter & Gamble)
Pine-Sol (Clorox)
Piz Buin (Johnson & Johnson)
Pledge (S.C. Johnson)
Polident (GlaxoSmithKline)
Ponds (Unilever)
Post-It (3M)
Prescriptives (Estee Lauder)
Procter & Gamble
Pronamel (GlaxoSmithKline)
Puffs (Procter & Gamble)
Purex (Dial)
Purpose (Johnson & Johnson)
Raid (S.C. Johnson)
Ralph Lauren Fragrances (L'oreal)
Reach (Johnson & Johnson)
Reckitt Benckiser
Redken (L'Oreal)
Rembrandt (Johnson & Johnson)
Renuzit (Dial)
Resolve (Reckitt Benckiser)
Revlon
Rid-X (Reckitt Benckiser)
Right Guard (Henkel)
ROC (Johnson & Johnson)
Rogaine (Johnson & Johnson)
S.C. Johnson
S.O.S. (Clorox)
Safeguard (Procter & Gamble)
Savlon (Johnson & Johnson)
Schwarzkopf (Henkel)
Scoop Away (Clorox)
Scope (Procter & Gamble)
Scotch (3M)
Scotch-Brite (3M)
Scotchgard (3M)
Scrub Free (Church & Dwight)
Scrubbing Bubbles (S.C. Johnson)
Sebastian Professional (Procter & Gamble)
Secret (Procter & Gamble)
Sensodyne (GlaxoSmithKline)
Sephora Cosmetics
Shiseido Cosmetics
Shout (S.C. Johnson)
Shower to Shower (Johnson & Johnson)
Shu Uemura (L'Oreal)
Signal (Unilever)
Sinful Colors (Revlon)
SK-II (Procter & Gamble)
Skin ID (Johnson & Johnson)
Soft Scrub (Dial)
SoftSheen (L'Oreal)
Spray 'N Wash (Reckitt Benckiser)
St. Ives (Unilever)
Stayfree (Johnson & Johnson)
Suave (Unilever)
Sunlight (Unilever)
Sunsilk (Unilever)
Swiffer (Procter & Gamble)
Thermacare (Pfizer)
Thursday Plantation
Tide (Procter & Gamble)
Tilex (Clorox)
Tom Ford (Estee Lauder)
Tommy Hilfiger (Estee Lauder)
Tone (Henkel)
Trend (Henkel)
Tresemme (Unilever)
Trojan (Church & Dwight)
Unilever
Vaseline (Unilever)
Veet (Reckitt Benckiser)
Venus (Procter & Gamble)
Vichy (L'Oreal)
Vicks (Procter & Gamble)
Victoria's Secret (L Brands)
Vidal Sasson (Procter & Gamble)
Viktor & Rolf (L'Oreal)
Visine (Johnson & Johnson)
Walgreens
Wella (Procter & Gamble)
Windex (S.C. Johnson)
Woolite (Reckitt Benckiser)
Xtra (Church & Dwight)
Yves Rocher USA
Zout (Henkel)
Na stronie PETA lista zajmuje aż 16 stron - to trochę przerażające, że tyle firm wykorzystuje zwierzaki do testów, a my przyczyniamy się do tego kupując ich produkty. Sama mam sporo kosmetyków wyżej wymienionych marek ... i nie wyrzucę ich wszystkich do kosza, skoro wydałam na nie pieniądze, bo to nic nie zmieni, ale przynajmniej kolejne zakupy zrobię ze świadomością, że nie chcę wspierać testów na zwierzętach, dla których śmierć jest wybawieniem od cierpienia, jakie zgotowali im ludzie w laboratoriach ...
A Wy zwracacie uwagę, czy Wasze kosmetyki są testowane na zwierzętach?
To zdjęcie mnie boli. Mam królika. Okropne. Najgorsze jest to, że dla przeciętnego człowieka trudno omijać te firmy. Bo skąd znaleźć ekologiczne, równie tanie zamienniki?
OdpowiedzUsuńNiektóre marki posiadające tanie kosmetyki nie przeprowadzają testów na zwierzętach, bo np. ich na to nie stać, więc bez obaw - da się znaleźć jeszcze kosmetyki w przystępnych cenach i ominąć firmy testujące na zwierzakach :)
UsuńZiaja nie testuje, a ceny kosmetyków są naprawdę całkiem rozsądne :)
UsuńNiejednokrotnie eko kosmetyki są dużo tańsze i lepsze niż powyższych marek. Nic trudnego z zakupami: sklepy zielarskie Herbapolu w każdym mieście, seria Alterra z Rossmana, bania Agafii, masa sklepów internetowych helfy.pl lawendowaszafa24.pl robisz zapas i już.
Usuńkosmetyki Arbonne nie sa testowane na zwierzetach i sa weganskie.szwajcarska jakosc.polecam
Usuńkosmetyki Arbonne nie sa testowane na zwierzetach i sa weganskie.szwajcarska jakosc.polecam
UsuńPolecam listę wegańskich kosmetyków dodatkowo podzieloną na działy: http://www.kocieuszy.pl/p/weganskie-listy.html
UsuńOd jakiegoś czasu nie używam kosmetyków testowanych na zwierzętach i jestem bardzo zadowolona z jakości ich wegańskich odpowiedników. Jest w czym wybierać i można to robić nie krzywdząc zwierząt. Polecam wszystkim!
Szwedzkie, ekologiczne kosmetyki- testowane klinicznie, dermatologicznie, prowadzone testy konsumenckie zamiast testów na zwierzętach oferuje firma Oriflame :)
UsuńWbrew pozorom nie tak trudno, też myślałam na początku, że nie da się tak łatwo ich wyeliminować, ale są kosmetyki polskie, rosyjskie (Babuszka Agafia na przykład - ceny szamponów są rewelacyjne), a także niektóre zagraniczne (np. Evelyne), które nie testują. Co więcej, wiele z nich jest jakościowo lepsza niż L'Oreal, który jest nie tylko okrutny, ale i przereklamowany (i drogi!). Polskie lakiery do paznokci Golden Rose czy Bell o wiele lepiej trzymają się niż L'Oreal. Pasty do zębów też jak dla mnie lepsze są te mniej znane i naturalne (np. Himalaya Herbals).
UsuńNiby są tanie firmy bo ich nie stać, więc nie testują. Jeśli jednak wykorzystują substancje, które wcześniej wynalazło jakieś korpo (i przetestowało je na zwierzętach) to czy jest jakaś różnica ?
UsuńGolden Rose jest tureckie, nie polskie :P. Musiałam!
UsuńOriflame bojkotuje - okupują rynek chiński, a to przecież jeden z najbardziej barbarzyńskich krajów na świecie, u nich testy i tortury to codzienność, niestety
Usuńmożna też zrobić sobie samemu np. zamiast dezodoratnu polecam soda+woda utleniona
Usuńnajnowsza lista z 2020 firm testujących, jest na niej Ofirlame
Usuńhttps://www.mediapeta.com/peta/PDF/companiesdotest.pdf
Bardzo dużo. I trochę znanych zapomniałaś pogrubić np. Aquafresh
OdpowiedzUsuńO! Dziękuję za info :D Przy takiej ilości nazw łatwo było coś znanego pominąć :D
UsuńStrasznie czyta sie taka liste. Oj chyba w calosci na naturalne kosmetyki sie przezuce :)
OdpowiedzUsuńAlbo na polskie kosmetyki - one w większości nie są testowane na zwierzakach :D
UsuńNa blogu Kocieuszy jest aktualna lista firm nietestujących, na bieżąco aktualizowana.
OdpowiedzUsuńDziękuję za info :)
UsuńDobrze wiedzieć czego unikać, nie mniej wydawało mi się że Avon nie testuje na zwierzakach...
OdpowiedzUsuńTeż byłam w szoku, gdy się o tym dowiedziałam :(
UsuńJak 20 lat temu zostałam konsultantką Avonu, jako młoda dziewczyna, to pamiętam, że z tyłu katalogu, oprócz informacji o 100% gwarancji zwrotu, zawsze był też znaczek króliczka i napis No tested. I jestem w szoku, że tego teraz nie ma! Czasem coś sobie zamówię z katalogu, ale byłam pewna, że dalej nie robią testów na zwierzętach. Lubię i polecam kosmetyki Vianek i Sylveco.
UsuńJa też byłam kiedyś konsultantką Avonu. I pamiętam ten znaczek królika na kosmetykach. Pamiętam też moment kiedy zniknął. Wtedy jeszcze nie byłam taka świadoma jak teraz. Póltora roku temu zrezygnowałam z bycia konsultantką. Wykańczam kosmetyki i w miarę potrzeby kupuję już tylko te nietestowane. Jednak OGROMNY minus ma u mnie Avon. A jeszcze bardziej szkoda, że znani i sławni ludzie reklamują ich kosmetyki :(
UsuńO ludzie sporo ich ;/
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Niestety :( i ciągle przybywa ...
UsuńJa mam zamiar wykończyć zapasy i skupić się na kosmetykach bardziej naturalnych i takich firm, które nie testują właśnie. Dzięki za listę :*
OdpowiedzUsuńJa tak samo :D Nie ma za co :*
UsuńDużo tego :/ Ale co do Avonu, słyszałam że testom poddawane są tylko te produkty, które są sprzedawane czy też produkowane w chinach, bo tam mają takie wymagania czy coś w tym stylu... Jak dobrze pamiętam, to czytałam o tym na forum dla konsultantek. Ciężko omijać wszystkie te firmy, trzeba by nosić ze sobą listę
OdpowiedzUsuńNo niestety, takie nieludzkie mają prawo w Chinach :(
UsuńKosmetyki Avonu są uznane za najbardziej toksyczne więc bez względu na to czy są testowane na zwierzakach czy nie nie powinno się ich uzywać. Jemy tez przez skórę i należy o tym pamiętać.
UsuńHej, a skąd masz takie info? Może wrzuć jakiś link żeby wszyscy poczytali? Chciałabym się dowiedzieć więcej na ten temat! Pozdrawiam, Dotty.
UsuńRzeczywiście dużo tych firm, ale naprawdę nie jest trudno je omijać. Jakiś czas temu wydrukowałam sobie listę firm nie testujących - małą czcionką, na wąskim pasku papieru, poskładałam i mam ją zawsze w portfelu. Kosmetyki już "wyczyściłam", teraz eliminuję testowane środki czystości. I wcale nie wymaga to tyle zachodu i pieniędzy, jak się w pierwszej chwili wydaje. Da się i warto:)
UsuńDzięki za aktualną listę, bo już miałam sama się zabierać za szukanie nowej. Ogólnie zwracam na to uwagę, ale niestety nie zawsze wiem czy dana marka faktycznie to robi czy nie, zwłaszcza w wypadku niszowych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJeśli nie eksportuje nic do Chin, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie wykorzystuje bezbronnych zwierzaków, więc te niszowe marki są czasami lepsze niż znane, światowe korporacje produkujące kosmetyki ;)
UsuńA czy przypadkiem od 2013 roku w Europie nie został wprowadzony zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach? Ani sprzedawania kosmetyków zza granicy, które były testowane na zwierzętach? Mi się wydaje, że te firmy po prostu korzystają ze składników, które w przeszłości testowano na zwierzętach, ale nie przeprowadzają chyba nowych testów. Czy ktoś jest bardziej obeznany w tym temacie pod względem prawa, jakie panuje w UE od marca 2013?
OdpowiedzUsuńDobrze, że poruszyłaś ten temat! Z tego co czytałam, to na terenie Unii Europejskiej istnieje zakaz produkowania, sprzedawania i importowania kosmetyków testowanych na zwierzętach. I chwała im za to!
UsuńCo nie zmienia faktu, że ww. firmy nadal to robią, gdy sprzedają swoje kosmetyki np. do Chin, gdzie jest wymóg testowania na zwierzętach + na innych kontynentach nie ma takiego zakazu jak w UE. W Europie zwierzaki na tym nie ucierpią, ale gdzieś indziej już niestety płacą za to życiem - i to za nasze pieniądze :( Kupując kosmetyki w UE i tak nasza kasa spływa do właścicieli, którzy przeznaczają ją np. w Chinach na testy na zwierzakach :(
Plus jest taki, że nasze rodzime firmy, które mają zakłady produkcyjne w Polsce albo na terenie UE nie mogą korzystać z badań na zwierzakach, ale to kropla w morzu przy wielkich koncernach jak np. L'Oreal, które to robią ;)
Staram się kupowac świadomie jednak firmy wykorzystujące zwierzeta dominują. Czasem nawet nie wiem o istnieniu takich firm jak tutaj wymienione ( np. Sylveco, Arbonne ) Może zrobić listę tych dobrych marek?
UsuńTaka lista już powstała - dokleiłam link na końcu posta :)
UsuńPrzydatna lista, o niektórych markach nawet nie wiedziałam, że robią takie rzeczy :/
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, a jak to jest z L'oreal w końcu. Ich oficjalny komunikat mówi, że nie testują na zwierzętach ani nie wykorzystują do produkcji składników, które były testowane przez firmy zewnętrzne.
OdpowiedzUsuńTo jest cytat z ich oficjalnej strony www.loreal.com: "L’Oréal no longer tests on animals any of its products or any of its ingredients, anywhere in the world. Nor does L’Oréal delegate this task to others. The rare exception allowed is if regulatory authorities demand it for safety or regulatory purposes."
Mimo tego komunikatu spotkałam się w sieci wielokrotnie z informacjami że l'oreal nadal testuje. Więc jak to jest?:(
Z ostatniego zdania wynika że testują jeśli władze danego kraju wymagają takich testów.A wiadomo že w Chinach szerzy się barbarzyństwo jeśli chodzi o traktowanie zwierząt
UsuńNie spodziewalam sie, ze Clinique (Estee Lauder) też testuje :\ Masakra jaka dluga lista i to kosmetykow firm, ktore niemal kazdy na w domu
OdpowiedzUsuńThe Body Shop nie testuje na zwierzętach. Nankazdym produkcie mają znaczek królika który jest właśnie gwarancją nie testowania na zwierzętach.
OdpowiedzUsuńEstee...jakże mnie rozczarowała. I Armani i D&G i Hugo ; (
OdpowiedzUsuńO ile ekokosmetyki w miarę łatwo jest znaleźć o tyle z perfumami może być chyba problem.
Straszne to, będę bardziej zwracała uwagę przy następnych zakupach :(
OdpowiedzUsuńTo smutne, bo półki w drogeriach uginają się od tych produktów..Polecam kupować polskie marki, tworzone przez startupy, ludzi z pasją i świadomością, że ważne jest nie tylko to, co jemy, ale czym się smarujemy. Zapraszam na stronę mojej marki, którą stworzyłam z pasji i naprzekór gigantom :-) https://www.mellicare.com
OdpowiedzUsuńTo smutne, bo półki w drogeriach uginają się od tych produktów..Polecam kupować polskie marki, tworzone przez startupy, ludzi z pasją i świadomością, że ważne jest nie tylko to, co jemy, ale czym się smarujemy. Zapraszam na stronę mojej marki, którą stworzyłam z pasji i naprzekór gigantom :-) https://www.mellicare.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSą przepisy zakazujące w Unii produkcji i importu produktów testowanych: rozporządzenie UE 1223/2009
OdpowiedzUsuńInfo tu: http://www.ekonsument.pl/a66679_koniec_testowania_na_zwierzetach_w_unii_prawie.html
Znajdzie mi ktoś płyn do soczewek firmy , która nie testuje na zwierzętach? :(
OdpowiedzUsuńHorien?
UsuńTo wychodzi na to, że 90% firm testuje.
OdpowiedzUsuńNIKT JUŻ OD DAWNA W EUROPIE NIE PROWADZI TESTÓW NA ZWIERZĘTACH!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.rp.pl/artykul/988865-W-UE-wchodzi-w-zycie-calkowity-zakaz-testow-kosmetykow-na-zwierzetach.html
Ustawa weszła w zycie kilka let temu pod groźbą ogromnych kar. Testy na zwierzętach mogą być przeprowadzane w Azji, a z tego co wiem wiekszość podanych przez Ciebie firm nie ma tam swoich zakładów...
Z czystej ciekawości, skąd masz taką listę/dane? Troche obawiaąłbym się przed publikowaniem takich informacji, bo podchodzi to pod zniesławienie..
W artykule jest podane źródło - ze strony PETA, więc źródło jest pewne ;)
UsuńAle można testować składniki używane do produkcji tych kosmetyków, więc to nic nie zmienia.
UsuńOriflame nie testuje na zwierzętach i mają wysoko jakościowe produkty i też nie są aż tak drogie jakby miało się wydawać ;)
OdpowiedzUsuńA co wiecie o Eris i liniach jej kosmetykow? Testuja?
OdpowiedzUsuńI tu wychodzi jak bzdura napisana przez blogerkę szerzy panikę z niewiedzy. Króliczek z ilustracji w democie u góry nie miał mytego futerka szamponem czy mytych zębów pastą do zębów z tej listy. Co mu jest to by lepiej powiedział jakiś weterynarz. Być może ręka na zdjęciu to nie szalony naukowiec tylko ktoś kto mu chce pomóc.
UsuńNa zwierzętach w niektórych krajach testuje się składniki występujące w kosmetykach. Są one niedozwolone np w Unii europejskie- do której należy Polska.
Więc jeśli kosmetyki firmy Eris zawierają takowy to nie można ich sprzedawać ani kupić w sklepie. A skoro kupujesz i używasz to zapewniam Cię żę żaden ze składników nigdy nie był testowany nigdzie na świecie na zwierzętach.
Kosmetyki z takimi składnikami dostępne są w niewielu krajach. Jeżeli mają taką samą nazwę jak te dostępne w Polsce to są bez składnika testowanego na zwierzętach.
Jak uwierzyłaś na słowo blogerce, a teraz mi to nie rozpowiadaj że w niemieckich kosmetykach mogą być składniki testowane na zwierzętach.... W niemieckich i wielu innych (większości) też nie ma. Myśl :)
Co za bzdury, według prawa nie można testować gotowych kosmetyków ALE można testować produkty w nich używane. Testuje nawet Lipton, czy Milka, które nie są firmami kosmetycznymi.
UsuńJa zaopatruje się w Forever. Mają wszystko czego potrzebuje. Na szczęście
OdpowiedzUsuńOriflame! Nie testują na zwierzętach! Bardzo polecam https://pl.oriflame.com/business-opportunity/become-consultant?potentialSponsor=1793378
OdpowiedzUsuńOriflame zleca testowanie innym firmą
UsuńEch... świat oszalał... Pomyśleć, że kiedyś świat należał do zwierząt, a człowiek się zadomowił i rozgościł na tyle, że robi wszystko, aby przetrwać za wszelką cenę, kosztem innych gatunków. Przykre...
OdpowiedzUsuńMieszkam w Unii europejskiej i kupuje kosmetyki w sklepie a nie na alibaba.com. Nie używam również kosmetyków testowanych na ludziach które poza unią były testowane na zwierzętach- Bo tak stanowi prawo.
OdpowiedzUsuń"Pogrubiłam pozycje, które są najczęściej spotykane w Polsce i które znam chociażby ze słyszenia"- proponuję zgłosić do urzędu celnego żę ktoś sprowadza podróbki z chin jeżeli uważasz żę takie produkty są spotykane . Urząd celny uszczelni granicę i nie będą spotykane- a ty siejesz nieprawdę sugerując żę to prawda i jeszcze się pod tym podpisujesz.
Dajesz- opakowanie produktu pogrubionego, czytasz składniki i podajesz który z nich kiedykolwiek , gdziekolwiek na świecie był testowany na zwierzęciu.
Prawo do użytkowania loga "nie testowane na zwierzętach" to zarejestrowany znak handlowy czy nie? Ile muszę zapłacić żeby takiego użyć legalnie na swoim produkcie? W UE każdy produkt taki jest a nie ma tego znaczka- Propaganda jest po to by ludzie płacili za znaczek na produkcie, w błędnym przekonaniu żę jak tego znaczka nie ma to produkt był testowany na zwierzętach :P Nie- Producent nie zapłącił licencji właścicielowi znaczka handlowego "nie testowane na zwierzętach".
Właściciel znaczka pokazuje takich jak ty którzy firmą które nie krzywdzą prawa żę bez znaczka ich produkt był testowany na zwierzętach. Wymienione marki nie podadzą cię do sądu o odszkodowanie bo .... jesteś nieściągalna, i nic mu nie zrobi klient który powie żę brak znaczka to szkalowanie tylko tacy jak ty szkalują a nie oni.
Ale znaczek tak naprawdę nie ma znaczenia. W Unii nie można testować gotowych kosmetyków, ale można testować produkty używane do produkcji tych kosmetyków, więc wychodzi na to samo.
UsuńJestem zszokowana tą listą. Sądziłam, że nie mam żadnych kosmetyków testowanych na zwierzętach bo sprawdzam to, a okazuje się, że mimo to mam kilka kosmetyków z niej, które kupuję kuż dobrych parę lat, jak choćby mój ukochany eyeliner z Revlon czy krem do rąk z L'occitane gdzie wydawało mi się, że czytałam, że są to kosmetyki testowane kolejno oftamologicznie i dermatologicznie. Plus przywiezione mi przez przyjaciółkę w tym roku 3 chapsticki, tak populane w Stanach. Muszę poszukać zamienników dla eyelinera który byłby tak samo ultraczarny i trwały jak ten z Revlonu i dający się kupić na promocjach 40-49% w Rossmann lub Hebe. Oraz kremu do rąk który dobrze nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy i ładnie (albo chociaż znośnie) pachnie! A nie będzie to łatwe, bo do tych dwóch kosmetyków doszłam po wieloletnich testach innych marek...
OdpowiedzUsuńNo właśnie Revlon... :( używam podkładu. Trzeba szukać innego. jestem załamana, świat jest obrzydliwy. od jakiegoś czasu uważniej dobieram kosmetyki, ograniczam ich liczbę, zastępuję naturalnymi produktami albo produkowanymi przez małe pewne firmy..... nie chcę wieczorem, rano wcierać w siebie cierpienia i bólu zwierząt. :( :( :(
UsuńGdyby nie testy na zwierzętach, szczurach, chomikach...robakach...itd...leków, kosmetyków,domowych rozwiązań funkcjonowania współczesnej kuchni i łazienki..itd...oraz testów dot. lotów samolotami, rakietami..testów energetycznych, radiologicznych,testów broni...jazdy samochodami, paliw, chemii użytkowej na co dzień.....itd...itd to dziś byśmy mieszkali w jaskiniach...
OdpowiedzUsuńCzyli rozumiem, że wstrzykiwanie zwierzętom do nerek roztworu z herbaty ma jakiś głębszy cel w dwudziestym pierwszym wieku?
UsuńDodaje do obserwowanych! Dziękuję za tą listę, na szczęście nie używam żadnej z tych firm <3 Ale zawsze warto sobie sprawdzić aktualną liste podczas zakupów.
OdpowiedzUsuńAvon testuje, ale w Chinach, bo takie panują tam wymogi prawne - niestety.
OdpowiedzUsuńKosmetyki zamawiane w Polsce nie są testowane na zwierzętach, radziłabym do nazw firm napisać państwa.
W UE jest zakaz testowania na zwierzętach i firmy się tego trzymają, ale to bez znaczenia, skoro w Chinach je testują. Kupujemy te "nietestowane" kosmetyki w Polsce, ale pieniądze spływają do centrali firmy, która je rozdziela i przekazuje na testy na zwierzętach do Chin ;) Ostatecznie wychodzi na to, że kupując kosmetyki nietestowane w Europie - wspieramy finansowo firmy, by mogły prowadzić badania na zwierzakach poza granicami UE.
UsuńAha, jeszcze jedno odnośnie PETY http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,11254666,PETA_zabija_tysiace_zwierzat_pod_sztandarem_etycznego.html
OdpowiedzUsuńI chciałabym zaznaczyć,że strona PETY jest Amerykańska więc kurde... kupy się ten post nie trzyma.
Takie rewelacje na temat PETY mnie nie dziwią ;) Zastanów się ile oni mają wrogów?! Każdy z nich szuka jakichś haków na PETĘ, by ta przestała działać i nie ingerowała w biznesy, które krzywdzą zwierzęta.
UsuńAlternatywny produkt ��
OdpowiedzUsuńPolecam oliwę ozonowaną.
Producenci w Polsce jest ich kilu
Korona z Piotrkowa T.
Metrum Cryo Flex na stronie opis zastosowania
Pod pachy usuwa brzydki zapach, grzybice skóry , trądzik , do masażu efekt usuwania celulitu, natlenia-detoxykacji skóry efekt odmładzający.
Do płukankę jamy ustnej oraz mycia przyzębia -zapobiega paradontopatii powodowanej przez beztlenowce - (Prof. Jan Potempa ) oraz zabija bakterie próchnicy w połączeniu z probiotykami stabilizuje i określa prawidłową florę bakteryjna jamy ustnej.
Ma wiele zastosowań materiały źródłowe dostępne na Pub Med.około 1000
,, Ozon the terapy ,,....
© 2005
OZONE A New Medical Drug
Authors: Bocci, Velio
Bardzo jestem Ci wdzięczna, że napisałaś ten post. Hipokryzją jest tłumaczenie, że Europa zabrania takich praktyk.
OdpowiedzUsuńChodzi mi o etykę Firm. Jeżeli firma z chęci zysku (lub z jakiegokolwiek innego powodu) nagina się do Chińskiej patologii, to nie jest warta zaufania. To również znaczy, że gdyby w Europie nie było takiego zakazu, też by to robili !!!
Jedną z zasad jaką się kieruje w życiu jest - To co robię, czynię bez szkody dla kogokolwiek. Nie ma znaczenia, czy to zwierzę, czy człowiek, cz coś innego. Jeżeli chcą robić doświadczenia, to jest tylu bandytów w więzieniach. Przynajmniej w ten sposób spłacili by chociaż część długu społeczeństwu. A firmy mordują, męczą piękne i niewinne zwierzęta. Dla mnie firma, która praktykuje wykorzystywanie zwierzą, nie istotne gdzie, jest destrukcyjna sama w sobie i nie będę tego wspierać. Gdyby wszyscy ludzie przestali to kupować, to na samych chinach by nie pociągnęli i musieliby zmienić podejście. Ale do czasu, gdy dla mamony zrobią najgorszą podłość, nie będę ich zasilać moimi pieniędzmi i niczym innym !!!
Polecam, nie testowane na zwierzętach, kosmetyki z Syberii: www.tinyurl.com/siberianhealth Kosmetyki testowane są najpierw in vitro (tzn.na hodowlach komórkowych), a następnie na ludziach (na ochotnikach), przy czym Siberian Health nie stosuje badań konsumenckich,a jedynie badania instrumentalne (tzn.zamiast pytać użytkowniczkę np.o to czy poprawiło jej się nawilżenie skóry sprawdza to przy pomocy odpowiedniej aparatury).
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty (kosmetyki, produkty higieny osobistej) zawierają wyciągi z syberyjskich roślin, a nie zawierają parabenów, ftalanów, siarczanów, olei mineralnych, syntetycznych substancji zapachowych.
Brak słów na to barbarzyństwo. Zapisuję listę i rezygnuję z zakupów niektórych kosmetyków. Nie będę sponsorować takiego bestialstwa.
OdpowiedzUsuńOstatnio w rozmowie z koleżanką, dowiedziałam się, że Mary Kay nie testuje na zwierzętach - równiez na terenie Chin - wiele lat trwały rozmowy i negocjacje na ten temat. Podobno zmieniło się to w tym roku. Masz jakieś linki na to?
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTanie i dobre kosmetyki można kupić np. w aptece DOZ. Zero chemii i testowania na niewinnych zwierzętach. Czysta natura. Po Avonie turbo uczulenie. Porażka
Bardzo Ci dziękuję za opublikowanie tej listy. Staram się być świadomym konsumentem, na co dzień. Pomimo przywiązania do niektórych kosmetyków już ich nie kupuję, ponieważ ich producenci testują je na zwierzętach. Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich którym drogi jest los zwierząt.
OdpowiedzUsuńA nie wiecie jak to wygląda z markami Dermedic i Sesderma?
OdpowiedzUsuńDermedic jest ok, jeszcze o Sesdermie nie mam info...
UsuńKupiłem żonie kosmetyki O3Zone (https://o3zone.pl/), zawierające ozon. Była zachwycona!
OdpowiedzUsuńCzy pojawi się lista zaktualizowana na obecny rok?
OdpowiedzUsuń