Bodajże w grudniu bawiłam się kolorem moich włosów - postawiłam wtedy na ciemny blond, jednak większej różnicy widać nie było - dla przypomnienia:
Tym razem postawiłam na coś mocniejszego - jasny brąz z Delii - szampon koloryzujący kupiłam w Rossmanie za coś ponad 4 zł. Oczywiście o słabej trwałości (4-6 myć), bo eksperymentować, a nie - zmieniać na stałe kolor włosów :) Zrobiłam to raz w życiu i wiem, że nigdy więcej włosów już nie przefarbuję - jednak do koloryzacji nic nie mam :)
Po przekoloryzowaniu - włosy znacznie ściemniały:
Wszystkie 3 zdjęcia moich włosów były robione nocą z lampą błyskową, więc nie powinno być tu żadnych przekłamań w kolorach, a różnice w odcieniach powinny być dosyć dobrze widoczne :)
W każdym razie - czas na kilka słów o szamponetce:
Jak zapewne zdążyłyście zauważyć - bardzo dużo uwagi poświęcam pielęgnacji moich włosów i z pewnością nie zrobiłabym czegoś, co zdecydowanie mogłoby je zniszczyć. Po szamponie koloryzującym moje włosy są nadal w dobrej kondycji - nie wypadają i nie są bardziej suche i łamliwe, dlatego nie mam żadnych zastrzeżeń :) Na moje dosyć długie włosy zużywam 2 opakowania. Sama aplikacja jest łatwa - nakłada się jak zwykły szampon i spłukuje po upływie 25-45 minut. Dużym plusem jest też fakt, że szamponetka nie zawiera amoniaku i utleniaczy, które niszczą włosy :)
Przy okazji - znalazłam zestawienie wszystkich kolorów:
6.0 i 5.0 już pojawiły się na moich włosach :D
Jestem jednak ciekawa jak wyglądałabym w rudościach, czyli będę polować na 7.4 - jednak, z tego co kojarzę, to ostatnio w Rossmanie nie było rudego kolorku - a szkoda :(
A wam jaki kolor się podoba i jaki byście mi doradziły? :)
Przy moim naturalnym blondzie jasny brąz z Deli nie dał sobie rady, nie zauważyłam żadnej zmiany. Natomiast używając brąz 4.0 jestem zachwycona, włosy fajnie się przyciemniły i w tym tygodniu wykorzystałam już kolejną saszetkę;)
OdpowiedzUsuńAktualnie skusiłam się na 7.4 i stałam się soczystym rudzielnem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
ładny kolorek
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs