Nareszcie udało mi się zdobyć moje pierwsze, upragnione pudełeczko :) ShinyBox z sierpnia 2012 - właśnie ten zawierał najwięcej kolorowych kosmetyków, a więc był dla mnie najbardziej przydatny :) Oczywiście kremami już się podzieliłam i zabrałam się za testowanie reszty :D
Mam dwa żółte lakiery - ale pierwszy o takim delikatnym odcieniu, więc od razu wylądował na moich paznokciach :) Lakier oczywiście jest marki Rimmel i kosztuje 9,90 zł
Lakier ma słabe krycie - dopiero druga warstwa nie pozostawia prześwitów ... Jestem trochę zawiedziona, bo trochę więcej oczekiwałam od Rimmel'a - ale ... jest też duży +, który wynagrodził mi to fatalne krycie - a mianowicie ZAPACH! Ten lakier po wyschnięciu ma piękny, owocowy zapach, który na razie utrzymał się na moich paznokciach jeden dzień :)
Inaczej być nie mogło - tusz i cień również musiałam przetestować :D
Delikatny makijaż, czyli mój ulubieniec na co dzień
Tusz z Lovely nie jest jakimś hitem, ale narzekać również nie mogę - nie skleja rzęs i ładnie je pogrubia :) Natomiast cienie dają piękne efekty - ładnie się błyszczą, no i są całkiem trwałe (bez bazy)
Macie jakiekolwiek produkty z tych, które dziś pokazałam?
Co sądzicie o kolorze lakieru? :)
PS. Jeśli chcecie dołączyć do ShinyBoxa i mieć możliwość zgarnięcia pudełeczka za darmo - to zapraszam >>>KLIK<<<
ja wciąż się wacham czy wogóle zamowićc shiny boxa może się skuszę jeszcze muszę przemyśleć. Ale akurat ten co masz to mi się podoba zawartość:)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie próbowałam. Przy okazji zapraszam do mnie na nowy konkurs http://pasjekaroliny.blogspot.com/2013/02/polec-kosmetyk-i-wygraj-go.html
OdpowiedzUsuńWedług mnie pudełko nie za ciekawe. Osobiście nie skusiło mnie.
OdpowiedzUsuńLakier lubię w wersji azure, czyli niebieskiej. Ten jest hmm... "nie w moim typie", bo ja generalnie żółtych nie lubię ;)