Ziaja - to marka, którą chyba każdy zna. Jest dostępna praktycznie wszędzie - od wielkich drogerii, przez apteki, a kończąc na małych, wiejskich sklepikach. Kilka dni temu, wyrzucałam jedną z moich ulubionych maseczek i dopiero wtedy dostrzegłam, że jest z Ziaji - mowa tutaj o Tintin - maseczce antybakteryjnej.
Cena i pojemność: około 5zł za 60 ml
Od producenta:
W ciągu ostatniego roku, zużyłam już dwa opakowania tej maseczki - choć nazwałabym ją żelem, bo właśnie taką ma konsystencję. Zapach ma delikatny, praktycznie niewyczuwalny. Jest gęsta i dobrze się ją aplikuje - szybko również zasycha i łatwo się ją zmywa. Co do działania - lekko oczyszcza skórę, delikatnie wyrównuje jej koloryt, skóra przez długi czas jest matowa i się nie przetłuszcza. Pory stają się mniej widoczne, a skóra bardziej nawilżona :) Ogólnie, maseczka jest tania i wydajna - a jej działanie delikatne. W dodatku - mnie nie uczuliła, a wiem, że kilka osób miało z tym problem.
Skład:
Ogólnie oceniam na 5/6
Znacie tą maseczkę, albo stosowałyście coś z serii tintin?
Możecie mi polecić jakieś inne kosmetyki do twarzy z Ziaji?
hej zostałaś przez nas otagowana:)
OdpowiedzUsuńja nie znam ale słyszałam same dobre opinie na temat Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńTej maseczki jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam Malinową Koleżankę :)
Ooo nie wiedziałam, że mają również maseczki z tej serii :) Przy okazji zapraszam Cię serdecznie na lakierowe rozdanie na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tą maseczkę,ale mnie nie zachwyciła,jej koleżanka maska glinkowa bije ją na głowę ;)Miłego wieczoru i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńWszystko z Ziaji jak dla mnie jest dobre :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs- wyniki juz jutro
http://crazyworld1000.blogspot.com/2013/02/konkurs.html#comment-form
Nie używałam jeszcze tej maseczki.
OdpowiedzUsuń