Słyszałyście już o Liferii? Ukraiński beautybox zadebiutował w Polsce w październiku 2016 roku i od tego czasu śledzę jego losy, choć marcowa edycja jest dopiero drugą, którą mam okazję poznać osobiście. Jeśli ciekawi Was co tym razem znalazło się w różowym pudełeczku i czy warto było na niego czekać - to koniecznie zajrzyjcie poniżej 😃
Po otwarciu pudełka moim oczom ukazał się liścik wprowadzający z uroczym rysunkiem, od którego nie mogłam oderwać wzroku. Po prostu, so pretty!
Zawartość Liferii miała odzwierciedlać magiczną, wiosenną aurę - a więc miała odświeżać, rozświetlać, relaksować i upiększać. W marcowej edycji znalazły się aż 4 kosmetyki do pielęgnacji i pęseta do regulacji brwi w stylu retro, a to wszystko w cenie 59 zł (z darmową dostawą).
Często zdarza się, że kosmetyki z subskrypcyjnych pudełek mi nie odpowiadają lub są dla mnie bezużyteczne, jednak tym razem zawartość Liferii w 100% trafiła w mój gust, a najbardziej zachwycił mnie bezalkoholowy tonik wiesiołkowy (Naturalis).
Opis produktu: Bezalkoholowy tonik delikatnie pielęgnuje skórę twarzy i szyi. Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, tonizuje ją i nawilża. Po jego użyciu skóra jest wygładzona, przyjemna w dotyku i gotowa do nałożenia odpowiedniego kremu.
Składniki aktywne: Olej wiesiołkowy - bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, doskonały w pielęgnacji skóry wrażliwej; Olej awokado - bogate źródło witamin A, D i E, pomaga powstrzymywać utratę wody zapobiegając łuszczeniu; Olej arganowy - rewitalizuje i odmładza skórę; Ekstrakt z aloesu - pomaga utrzymywać optymalną wilgotność skóry, wpływa na jej gładkość i jędrność; Witamina E - działa antyoksydacyjnie, chroni włókna kolagenowe i elastynowe skóry; Alantoina - łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka.
Pojemność i średnia cena: 200 ml za 14 zł
Opis produktu: Bezalkoholowy tonik delikatnie pielęgnuje skórę twarzy i szyi. Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, tonizuje ją i nawilża. Po jego użyciu skóra jest wygładzona, przyjemna w dotyku i gotowa do nałożenia odpowiedniego kremu.
Składniki aktywne: Olej wiesiołkowy - bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, doskonały w pielęgnacji skóry wrażliwej; Olej awokado - bogate źródło witamin A, D i E, pomaga powstrzymywać utratę wody zapobiegając łuszczeniu; Olej arganowy - rewitalizuje i odmładza skórę; Ekstrakt z aloesu - pomaga utrzymywać optymalną wilgotność skóry, wpływa na jej gładkość i jędrność; Witamina E - działa antyoksydacyjnie, chroni włókna kolagenowe i elastynowe skóry; Alantoina - łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka.
Pojemność i średnia cena: 200 ml za 14 zł
Moim numerem 2. jest płyn micelarny do demakijażu do cery wrażliwej i normalnej - marki BalneoKosmetyki Malinowy Zdrój. Płyny micelarne stanowią podstawę mojego demakijażu, więc z pewnością zrobię z niego użytek.
Opis produktu: Płyn micelarny na bazie naturalnych składników aktywnych, m.in. wyciągu z kaktusa, d-pantenolu i wody oczarowej polecany dla cery wrażliwej i normalnej.
Działanie produktu: skutecznie oczyszcza i tonizuje skórę, usuwa makijaż i zanieczyszczenia, odświeża i rozświetla cerę, wygładza i głęboko nawilża, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
Pojemność i średnia cena: 250 ml za 29 zł
W Liferii znalazły się również dwie zagraniczne miniaturki - marka Ahava z Izraela i jej "Time to hydrate - Essential Day Moisturizer" nawilżający krem na dzień do skóry normalnej i suchej o pojemności 15 ml (opakowanie pełnowymiarowe to 50 ml w cenie 90 zł), natomiast prosto z Anglii dotarł 50 ml grejpfrutowo-algowy żel pod prysznic od Apple&Bears.
Jeśli same zajmujecie się swoimi brwiami, to zapewne wiecie, że pęseta pęsecie nie równa! Trudno jest trafić na taką, która idealnie chwyta i wyrywa włoski. Na szczęście, pęseta od The Vintage Cosmetic Company przypadła mi do gustu :)
Jeśli spodobała się Wam marcowa Liferia, to mam aż dwie dobre wiadomości! Liferia jest jeszcze dostępna i można ją zamówić >> tutaj << do 20 kwietnia do północy. Dodatkowo, jeśli w komentarzach do zamówienia wpiszecie kod "rainbow_march" to w swoim pudełeczku otrzymacie darmowy kosmetyk, którym będzie pomadka od Pierre Rene lub mgiełka odżywczo-nawilżająca do włosów Beaver Professional o pojemności 50 ml.
>> Liferia, I polska edycja - październik 2016
Ladniutkie pudełko, ja na razie zamówiłam z shinyboxa Pierwszy raz i zobaczę jak to będzie :-)
OdpowiedzUsuńOby było tam coś równie ciekawego :) Ja zamawiałam ShinyBoxa na samym początku jego istnienia, a później już przestał mnie interesować :)
UsuńPęsetka jest urocza i dobrze się nią reguluje brwi:)
OdpowiedzUsuńTa pęsetka to jedna z lepszych, z jakimi miałam do czynienia :D
UsuńPodoba mi się zawartość tego zestawu, muszę chyba zacząć zamawiać
OdpowiedzUsuńPolecam! Liferia zawsze ma jakieś ciekawe, zagraniczne kosmetyki, które trudno jest kupić w Polsce :D
Usuńzawartość super, i ja mam to pudełko, z micela już korzystam :-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kończę Tołpę, więc niedługo też się za niego zabiorę :)
UsuńMam to pudełeczko i jestem bardzo zadowolona z zawartości :)
OdpowiedzUsuń