09 sierpnia
Czy hybrydy niszczą paznokcie? Stan płytki po ściągnięciu hybryd
Na przełomie czerwca i lipca na moich paznokciach gościł neonowy róż z crazy dots, a gdy już spiłowałam hybrydę moim oczom ukazał się powyższy widok - prawie wszystkie płytki paznokci mocniej zrosły się ze skórą do tego stopnia, że chociażby na kciuku zrost wychodził już poza opuszek palca (co zresztą widać na zdjęciu). Wolne brzegi się skróciły, a zrośnięte ze skórą paznokcie stały się niesamowicie wytrzymałe.
Na zdjęciach prezentuję moje paznokcie po kilku godzinach od ściągnięcia hybryd. Nie są niczym dodatkowo upiększane, bo chciałam pokazać rzeczywisty wygląd paznokci, dlatego też nie zajmowałam się skórkami.
Nie, hybrydy nie niszczą paznokci, ale stan płytki może być w opłakanym stanie, gdy niewłaściwie ściągamy manicure - np. zeskubujemy go po kawałku, a razem z odrywaną hybrydą odrywa się też płytka! Paznokcie stają się wtedy osłabione i może pojawić się uczucie bólu, gdy dotkniemy płytki.
Czasami trafiałam na aceton, który mocno wysuszał skórki i paznokcie, a te z kolei stawały się kruche i łamliwe, dlatego teraz stosuję acetony z dodatkiem olejków lub spiłowuję manicure, co wcale nie jest bardziej czasochłonne niż moczenie paznokci w acetonie 😉
Skoro hybrydy nie niszczą paznokci to po co regeneruję płytkę? Jeśli zadajecie sobie w myślach takie pytanie - to już na nie odpowiadam! Każdorazowe wykonywanie hybrydy wiąże się ze zmatowieniem płytki, a więc starciem kilku warstw paznokcia. Hybrydy robię średnio co 2-3 tygodnie, więc po kilku miesiącach ścierania płytki - ta może być trochę osłabiona i cieńsza, więc co 2 miesiące robię przerwę na 1-2 tygodnie i stosuję odżywki wzmacniające.
A jakie są Wasze doświadczenia związane z hybrydami? 😊
AUTOR:
Magdalena / Rainbow Beauty
12 komentarzy:
Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥
Jeśli chcesz porozmawiać, poplotkować lub masz do mnie osobiste pytania - pisz śmiało na chelsea@onet.pl lub poprzez fanpage bloga :)
Jeśli jesteś tu tylko po to, by zarobić na spamowaniu linkiem do innej strony - oszczędź sobie czasu! Spam jest kasowany :)
Tak myślałam, że to mit ;).
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że rozwiałaś wszelakie wątpliwości :).
Super porady - więcej takich wpisów! :-)
OdpowiedzUsuńNa razie robię przerwę od hybryd, bo kiepsko mi się trzymają. Nie pasują mi bazy jakie mam, a są nowe. Poczekam aż mama zużyje i spróbuję z inną :P. Super regeneruje mi paznokcie odżywka z eveline. Świetna jest :)
OdpowiedzUsuńU mnie z paznokciami nigdy szału nie było czy z hybrydami czy bez :D
OdpowiedzUsuńja ściągam hybrydy frezarką :D najszybciej i najbezpieczniej :D
OdpowiedzUsuńPopieram, najczęściej problemy sprawia zdejmowanie lakieru. Zwłaszcza jak ktoś nie ma cierpliwości i robi to sam w domu. Jak mam akurat super miękkie paznokcie, więc u mnie problemem jest ich stan bazowy :)
OdpowiedzUsuńNiby mit, niestety nie zasze moje paznokcie wyglądają dobrze po ściągnięciu hybrydy.
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie i bez hybryd potrafią wyglądać tragicznie :)
OdpowiedzUsuńHybrydy same w sobie nie niszczą paznokci, nieodpowiednie "zmywanie" lakieru niestety już tak, a wiele osób zrywa hybrydę... Ba nawet sama czasem tak robiłam! O zgrozo! :D
OdpowiedzUsuńCo do tego "czegoś" co Ci narosło pod paznokciem - fachowo nazywa się to hyponychium i to jak najbardziej prawidłowa kolej rzeczy :) Hyponychium może narastać jak masz dłuższe paznokcie, po to właśnie, żeby były one mocniejsze. Niestety jeśli coś Ci się wbije pod paznokieć i to uszkodzi to potrafi boleć :(
Ślicznie Ci się płytka wydłużyła!!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, ponieważ mam zamiar zainwestować w hybrydy :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
Bardzo dobrze że o tym piszesz, bo narosło już tyle mitów wokół hybryd, że czas się z nimi rozprawić!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)