Niedawno skończyłam palić woski z dwóch najnowszych kolekcji (Q1 i Q2 2018), a ponieważ Q4 2017 to edycja Bożonarodzeniowa, dlatego postanowiłam porzucić chronologię w nadrabianiu zapachowych zaległości i wybrałam zieloną tartę Under The Palms, której nazwa bardzo kojarzy mi się z wakacjami. Z ciekawości postanowiłam sprawdzić na liście kolekcji YC z jakiego okresu pochodzi ten wosk i okazało się, że zawędrowałam aż do pierwszego kwartału roku 2014.
UNDER THE PALMS - YANKEE CANDLE
Linia zapachowa: rześkie
Seria: Classic
Cena wosku: 9 zł
Dostępność: goodies.pl
👉 Pozostałe zapachy YC, o których pisałam:
Riviera Escape ; Pink Sands ; Cranberry Pear ; Pink Dragon Fruit ; Fireside Treats ; Moonlight ; Sweet Apple ; Cotton Candy; Kilimanjaro Stars ; Vanilla Lime ; My Serenity ; Sweet Strawberry ; Waikiki Melon ; Angel's Wings ; Lavender Spa ; Vanilla Chai ; Lemon Lavender ; Soft Blanket ; Sicilian Lemon ; Pink Grapefruit ; French Lavender ; White Gardenia ; Beach Walk ; Sun & Sand; Beach flowers ; November rain ; Honey Blossom ; Champaca Blossom ; Autumn Night ; Witches Brew ; Dreamy Summer Nights ; All is Bright ; Wild Fig ; Festive Cocktail ; Snowflake Cookie ; Snow in Love ; Season of Peace ; Lovely Kiku ; Egyptian Musk ; Wedding Day ; Sweet Nothings ; Tarte Tatin ; Rainbow Cookie ; The Perfect Tree ; Serengeti Sunset ; Sun-Drenched Apricot Rose ; Midnight Jasmine ; A Calm & Quiet Place ; Tropical Jungle ; Coconut Splash ; Warm Desert Wind ; Misty Mountains ;
Gdy zaczęłam topić w kominku Under The Palms trochę zaskoczył mnie fakt, że pochodzi on z zimowej kolekcji, bo jego zapach jest niezwykle świeży i nieco egzotyczny, więc idealnie nadaje się na letnie wieczory. Zapach zielonej tarty kojarzy mi się z podróżą na rajską wyspę, bo jako pierwszego wyczułam kokosa w towarzystwie rześkich liści palmowych. Bardzo dużo jest w nim naturalnych, owocowo-roślinnych nut, które są idealnie wyważone, bo nie ma przesadnej słodyczy ani cytrusowości, a więc kompozycja nie przytłacza i nie przyprawia o ból głowy, ale też nie ma w sobie "tego czegoś", co sprawiłoby, że Under The Palms wpisałby się na listę moich ulubieńców 😉
A Wy lubicie rajskie zapachy z kokosową nutą? 😊
Po ostatnim "drzewnym" zapachu mam dość :D
OdpowiedzUsuńHaha, a cóż to był za zapach? :D
UsuńFaktycznie dziwne, że był w zimowej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńCzasami wakacyjne zapachy nadają się na zimę, a te zimowe na lato, więc trudno jest zrozumieć co autorzy YC mieli na myśli :D
UsuńBył to chyba pierwszy wosk jaki miałam. Chętnie bym wróciła do korzeni :)
OdpowiedzUsuńJa też miło wspominam te zapachy, które odkrywałam jako pierwsze, a były to bodajże Beach Walk, November Rain i Beach Flowers :D
UsuńA ja bardzo lubię takie orzeźwiające zapachy - zapewne ten wosk będzie mi się podobał:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Kiedyś miałam ten zapach i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuń