06 sierpnia

Kosmetyczne nowości - Nuxe, Avon i Catzy

Nuxe - Huile Prodigieuse

Nie wiem jak u Was, ale u mnie lipiec był bardzo pochmurny i deszczowy, więc nie miałam okazji by się poopalać. Dopiero od tygodnia pogoda naprawdę sprzyja na przysłowiowy "leżing, plażing i smażing", więc korzystam i staram się nieco przyciemnić karnację, by pastelowe ubrania nie zlewały się z kolorem mojej skóry. W tym pomagają mi przede wszystkim lipcowe nowości, które dziś chciałam Wam przedstawić 😊



NUXE HUILE PRODIGIEUSE

Na początek kultowy i wielozadaniowy suchy olejek Nuxe - Huile Prodigieuse z edycji limitowanej na lato 2018. Szklany, 100-ml flakonik z atomizerem zyskał złote ubranko i palmowy nadruk na tylnej części. Jak zawsze ma on przepiękny zapach kwiatu pomarańczy, delikatnej róży, gardenii i magnolii z delikatnymi nutami wanilii i kokosa. 

Jak przystało na suchy olejek - na skórze nie pozostawia tłustego filmu i szybko się wchłania, ale mimo to zapewnia nawilżenie i odżywienie skóry twarzy i ciała. Świetnie sprawdza się także w pielęgnacji włosów (jednak nie można przesadzić z jego ilością) i zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem, a włosom nadaje zdrowy blask.

Olejek w słonecznym wydaniu to kompozycja w 98,1% naturalna, a w jej skład wchodzą takie olejki roślinne jak: makadamia, orzecha laskowego, ogórecznika, słodkich migdałów, kamelii, arganowego i tsubaki, a całość wzbogacona jest o witaminę E.



CATZY HEALING Szampony przeciwłupieżowe


CATZY HEALING Szampony przeciwłupieżowe

Dawno, dawno temu (a dokładnie w marcu) otrzymałam maila z zaproszeniem do tajemniczej akcji, więc chętnie do niej dołączyłam. Od marca upłynęło jednak sporo czasu, a ja zdążyłam zapomnieć, że czekam na jakąś przesyłkę, więc ostatnio miałam niemałą niespodziankę, gdy kurier wręczył mi niespodziewaną paczkę, w której znalazłam:
  • CATZY Healing Ziołowy szampon przeciwłupieżowy do włosów przetłuszczających się
  • CATZY Healing Szampon przeciwłupieżowy do każdego rodzaju włosów

Oba szampony mają dosyć krótkie i treściwe składy, choć bazują na Slesach (Sodium Laureth Sulfate), więc jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzą, bo od czasu do czasu sięgam po mocniej oczyszczające szampony, choć na co dzień stosuję łagodne, bezslesowe wersje. Niedługo zabiorę się za testowanie, ale jeśli znacie markę Catzy i ich kosmetyki, to z chęcią poczytam Wasze opinie 😊



AVON CARE SUN+

avon-care-sun-kosmetyki-do-opalania-blog-opinie-mgielka-balsam-filtr-spf

Początkiem sierpnia zaczęłam się opalać i cały czas towarzyszy mi Avon Care Sun+ Maxi Tan Bronze, czyli nawilżający przyspieszacz opalania z beta-karotenem, który ma przyjemny zapach, szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej czy lepkiej warstwy, ale zabarwia skórę na pomarańczowo (jednak po opalaniu marchewkowy kolorek łatwo się zmywa z ciała). Jak do tej pory obyło się bez podrażnień i poparzeń słonecznych, a ja mam piękną, delikatnie brązową opaleniznę - choć zawsze opalałam się najpierw na czerwono, więc przyspieszacz bardzo mi pomógł. Poza tym, tak chętnie korzystam z tejże brązowej buteleczki, że niedługo poziom balsamu sięgnie dna, ale moja opalenizna i tak jest już całkiem satysfakcjonująca 😍

Jedynie twarz chronię przed promieniami słonecznymi i stosuję wysokie filtry. Najczęściej sięgam po krem BB Missha z filtrem SPF42. Jednak gdy wychodziłam na taras, by się poopalać, to na mojej twarzy lądował krem Fresh Protection z serii Care Sun+ Avon z filtrem SPF30, który nie zapychał porów cery i nie powodował jej przetłuszczania się, a co najważniejsze - świetnie chronił. Stosowałam go w duecie z pomadką ochronną z filtrem SPF30, która jest wodoodporna i ma niesamowitą trwałość, choć delikatnie bieli usta.

avon-care-sun-kosmetyki-do-opalania-blog-opinie-mgielka-balsam-filtr-spf

Niedawno zaczęłam stosować także chłodzącą mgiełkę po opalaniu z witaminą C i aloesem, która delikatnie nawilża i schładza skórę, ale zamierzam ją zabrać w wakacyjną podróż, dlatego używam jej bardzo oszczędnie - tak samo jak szybko wysychającej mgiełki do opalania z filtrem SPF30 (Quick Dry Clear Spray, Care Sun+ Avon), który ma wysoką wodoodporność.


Miałyście okazję stosować szampony Catzy? Jak się sprawdziły?
Jakie są Wasze ulubione i niezawodne kosmetyki do opalania? 😊

20 komentarzy:

  1. Świetne nowości, ciekawią mnie szampony z kotkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za tego kotka w logo szampony już mają u mnie wielki plus :D

      Usuń
  2. Piękne oczko, mamy podobne z łabędziami i żywuymi liliami. Zawsze chciałam poznać olejek NUXE, też dostałam także przesyłkę z CATZY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wasze oczko też musi być przepiękne ♥ Ja uwielbiam spędzać czas w ogrodzie, więc najczęściej tam robię właśnie zdjęcia :D

      Usuń
  3. Jeśli lipiec miałaś pochmurny i deszczowy to tylko pozazdrościć :P U mnie od 3 tygodni jest 35 stopni w cieniu (w słońcu ponad 40), a w domu 30 :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię gdy pada, bo deszczowa pogoda przyprawia mnie o depresję, ale z dwojga złego wolę gdy jest zimno niż takie upały :D

      Usuń
  4. Fajna ta seria z Avonu - myślę że pomoże niejednej bladej twarzy;))
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi przyspieszacz opalania bardzo pomógł i pewnie starczy mi na jedno użycie jeszcze :D

      Usuń
  5. Olejek z nuxe jest kultowy, inaczej tego nazwać nie można, jest wszędzie. Póki co nie rozumiem jego fenomenu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marka Nuxe zasłynęła dzięki temu olejkowi, więc jest kultowy :D Do tej pory nie odkryłam lepszego od niego, a kilka suchych olejków już przerabiałam ;)

      Usuń
  6. Do opalania bardzo lubię kosmetyki Bielenda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam rok temu i świetnie się sprawdzały :) Chyba nawet mam gdzieś resztki Bielendy z zeszłego roku, ale nie wiem czy data ważności jeszcze jest dobra :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Niby taki mały detal, a od razu buteleczka przyjemniej wygląda :D

      Usuń
  8. Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok, dlaczego tylko twarz chronisz? Laska nooooooo na przyspieszacz opalania też możesz dać filtr i się opalisz. Nawet ja karnacja biała jak śnieg na SPF50 z przyspieszaczem się opalę to każdy inny zapewne też ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źle mnie zrozumiałaś ;) Chronię wyłącznie twarz przed słońcem tzn. stosuję wysoki filtr na wszelki wypadek + dodatkowo zasłaniam ją ręcznikiem albo co tam mam pod ręką, żeby w żadnym stopniu się nie opaliła ;) Trudno byłoby mi napisać, że chronię ciało przed słońcem skoro leżę sobie w bikini i się opalam przez godzinę czy dwie dziennie - nie pisałam tego w kontekście filtrów przeciwsłonecznych, bo takowe zawsze stosuję ;) Poza tym, sam przyspieszacz opalania ma w sobie filtr spf :D

      Usuń
  9. Fajny zapach i fajne opakowanie. Mam i polecam

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger