Cześć! Jakieś pół roku temu opowiadałam o nowej szczoteczce sonicznej FOREO LUNA Mini 3, która skradła moje serce, a dziś postanowiłam nieco przybliżyć Wam dedykowaną piankę do mycia twarzy FOREO Micro-foam cleanser. Jeśli więc zastanawiacie się czy warto ją kupić lub czym można ją zastąpić, to zapraszam do czytania 😊
FOREO Micro-Foam Cleanser
delikatna pianka oczyszczająca do mycia twarzy
Producent: FOREO
Kraj produkcji: Korea
Cena: 199 zł
Pojemność: 100 ml
Gdzie można kupić: głównie online, np. w Minti Shop, Notino
Przeznaczenie: do każdego typu cery
Opis producenta: Ta pianka oczyszczająca do mycia twarzy o konsystencji kremu zamienia się w delikatne mikro-bąbelki, które usuwają zanieczyszczenia z głębi porów, delikatnie oczyszczają skórę oraz nadmiar sebum. Specjalna formuła zawierająca odżywcze dla skóry aminokwasy oraz witaminę E, pomaga nawilżać i chronić Twoją skórę, pozostawiając uczucie miękkości i ożywienia. Nie zawiera szkodliwych składników, takich jak: siarczany, fenoksyetanol, silikony, sól dwusodowa, kwas wersenowy, oleje mineralne.
Konsystencja: gęsty, perłowy mus, który pod wpływem wody zamienia się w kremową piankę
Zapach: bezzapachowa
Opakowanie: tubka z miękkiego plastiku
Moja opinia o piance do mycia twarzy FOREO
Przeznaczona do szczoteczek sonicznych pianka do mycia twarzy FOREO do tanich nie należy, bo 200 zł za 100 ml opakowanie to całkiem spory wydatek, jednak można też znaleźć mini wersję - 20 ml w cenie około 50 zł, od której polecam zacząć przygodę z tą pianką 😊
Na szczęście, w tym przypadku cena idzie w parze z jakością i świetną wydajnością kosmetyku, który starczył mi na 3 miesiące używania 2x dziennie. Dodatkowo, produkowana w Korei pianka wpisuje się w trend azjatyckiej pielęgnacji twarzy. Nie tylko oczyszcza, ale też pozytywnie wpływa na stan cery, bo po każdym myciu miałam niesamowicie odżywioną i wygładzoną skórę, która nie była przesuszona ani nieprzyjemnie ściągnięta - co często zdarza się przy innych kosmetykach, które dogłębnie oczyszczają pory.
Poza mocnym oczyszczaniem, pianka zmniejszała również widoczność porów, co z kolei wpływało wolniejsze przetłuszczanie się cery - a w szczególności strefy T, z którą mam problem przy cerze mieszanej. Tak więc z pianki FOREO byłam bardzo zadowolona, a za jedyną jej wadę uważam cenę, która jest jednak adekwatna do tego, co otrzymujemy w zamian 😊
Czym zastąpić Micro-Foam Cleanser FOREO?
Jeśli zamierzacie używać pianki w duecie ze szczoteczką soniczną, to polecam wszystkie te, które nie zawierają drobinek peelingujących (mogących uszkodzić delikatne wypustki szczoteczki). Obecnie stosuję piankę oczyszczająca Passion Fruit - marki Frudia, a wcześniej używałam pianki Mission Y od Avon, która działała równie dobrze co Micro-Foam Cleanser. Moją ulubioną pianką jest natomiast It's Skin 'Green Tea Claming' 💖
A Wy macie swoją ulubioną piankę do mycia twarzy? 😊
W tym przypadku cena mnie trochę przerasta, ale nie mówię, że nigdy nie sięgnę po tę piankę. Chętnie wypróbuję jak przyjdzie okazja :)
OdpowiedzUsuńSkoro jest z Korei to na pewno jest super, miałam jedną z Azji i sprawdziła sie bosko. Nieporównalna jakość do drogeryjnych. Ale i tak świetne pianki np. innisfree kosztują połowę tego co foreo. Wydaje mi się że foreo znacznie zawyżyło ceny ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńWow naprawdę wysoka cena jak za 100 ml pianki :) Chyba wolę zainwestować w inne np. Frudia czy Innisfree :)
OdpowiedzUsuńCena zdecydowanie za wysoka jak dla mnie 😒
OdpowiedzUsuńNie mialam tej pianki, byc moze sie na nia skusze :D
OdpowiedzUsuń