Cześć! Ostatnio pokazywałam Wam moje wakacyjne nowości kosmetyczne, więc czas na kolejną odsłonę - tym razem jesienno-zimową. Tak naprawdę sporą część "nowości" stanowią moi kosmetyczni ulubieńcy, do których zawsze bardzo chętnie wracam, a wśród nich jest chociażby oczyszczający żel węglowy Carbo Detox (Bielenda) i goszczący u mnie od niepamiętnych czasów kremowy płyn do higieny intymnej Intima (Ziaja). Często sięgam po szampony Bania Agafii, których miałam niezliczoną ilość różnych wersji, a tym razem postawiłam na cedrowy szampon - napar odżywiający i wzmacniający 😍
Będąc w Action, na nieszczęście dla mojego portfela, odkryłam dział z kosmetykami, w którym półki aż uginają się od przeróżnych saszetkowych specyfików, więc za każdym razem walczę ze sobą, żeby nie wydać fortuny, a pomaga mi w tym mój narzeczony, dlatego skusiłam się wyłącznie na maskę do stóp w formie nawilżających skarpetek o zapachu oleju kokosowego (Foot Mask with the scent of coconut oil, Action).
Relaks pod prysznicem przez długi czas zapewniało mi natomiast kremowe mydło o obłędnym zapachu pomarańczy od Ziaji i był to zdecydowanie jeden z najlepszych zakupów tej jesieni, bo trafiłam na kolejnego ulubieńca 😍
Początkiem jesieni pogoda sprzyjała jeszcze opalaniu i dłuższemu przebywaniu na słońcu, dlatego miałam pod ręką kieszonkową wersję NUXE Sun z filtrem SPF 50. Lekki fluid nie bielił i nie natłuszczał mojej mieszanej cery, świetnie chronił i delikatnie nawilżał, dlatego wykorzystam go jeszcze tej wiosny, bo 50ml buteleczka okazała się mega wydajna. Z nowości NUXE najbardziej polubiłam się z nawilżającą mgiełką do twarzy z serii Creme Fraiche de Beaute, którą uwielbiam stosować zamiast toniku przed nałożeniem na twarz maseczki w płachcie 😍
Jak już wspominałam na początku - moje nowości to głównie uzupełnianie ulubieńców. Końcem roku wpadłam w Drogerii Pigment na promocję henn Khadi, a ponieważ co parę miesięcy te lądują na mojej głowie, to zamówiłam zapas koloru Light Brown. Do koszyka wrzuciłam także niezastąpioną pastę do zębów RED od Dabur i balsam do ust "Brusznica i żurawina" od Green Pharmacy, z którym nie miałam nigdy wcześniej do czynienia, więc nie wiedziałam czy dołączy do mojej listy hitów i cóż... na razie się na to nie zapowiada 😉
Agafi po raz kolejny! Przyznaję szczerze - mam słabość do szamponów tej marki 😊 Wersja zielona to szampon przeciw wypadaniu włosów z korzeniem tataraku i olejem lnianym, natomiast mleczo-żółta do włosów przetłuszczających się z ceramidami, propolisem, korzeniem mydlnicy lekarskiej i ekstraktem z liści gorczycy. Do tej pory wypróbowałam ten pierwszy i choć szału nie było, to też złego słowa nie mogę o nim napisać, bo choć nie ograniczył wypadania moich włosów, to pozostawiał je lśniące i zdrowo wyglądające 👌
Ostatnią część zimowych zakupów w Pigmencie stanowił bardzo przyjemny peeling gruboziarnisty do twarzy z serii Fresh Juice od Bielendy, który obecnie stosuję i z pewnością opowiem o nim bardziej szczegółowo w niedługim czasie. Postanowiłam także wypróbować popularne i bardzo zachwalane złuszczające skarpetki do stóp - marki L'Biotica, ale nie wiem co poszło nie tak, bo zadziałały u mnie najsłabiej ze wszystkich tego typu skarpet, jakie miałam okazję wypróbować na przestrzeni kilku ostatnich lat 😱 Na szczęście (albo niestety!), zamówiłam od razu dwa opakowania, więc zweryfikuję jeszcze raz ich działanie i z pewnością dam Wam znać czy był progres 😉
Dajcie znać który kosmetyk szczególnie Was zainteresował 😊
A może miałyście już okazję poznać coś z powyższego zestawu moich nowości?
Przypomniałaś mi, że miałam dziś wypróbować skarpetki złuszczające do stóp z Natury :D Jestem zdziwiona, że te z L'biotica słabo Ci się sprawdziły, bo bardzo je lubiłam :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości. To mydło z Ziaji mnie zaciekawiło :) Skarpetki z L'biotici ja totalnie uwielbiam!
OdpowiedzUsuńciekawe nowości ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobały. Urolog Lublin pozdrawia.
UsuńZaciekawiło mnie pomarańczowe mydło Ziaji i być może wypróbuję na sobie. Żel węglowy miałam i fajnie mi się sprawdził, na pewno jeszcze do niego wrócę.
OdpowiedzUsuńSuper tekst :D
OdpowiedzUsuńNowości bardzo ciekawe. Fajnie wygląda foot mask - ciekawa jaka cena.?
OdpowiedzUsuńA a byłam w action do którego mam mega daleko i zapomniałam zajrzeć na dział kosmetyków :(. Pamiętam z dzieciństwa pomarańczowy żel pod prysznic Ziai. I w sumie osobiście używałam tylko to z tego co pokazałaś. Kilka rzeczy znam z słyszenia. Czekam na Twoje recenzje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki ZIAJA. Z powyższych próbowałam już każdego ^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości ;) Psycholog Lublin pozdrawia.
OdpowiedzUsuń