Cześć! W majowych nowościach miała gościć moja ulubiona henna do brwi, po którą specjalnie wybrałam się do Rossmanna, ale jak zwykle straciłam głowę dla nowych żeli pod prysznic Isany. Wychodząc z drogerii miałam wrażenie, że o czymś zapomniałam... i nie kupiłam dokładnie tego, co było głównym celem moich zakupów 🙊
Ale nie ma tego złego... mam w końcu zapas żeli na kolejne miesiące. Skusiłam się na wersję Summer Nights, która ma niezwykle ciekawy zapach, bo choć na opakowaniu jest napisane "kokos & pomarańcza", to bardziej wyczuwam otulające nuty drzewne z dozą wanilii i czymś kremowym. Natomiast mydełko z pompką Breezy Ocean mnie nie zaskoczyło, bo pachnie po prostu morską bryzą.
Wersję Feel Pretty kupiłam wyłącznie ze względu na uroczą grafikę, ale mandarynkowy zapach również mnie zachwycił 😍 Na wakacje kupiłam sobie Beach Days, którego intensywnie arbuzowe nuty z dodatkiem orzeźwiającej limonki od razu stawiają na nogi! Jedynym nieprzemyślanym zakupem był żel Orchid & Vanilla, którego słodki, kwiatowo-waniliowy zapach jest nieco przytłaczający i mdły.
Esfolio, Green Tea Essence Mask Sheet, kojąca maska w płachcie z zieloną herbatą - znalazłam ją Rossmannie na promocji za około 4zł, więc postanowiłam wypróbować, bo nigdy do tej pory nie miałam styczności z marką Esfolio. A jako ostatni w moim koszyku wylądował antyperspirant Rexona Active Protecti Fresh, który swego czasu był moim ulubieńcem.
Balsam konopny Editt dostałam od szwagierki, która mówiła, że jest dobry na wszystko i muszę jej przyznać rację, bo balsam ma świetne właściwości chłodzące, więc pomaga przy bólach mięśni i przy migrenie 😍
Na koniec jeszcze moje małe zakupy kosmetyczne z Zalando (przy okazji tych ubraniowych). Szukałam wodoodpornego tuszu na wakacje, więc zaryzykowałam i zamówiłam Voluminous Mascara x4 z L'Oreal Paris, którego nie miałam jeszcze okazji wypróbować.
A jako że mój ulubiony korektor Catrice dobił do dna, skusiłam się na korektor Instant Anti-Age od Maybelline w odcieniu 05 Brightener. Na promocji zapłaciłam za niego 26 zł i niestety mocno mnie rozczarował, bo ma zdecydowanie słabsze krycie niż Catrice, a w dodatku nie zastyga na skórze i nawet po upływie kilku godzin się rozmazuje...
A jak tam Wasze kosmetyczne nowości?
Kupiłyście ostatnio coś fajnego, co możecie mi polecić do wypróbowania? 😊
świetne nowości ;)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńTeż nie polubiłam się z tym korektorem Maybelline :P I skusiłam się na żele Isany :D
OdpowiedzUsuńA mogłam najpierw poczytać opinie zanim go kupiłam, ale na Zalando miał dobrą ocenę i się skusiłam, a teraz będę się męczyć :D
UsuńKiedyś ten korektor był mega hitem... Nawet długo marzyłam żeby go kupić, ale chodził w takich cenach że ostatecznie dałam sobie spokój :D. Jeśli szukasz mocnego krycia i zastygania to polecam loreal more than concealer ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, tego L'Oreala nie miałam, więc chętnie wypróbuję :)
UsuńIle żeli Isana! Ja kupiłam 2 - kokos i pomarańcza i arbuz :)
OdpowiedzUsuńRzadko zaglądam do Rossmanna, więc od razu zrobiłam zapas do końca roku :D
UsuńSuper wpis, kosmetyki kuszą, aby zakupić :) Ostatnio jak byłam w rossmannie po żel pod prysznic to wyszłam z całym koszykiem zakupów haha Skusiłam się nawet na kolagen idunna, chociaż nigdy nie byłam przekonana do suplementów, ale potestować nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńHaha, ja tak mam z każdymi kosmetycznymi zakupami - potrzebuję jednej rzeczy, a kupuję dziesiątki innych :D
UsuńWszystkie żele Isany pachną cudnie <3
OdpowiedzUsuńAle wspaniałości :) ten żel z jeżykiem mnie kusił, ale ostatecznie się na niego nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z Isany, co chwilę zaskakują mnie nowymi cudownymi zapachami. Mam ten arbuzowy... mniam :D
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, czas przetestować. Onkolog Lublin pozdrawia.
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja dosyć często od jakiegoś czasu używam też chusteczek do demakijażu opharm. Sprawdzają się dobrze, ponieważ dokładnie oczyszczają skórę
OdpowiedzUsuń