Cześć! Czas na pierwsze Denko w Nowym Roku 😊 W grudniu planowałam przeprowadzić generalny przegląd kosmetyczki i pozbyć się wszystkich zalegających od dłuższego czasu kosmetyków i lakierów, ale dopadła mnie taka choroba, że dwa świąteczno-noworoczne tygodnie miałam wycięte z życiorysu, więc porządki odłożyłam na potem, a skromne grudniowo-styczniowe zużycia postanowiłam połączyć w jednym podsumowaniu:
KHADI Henna do włosów jasny brąz - stosuję ją systematycznie od 2018 roku i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie bez niej życia, bo nie tylko równomiernie pokrywa włosy kolorem, ale w dodatku wypełnia ubytki, dzięki czemu włosy się wygładzają, są lśniące i mega odżywione 😍
KHADI Ajurwedyjska dogłębnie oczyszczająca maska węglowa do włosów - w saszetce znajduje się szary proszek, który po zmieszaniu z wodą zamienia się w błotnistą, lekko pieniącą się papkę, a tą z kolei trzeba nałożyć na włosy na około pół godziny. Po takim zabiegu moje włosy były niesforne - nie dało się ich rozczesać, straciły swój blask i dosłownie nie mogłam ich poznać, ale przynajmniej miałam pewność, że wszystkie silikony i inne upiększacze zostały z nich wypłukane, a henna dała lepsze niż zazwyczaj rezultaty 👍
Maxbrands Marketing B.V., This shampoo is bananas, szampon do każdego typu włosów z aloesem - ten szampon można znaleźć w Action za niecałe 6 zł za 400 ml buteleczkę. Ma przyzwoity skład i obłędnie bananowy zapach, w dodatku dobrze się pieni i dokładnie oczyszcza włosy, ale nie podrażnia i nie przesusza skóry głowy. Włosy są po nim lśniące i nie przetłuszczają się nadmiernie, być może dlatego, że nie mam wrażenia, że są oblepione silikonami 👍
ISANA żel pod prysznic Creamy Orange - lubię żele Isany i bardzo często po nie sięgam, bo mają przystępne ceny, a świetnie się pienią, dobrze oczyszczają i nie przesuszają skóry. Jednak czasami nie trafiam z wersjami zapachowymi. Na szczęście, Creamy Orange pachnie soczystą pomarańczą, choć jest zbędnie przesłodzona miodem 👍
BIELENDA, Golden Placenta, liftingująco ujędrniający krem przeciwzmarszczkowy - co prawda do 50+ jeszcze mi daleko, ale postanowiłam wypróbować miniaturkę i byłam nią oczarowana, bo lekki kremik szybko się wchłonął, nie natłuścił skóry, a świetnie ją nawilżył i odżywił, jednak nie kupię pełnego opakowania 😉
UZDROVISCO fitodozująca ampułka booster, wzmacniająca i odbudowująca - serum wykazywało dosyć przeciętne działanie, bo choć szybko się wchłaniało i nawilżało skórę, to nie były to powalające na kolana efekty, a takie - które zapewni większość tego typu kosmetyków, dlatego nie zamierzam do niego wracać, ale też nie mogę o nim napisać złego słowa, bo nie doszukałam się wad 👍
SORAYA Aqua Shot, mineralna odświeżająca maska peel off - zdążyła się przeterminować zanim jeszcze ją wypróbowałam, ale nie przepadam szczególnie za peel-off'ami, więc nie było mi przykro się z nią rozstać 😉
DERMEDIC Hydrain3 Hialuro serum nawadniające - polubiłam się z tym serum, bo dzięki lekkiej konsystencji szybko się wchłaniało i przynosiło ulgę przesuszonej skórze - nawilżało, odżywiało i przyjemnie zmiękczało naskórek 👍
ZIAJA Intima, kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym - nie zliczę już wszystkich zużytych butelek tego płynu, ale dla mnie jest niezastąpiony i przestałam już szukać czegoś lepszego w tej kategorii 😍
REXONA Antyperspirant Sexy Bouquet - ma świeży, kwiatowy zapach i bardzo dobrze radzi sobie z ograniczeniem pocenia i nieprzyjemnym zapachem, więc chętnie kupię ponownie tę wersję, choć nie ukrywam, że do mojej ulubionej Workout Hi-Impact trochę jej brakuje 👍
DABUR Red pasta do zębów - ta pasta systematycznie znajduje się w Denkach i zdecydowanie jest moim ulubieńcem 😍
LOVELY Tusz do rzęs Curling Pump Up - to kolejny ulubieniec w tym Denku, po którego systematycznie sięgam i choć za tę mascarę płacę w Rossmannie kilkanaście złotych, to jest dużo lepsza od tych za kilkadziesiąt. Tusz jest bardzo trwały, nie odbija się na górnej powiece, nie rozmazuje się, nie osypuje i ma głęboki, czarny kolor, a więc idealnie podkreśla moje niewidoczne, blond rzęsy 😍
CATRICE Liquid Camouflage, korektor w płynie - mało ulubieńców? To proszę, 5-ty KWC w tym Denku. To niezawodny korektor, który nie uwydatnia zmarszczek, długotrwale i mocno kryje cienie pod oczami, a przy tym nie wygląda ciężko i nie przesusza skóry 😍
DELIA Tradycyjna henna do brwi - towarzyszy mi od 10-ciu lat i jest to kolejny ulubieniec, po którego sięgam systematycznie. Henna idealnie pokrywa brwi kolorem, który utrzymuje się około 3 tygodni, a w dodatku nie przesusza, nie podrażnia skóry i nie uczula 😍
Bardzo ciekawe denko :)
OdpowiedzUsuńwidzę kilka znajomych mi kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń