Cześć! Po ostatnim Denku musiałam nieco uzupełnić kosmetyczne zapasy, więc poczyniłam skromne zakupy. Skłoniła mnie do tego promocja w Hebe na mój ukochany krem BB - Missha Perfect Cover, po który sięgam na co dzień, więc nie wyobrażam sobie nie mieć go pod ręką, mimo że w zapasie mam wiele innych podkładów i kremów BB.
Gdy jednak porównałam ceny promocyjne w Hebe ze standardowymi cenami na Allegro, to wygrała ta druga opcja... W rezultacie za 50-ml krem BB zapłaciłam 53 zł, a u tego samego sprzedającego rzucił mi się w oczy inny kosmetyk koreańskiej marki Missha - podkład w kompakcie Magic Cushion Cover Lasting z filtrem SPF50.
Nie miałam jeszcze do czynienia z podkładem w gąbce, więc niesamowicie mnie intrygował. Bardzo podobało mi się opakowanie z lusterkiem i gąbeczką do aplikacji. Za takie cudeńko zapłaciłam 44 zł, a wybrałam odcień No.21 Natural light beige, który mnie zaskoczył, bo okazał się całkowicie inny (bardziej pomarańczowy) niż odcień No.21 kremu BB.
Z majówki w Grecji przywiozłam obłędnie pachnący białą herbatą balsam do ciała - marki Papoutsanis Olivia, w którym jestem zakochana, bo ma lekką konsystencję i w mgnieniu oka się wchłania, świetnie nawilża skórę i nadaje jej intensywny i trwały zapach. Oj, chciałabym mieć perfumy o dokładnie takim zapachu 😍
A skoro o perfumach mowa, to przy okazji zamawiania flakonika Yodeyma Legend dla męża - zamówiłam sobie małą wersję Yodeyma - Harpina, której zapach na początku mnie rozczarował, ale ostatecznie go polubiłam.
Przy okazji wizyty w Rossmannie skusiłam się na nieco inną wersję antyperspirantu Rexona niż zazwyczaj (Sexy Bouquet) i wybrałam Active Protection+ Fresh. Nie mogłoby też zabraknąć żelu pod prysznic o zapachu cytryny i limonki od Isany, który będzie idealny na letnie upały.
Bardzo fajne nowosci :) Szczególnie zainteresowały mnie te z majówki w Grecji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic z Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne nowości, przyjemnych testów :)
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam nigdy podkładu w gąbce ani w kompakcie, a ostatnio znowu wracają takie formy podkładów. Myślę, czy by sobie coś takiego na lato nie sprawić ;).
OdpowiedzUsuń