Cześć! Niedawno pokazywałam Wam wrześniowe zużycia, więc czas na kolejną porcję zdenkowanych kosmetyków. Niestety, z niektórymi z nich się nie polubiłam, dlatego postanowiłam wcześniej się z nimi rozstać. Zapraszam na październikowe podsumowanie i mini recenzje! 😊
HIMALAYA Detoxifying Charcoal Face Wash, detoksykujący żel do mycia twarzy - pod linkiem znajdziecie pełną recenzję, a ja tylko dodam, że jest to jeden z moich ulubionych żeli do mycia twarzy wszech czasów 😍
MEDEINE HomeOffice Ready, Hydrating Toner, nawilżający tonik do twarzy - to bardzo przyjemny kosmetyk, który przynosił ulgę ściągniętej po umyciu skórze. Świetnie nawilżał i odżywiał, ale nie pozostawiał po sobie lepkiej czy tłustej warstwy. Czasami jednak miałam wrażenie, że jest "za ciężki" dla mojej mieszanej cery i przyspiesza jej przetłuszczanie 👍👎
GARNIER Hydra Bomb maska w płachcie - maska idealnie dolegała do twarzy, była dobrze wycięta i mocno nasączona składnikami aktywnymi. Po 15 minutach moja cera zyskała sporą dawkę odżywienia, nawilżenia i wyglądała o niebo lepiej. Jej koloryt się wyrównał, skóra była znacznie gładsza i ujędrniona. Jedyny minus, to dużo szybsze przetłuszczanie się cery mieszanej po zastosowaniu maseczki, więc na przyszłość poszukam czegoś lżejszego 👍👎
GARNIER Repairing Eye Mask, płatki pod oczy - miały spory rozmiar, było mocno nasączone i nie zsuwały się z twarzy. Po kilkunastu minutach subtelnie rozjaśniły skórę pod oczami, która była świetnie odżywiona i nawilżona - bez tłustej czy lepkiej warstwy po aplikacji. To bardzo przyjemny kosmetyk, więc chętnie kupię ponownie! 👍
MAX FACTOR Skin-Illuminating serum z witaminą C i niacynamidem - serum z rozświetlającymi kuleczkami było dla mnie bazą pod podkład, która nawilżała i wygładzała skórę, przez co podkład wyglądał na niej o niebo lepiej, a makijaż był bardziej trwały. Chętnie do nich wrócę 👍
MIYA wielofunkcyjne masełko oczyszczająco-pielęgnujące - masełko było niesamowicie wydajne i świetnie sprawdzało się w pielęgnacji i oczyszczaniu cery mieszanej. Nie zapychało porów, nie miało problemów z wodoodpornym kremem BB, a przy okazji korzystnie wpływało na stan cery. Tegoroczny hit! 😍
ISANA żel pod prysznic Yoghurt & Fruit - jak zawsze jestem zadowolona z Isany, bo jej żele świetnie się pienią, dokładnie oczyszczają skórę i nie przesuszają jej. Ta wersja zapachowa bardzo przypadła mi do gustu, bo owocowy zapach był apetyczny i dobrze wyczuwalny. Szkoda tylko, że nie pozostawał na skórze po kąpieli 👍
REXONA Antyperspirant Sexy Bouquet - to mój ulubieniec w tej kategorii, bo antyperspirant idealnie chroni przed potem i nieprzyjemnym zapachem. Nie zawiódł mnie nawet latem podczas największych upałów, więc na pewno kupię ponownie kolejny sztyft 😍
AVON SuperShock czarna kredka do oczu - miała przepiękny, intensywnie czarny kolor. Niestety, nie zastygała na powiekach i często nieestetycznie się rozmazywała, więc nie lubiłam po nią sięgać, bo nigdy nie byłam pewna czy mój makijaż po chwili nadal będzie wyglądał schludnie. Nie kupię ponownie 👎
ESSENCE Lash & Brow gel mascara - bezbarwny tusz, którym chciałam utrwalić kształt brwi, jednak żel był na tyle słaby, że w ogóle nie trzymał włosków w ryzach. To bubel, z którym postanowiłam się rozstać po kilku użyciach 👎
DELIA tradycyjna henna do brwi 4.0 brązowy - uwielbiam tę hennę, bo świetnie pokrywa kolorem brwi, a intensywny kolor utrzymuje się na nich przez około 2 tygodnie. Nie ma negatywnego wpływu na skórę wokół brwi, ani na same brwi - nie uczula i nie podrażnia. To nie pierwsze i na pewno nie ostatnie opakowanie, jakie zużyję! 😍
LASH BROW Maska do brwi - do tej pory nie miałam do czynienia z tego typu kosmetykiem, ale ta maska była wyjątkowo przyjemna. Aplikowałam ją najczęściej 2 albo 3 razy w tygodniu na brwi na kilka - kilkanaście minut i to wystarczyło, by te się zagęściły i pogrubiły. Chętnie kiedyś do niej wrócę 👍
U mnie czeka denko z dwóch miesięcy :D
OdpowiedzUsuńświetne denko :D
OdpowiedzUsuń