08 grudnia

Projekt Denko - Listopad 2024

Projekt Denko - Listopad 2024

Cześć! Czas na ostatni Projekt Denko w tym roku, czyli podsumowanie listopadowych zużyć kosmetycznych. Na grudzień zaplanowałam generalne porządki i prześwietlanie kosmetycznych zapasów przed przeprowadzką, czego już nie mogę się doczekać 😊


shecare sleeping mask MIYA żel myjący

SHECARE Sleeping mask, całonocna maska-serum rewitalizująco-ujędrniająca z 0,06% aktywnego retinalu - to bardzo przyjemny, saszetkowy kosmetyk, który świetnie nawilża i ujędrnia skórę, jednak w przypadku mojej mieszanej cery - powodował jej mocniejsze przetłuszczanie. Pomimo to, efekt wygładzenia i odżywienia skóry mnie zadowolił, więc chętnie wrócę do tej maseczki 👍

MIYA beauty.lab ukojenie, kremowy żel myjący - ten kosmetyk bardziej przypominał mi mleczko do demakijażu niż żel myjący. Średniej gęstości kremowa emulsja nie pieniła się podczas zmywania, ale mimo to radziła sobie z domywaniem pozostałości makijażu. Nie zapychała porów i nie ściągała nieprzyjemnie skóry - pozostawiała po sobie delikatnie nawilżającą warstwę, która nie była tłusta czy lepka. Kremowy żel myjący był przyzwoity, jednak niczym szczególnym mnie nie urzekł, więc nie zamierzam więcej do niego wracać 👍



GARNIER Fructis Goodbye Damage płyn micelarny 3w1

GARNIER Fructis Goodbye Damage, szampon do włosów bardzo zniszczonych z olejem z maruli - mam słabość do tego szamponu, bo uwielbiam jego kwiatowo-owocowy zapach. Gęsty, kremowy szampon świetnie się pieni, dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy, a przede wszystkim - nie powoduje przesuszenia czy podrażnień. Włosy po umyciu są błyszczące, ładnie się układają i cudownie pachną 😍

GARNIER Płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej - to już kolejna zużyta buteleczka tego właśnie płynu micelarnego, który nigdy dotąd mnie nie zawiódł i należy do grona moich ulubieńców. Świetnie radzi sobie z wodoodpornym kremem BB, tuszem do rzęs czy eyelinerem. Nie powoduje pieczenia oczu czy podrażnień, a jest to dla mnie szczególnie ważne, bo na co dzień noszę soczewki. Nie pozostawia po sobie lepkiej czy tłustej warstwy na skórze i nie ma na nią negatywnego wpływu. Obecnie w użyciu jest kolejna buteleczka 😍



Power on plum Stay put sangria Avon Power stay

AVON Power Stay, 16 Hour Lip Colour, płynna pomadka do ust wersji Power on plum i Stay put sangria - płynne pomadki miały naprawdę mocny pigment, długo utrzymywały się na ustach, ale powodowały przesuszenie skóry, więc sięgałam po nie jedynie okazyjnie. Jakościowo były dobre, jednak ciemne kolory nie przypadły mi do gustu, więc już najwyższa pora, by się z nimi rozstać...

GOLDEN ROSE Color Corrector Crayon, zielona kredka na zaczerwienienia - to kolejny kosmetyk, do którego jakości nie miałam zastrzeżeń, jednak był mi zbędny, bo zaczerwienienia równie dobrze krył zwykły korektor...



LASH BROW Mascara HD PRO

LASH BROW Mascara HD PRO - miał zwykłą szczoteczkę, a mi zdecydowanie lepiej korzysta się z tych silikonowych. Tusz miał intensywnie czarny kolor, jednak słabo podkreślał rzęsy - bez efektu wow. Nie odbijał się na górnej powiece, nie kruszył i nie podrażniał oczu. Niestety, nie zamierzam do niego wracać 👍👎

OPHARM spłukiwalne chusteczki do higieny intymnej - były przyzwoitej jakości, duże i dobrze nasączone. Nie powodowały podrażnień czy pieczenia, a pozostawiały po sobie uczucie odświeżenia 👍



L'OREAL PARIS Revitalift Clinical Derm-Grade 12% Vitamin C

L'OREAL PARIS Revitalift Clinical Derm-Grade 12% Vitamin C - to serum dawało naprawdę mocny efekt i to już od pierwszego użycia. Niesamowicie wygładzało skórę, ujednolicało jej koloryt i odżywiało. Serum było całkowicie bezpieczne i nie powodowało wysypu niedoskonałości, zapychania porów, podrażnień czy przesuszenia. Bardzo chętnie kiedyś do niego wrócę 👍

L'OCCITANE Krem do rąk Masło Shea - pod linkiem znajdziecie recenzję, a ja dodam, że bardzo się z nim polubiłam, bo świetnie odżywiał skórę, nie był tłusty i szybko się wchłaniał 👍



CIEN Smoothie do mycia ciała

ZIAJA Intima kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym - to mój ulubieniec, który nigdy mnie nie zawiódł, więc zużyłam już niepoliczalną ilość buteleczek. Płyn jest delikatny dla skóry - nie podrażnia jej i nie przesusza, świetnie odświeża i oczyszcza 😍

CIEN Smoothie do mycia ciała z ekstraktem z borówki i naturalnym ryżem - miałam już wersję malinową i morelową, które zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu pod względem zapachu. Poza tym, żel dobrze się pienił i świetnie oczyszczał skórę - nie powodując przesuszenia czy uczucia ściągnięcia. Chętnie kupię ponownie, ale inną wersję zapachową 👍


2 komentarze:

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger