Dermedic Melumin emulsja micelarna

Cześć! Do marki Dermedic mam olbrzymi sentyment, bo poznałam i polubiłam ją jeszcze jako nastolatka. Później towarzyszyła mi przez te wszystkie lata, a obecnie najbardziej kusząca jest linia Anti-Ageing, do której należy rozjaśniająca koloryt skóry emulsja micelarna Melumin. 

Kosmetyki marki Dermedic możecie znaleźć stacjonarnie w większości aptek, ale też w Drogeriach Hebe czy Super-Pharm. 200 ml tubka emulsji micelarnej kosztuje średnio 64,99 zł.

Skutecznie oczyszcza i pielęgnuje wrażliwą skórę twarzy, szyi i dekoltu ze skłonnością do powstawania przebarwień różnego pochodzenia oraz w trakcie usuwania przebarwień. Kwas laktobionowy – polihydroksykwas nowej generacji reguluje proces złuszczania martwych komórek naskórka oraz stymuluje fibroblasty do produkcji włókien kolagenowych i elastycznych. Wraz z D-Panthenolem wspierają proces gojenia się podrażnień i stymulują odnowę skóry. Dzięki zawartości gliceryny emulsja utrzymuje właściwy poziom nawilżenia przez to, że wspiera proces wiązania wody w naskórku i ogranicza transepidermalną utratę wody (TEWL).

Dosyć gęsty, przezroczysty żel ma świeży i typowy dla kosmetyków Dermedic zapach. Nie pieni się w kontakcie z wodą, ale mimo to bardzo łatwo można go zmyć z twarzy i nie ma się wrażenia, że coś na niej pozostało, bo skóra po umyciu nie jest lepka czy natłuszczona.

Choć emulsja wygląda niepozornie, to ma wielką moc, bo moja cera staje się po niej idealnie oczyszczona, ale bez przesuszenia czy nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Z kolei pory są mniej widoczne, a strefa T przestaje się nadmiernie przetłuszczać, co jest wybawieniem w przypadku mojej mieszanej cery. Skóra po umyciu wygląda o niebo lepiej, a jej koloryt staje się wyrównany.

Obecnie jest to mój ulubieniec demakijażowy 😍