Na dworze jest tak gorąco, że o niczym innym nie marzę, tylko o chłodnej wodzie podczas moczenia stóp i odprężającej, wieczornej kąpieli. Pomaga mi w tym dwóch bohaterów dzisiejszego posta, czyli hipoalergiczna sól do stóp (Biały Jeleń) oraz kryształki do kąpieli Prowansalskie sny lawendowe (Kneipp)
Cena / Pojemność : 2zł za 100g soli ; 5,49zł za 60g kryształków
Gdzie można kupić : Biały Jeleń dostępny jest w większości sklepów - począwszy od osiedlowych np. Lewiatan, a na aptekach i drogeriach kończąc. Jeśli chodzi o Kneipp, to z pewnością znajdziecie go w Rossmannie
Skład :
Kneipp
Biały Jeleń : Sodium Chloride, Urea, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Glycerin, Butylene Glycol, Cocamidopropyl Betaine, Aqua, Parfum, CI 14700, CI 19140, CI 42090
Informacje od producenta :
Hipoalergiczna sól do stóp to produkt przeznaczony do kąpieli stóp. Przynosi ulgę zmęczonym i obolałym stopom, działa odprężająco i relaksująco. Zmiękcza zrogowaciały naskórek, zmniejszając skłonność do pękania skóry oraz powstawania odcisków i nagniotków. W swoim składzie zawiera substancje pielęgnujące: mocznik, który intensywnie i długotrwale nawilża skórę, pobudza procesy naprawcze w skórze i przyspiesza gojenie się ran oraz ekstrakt z kasztanowca, działający przeciwzapalnie, poprawiający ukrwienie skóry, likwidujący obrzęki i zapobiegający pękaniu naczyń krwionośnych i tworzeniu się pajączków.
Moim zdaniem :
Lubię czytać etykietki, a Biały Jeleń mógłby zgarnąć główną nagrodę w kategorii najmniejszej ilości informacji o produkcie ... Przeszukałam internety wzdłuż i wszerz, by odnaleźć skład soli do stóp i po kilkudziesięciu minutach dopiero się udało.
Co do soli, to na szczęście, narzekać już nie muszę, bo ma cudowny zapach. W opakowaniu wydaje się być zbyt intensywny, ale po rozpuszczeniu w wodzie pokój wypełnia się przyjemnym zapachem. Sól jest delikatna w działaniu i nie podrażnia skóry - nawet tej poranionej lub obtartej. Bardzo dobrze zmiękcza i nawilża, więc do jej działania nie mam żadnych zastrzeżeń :)
Od czasu pobytu w Chorwacji miałam głęboki uraz do lawendowego zapachu, który towarzyszył mi wtedy na każdym kroku i miałam go już po dziurki w nosie ... Chyba minęło dostatecznie dużo czasu, bo odkryłam, że lawenda znów mi się podoba :D
Kryształki w mgnieniu oka rozpuszczają się w wodzie i nadają jej fioletowy kolor, który nie barwi skóry. Zapach lawendy jest naprawdę odprężający - zwłaszcza, że kojarzy mi się z wakacjami :) Wypełnia całą łazienkę i utrzymuje się na skórze przez około godzinę. Po takiej kąpieli, ciało otrzymuje porządną dawkę nawilżenia, a umysł - relaksu. Z pewnością, to pierwszy, ale nie ostatni raz z prowansalskimi snami lawendowymi ♥
A Wy lubicie zapach lawendy? :D
Uwielbiam zapach lawendy. Tylko zadziwiające ze podczas wakacji w Prowansji w ogóle nic jej nie czułam. A sól i kryształki chętnie bym przygarnela
OdpowiedzUsuńNawet lubię choć nie w nadmiarze, ciekawe produkty, ma pewno przydają się w takie gorące dni :-)
OdpowiedzUsuńczęsto mam u siebie umilacze do kąpieli Kneipp, są takie konkretne, bardzo wyraziste, lubię je :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryształki Kneipp<3
OdpowiedzUsuńTe w czerwonym opakowaniu z makami jest uzależniająca
To dla mnie nowości :)
OdpowiedzUsuńZa solą z jelonka muszę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta sól :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńLawendowe kryształki muszą być przyjemne i dla ducha i dla nosa :)
OdpowiedzUsuń