Cześć! Czas leci nieubłaganie - mamy już maj, więc to najwyższa pora, by przedstawić Wam moje marcowe zużycia, bo niedługo mam w planach pokazać także te kwietniowe, a ich również trochę się nazbierało, bo w końcu zabrałam się za wiosenne porządki w kosmetykach i rozstałam z rzeczami, do których wyrzucenia nie miałam wcześniej serca 🙈
NIVEA Green Tea, pianka oczyszczająca z bio zieloną herbatą i antyoksydantami do cery mieszanej i tłustej - kupiłam ją przypadkiem, bo akurat była na promocji i była to jedna z lepszych decyzji ostatnio, bo przyjemnie pachnąca pianka świetnie domywała pozostałości makijażu i pozostawiała skórę czystą, ale odżywioną. Nie ściągała i nie przesuszała jej, a ponadto ograniczała przetłuszczanie się strefy T, co w przypadku cery mieszanej jest dla mnie kluczowe. W dodatku, miała sprawnie działającą pompkę, która dozowała piankę, a ta wystarczyła mi na ponad 2 miesiące. Chętnie kupię ponownie 👍
CLEANIC chusteczki do demakijażu do cery normalnej i mieszanej - to przeciętniak, który średnio radzi sobie z demakijażem, bo nie domywa wszystkiego do końca. Tusze do rzęs trochę zmywa, trochę rozciera, więc finalnie i tak trzeba poprawiać płynem micelarnym i podobnie z podkładem. Jednak do odświeżania cery (bez makijażu) w ciągu dnia są dobre 👍👎
MAXBRANDS You're strawberry special to me, szampon do każdego typu włosów - wcześniej miałam obłędnie pachnącą wersję bananową, więc widząc w Action truskawkę - nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Szampon świetnie się pienił i dobrze oczyszczał włosy i skórę głowy, a przy tym nie powodował przesuszenia czy puszenia się włosów. Jednak jego największą zaletą był truskawkowy zapach, w którym wyczuwałam też poziomkę - w każdym razie, kilka godzin po umyciu ten piękny zapach nadal utrzymywał się na włosach. Z chęcią kupię ponownie 😍
BANIA AGAFII moroszkowy szampon do włosów nawilżająco-regenerujący - zalegał w moich zapasach ponad rok i był chyba ostatnią pozostałością po rosyjskich kosmetykach. Dobrze się sprawował i polubiłam jego cytrusowy zapach, który nie utrzymywał się na włosach. Szampon miał łagodny wpływ na skórę głowy - nie podrażniał jej i nie przesuszał, a włosy zachowywały się po nim jak po lekkiej odżywce. Na szczęście, nie miałam problemu z przetłuszczaniem, a włosy były dobrze oczyszczone. Z wiadomych względów nie kupię ponownie...
CHRISTIAN LAURENT bioBakuchiol, odmładzający krem-lifting, poprawiający gęstość skóry - napis 60+ na opakowaniu to trochę strzał w stopę dla producenta, bo mocno ogranicza sobie grono kupujących, a krem świetnie spisuje się u dużo młodszych osób. W każdym razie, kremik ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Nie natłuszcza skóry i nie powoduje wysypu niedoskonałości, a świetnie odżywia, nawilża i delikatnie wygładza skórę. Spodobał mi się, choć nie planuję zakupu pełnowymiarowego opakowania 👍
PURITO B5 Panthenol Re-barrier cream - próbka starczyła mi na dwa użycia. To lekki, bezzapachowy kremik o żelowej formule, który szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie lepkiego czy tłustego filmu. Nie czuć, że ma się go na skórze, ale jest ona przyjemnie wygładzona i odżywiona, więc chętnie skusiłabym się na pełne opakowanie 👍
PURITO Cica Clearing BB Cream, #15 Rose Ivory - niestety to nie mój kolor... Gdy nałożyłam go na twarz - wyglądałam jak pomarańcza, więc od razu go zmywałam 👎
No36 zmiękczająca sól do kąpieli stóp - raz trafiałam na lepsze, a raz na gorsze sole do stóp, ale ta skradła moje serce od pierwszego użycia! 😍 Ma obłędny, cytrusowo-pudrowy zapach, więc mogłabym ją wąchać i wąchać... Jeśli chodzi o działanie, to świetnie zmiękcza zrogowaciały naskórek, więc wystarczy zastosować po niej dobry peeling, by mieć stopy jak po skarpetkach złuszczających. Poza tym, odżywia i nawilża skórę, ale nie natłuszcza jej. Nie powoduje też pieczenia czy swędzenia podczas moczenia stóp. Śmiało mogę stwierdzić, że znalazłam swój ideał 😍
GARNIER Hand, intensywna pielęgnacja bardzo suchej skóry, regenerujący krem do rąk - nie zliczę już ilości zużytych tubek tego kremu, ale w każdym razie to mój faworyt w okresie jesienno-zimowym, bo idealnie i długotrwale nawilża i odżywia skórę, a przy okazji jest nietłusty i szybko się wchłania 😍
CETAPHIL DA Ultra Krem intensywnie nawilżający - to równie lekki i szybko wchłaniający się kremik, który gwarantuje długotrwałą dawkę nawilżenia dla przesuszonej skóry, a przy tym nie jest lepki czy tłusty 👍
ECODENTA Black Orangy, wybielająca pasta do zębów z węglem aktywnym - z wielkim trudem, ale zużyłam ją nareszcie... bo pierwsze użycie przyprawiło mnie o odruch wymiotny przez słono-pomarańczowy smak pasty, ale z czasem przywykłam i nie było tak źle. Niemniej jednak dam sobie spokój z pastami EcoDenty, bo to już kolejna wersja, do której nie mogę się przekonać, a efekt wybielający nie powala na kolana 👎
ZIAJA Intima, kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym - to stały bywalec denek od wielu lat. Jest dla mnie niezawodny i niezastąpiony, bo świetnie oczyszcza, nie przesusza i nie podrażnia skóry 😍
REXONA MotionSense, antyperspirant Invisible on black+white - miało być tak pięknie... bo bardzo lubię antyperspiranty Rexony, ale w tym przypadku, choć ochrona przed potem i nieprzyjemnym zapachem była na wysokim poziomie, to sztyft zostawiał tłuste ślady na ubraniach bezpośrednio po nałożeniu go na skórę. Nie kupię ponownie tej wersji 👎
Też kolor tego kremu bb mi nie pasował taki pomarańczowo - różowy nałożyłam tylko na policzek i już zmywałam :P Za to ta druga próbka purito mega przyjemna.
OdpowiedzUsuńTeraz mam jeszcze Neutral Ivory, więc jestem ciekawa czy ten kolor mi spasuje :)
UsuńNigdy nie rozumiałam po co komu takie posty
OdpowiedzUsuńJa odkryłam sporo fajnych kosmetyków czytając tego typu wpisy u innych osób, więc sama lubię przygotowywać takie podsumowania ;)
UsuńBardzo ciekawe denko, czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się za nie zabieram :)
UsuńFajne denko :) Ta sól do kąpieli mnie bardzo zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ja się zakochałam w jej zapachu :D
Usuńbardzo fajne denko :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńZIAJA Intima, miałam i bardzo dobrze się spisywał
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec - ilekroć sięgałam po coś innego, to właśnie do Intimy wracałam :)
UsuńKosmetyki Natura Siberica i Receptury Babuszki Agafii, sprzedawane na rynku polskim i w innych krajach Unii Europejskiej, są opracowywane i produkowane przez firmę Eurobio Lab OÜ z Estonii, co można sprawdzić weryfikując pierwsze cyfry kodu EAN - dla Estonii są to cyfry 47 – informuje spółka Eurus - informacja na interentu
OdpowiedzUsuńZ tym się zgodzę - są produkowane w Estonii, ale jeśli są produkowane na licencji rosyjskiej spółki, to finalnie wiadomo do kogo trafią pieniądze ze sprzedaży, a z tego co pamiętam, to właśnie o to chodziło, gdy wycofywali tę markę z drogerii :)
Usuń