Dziś piątek 13-go, czyli dzień uznany za pechowy. Właśnie dlatego miałam motywację, by szybko zabrać się za sprawdzenie zgłoszeń i ogłoszenie wyników. Co prawda, nie należę do osób wierzących w przesądy (wczoraj czarny kot przebiegł mi drogę i pecha bynajmniej nie miałam), ale chciałam umilić którejś z Was właśnie ten dzień :)
Tym razem wybrałam nr 161 - należący do włosovelove. Serdecznie gratuluję! Podeślij mi swoje dane adresowe, bym jeszcze w tym tygodniu mogła nadać paczkę :)
Jeśli nie udało Wam się wygrać, to mam dobrą wiadomość - już niedługo startuję z rozdaniem noworocznym - so keep calm :)
Przy okazji chciałam zapytać, czy miałyście styczność ze stroną http://angloville.pl/obozy-jezykowe/w-anglii/ lub jakimikolwiek innymi obozami językowymi za granicą? Są warte czasu i pieniędzy? A może znacie jakieś lepsze sposoby, by nauczyć się mówić po angielsku? Bo z pisaniem nie mam raczej problemów ... a egzamin na certyfikat już tuż tuż ;)
Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńgratulacje!!
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńbrawo
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulację :)
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
OdpowiedzUsuńA co do nauki języka to ja zawsze patrzyłam na takie wyjazdowe obozy sceptycznie, ale co kto lubi. Mi bardziej odpowiadają luźne spotkania z obcokrajowcami, w moim mieście są organizowane co miesiąc, przychodzi kto chce i rozmawia się na różne tematy. Kiedyś też miałam konto na stronce, gdzie można było robić ćwiczenia, ale też łączyć się przez coś w rodzaju skypa i rozmawiać z kimś po angielsku/niemiecku/rosyjsku. Jeśli nie boisz się nowych kontaktów to dobre jest też spotykanie erasmusów :) Czasem wystarczy tylko poszukać, bo możliwości jest naprawdę sporo. No i powodzenia w egzaminie! :)
Gratuluję zwyciężczyni.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o język to ja nie mam pojęcia, bo wszystko co umiałam przez brak możliwości utrwalenia języka, wszystko zapomniałam. Uczyłam się wpierw w szkole, później w necie szukałam znajomości żeby pisać i nie zapomnieć, ale najwięcej dał mi wyjazd za granicę i rozmowy na żywo. Później już nie miałam takiej możliwości.
gratuluję
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńależ byłam blisko
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuń