13 lutego

Projekt Denko - Styczeń 2022

projekt-denko-styczen-2022

Cześć! Czas na pierwsze w tym roku Denko, które co prawda jest skromne, bo moje miesięczne zużycia nie są zbyt duże, ale za to odkryłam kilka ciekawych kosmetyków, o których warto opowiedzieć. Niestety, są też i takie, o których jak najszybciej chciałbym zapomnieć...


projekt-denko-styczen-2022

Jednym z tych koszmarków jest szampon nawilżający Tropical coconut & shea od Organic Shop, który mimo pięknego, kokosowego zapachu i dobrego kondycjonowania włosów sprawiał, że te przetłuszczały się w ekspresowym tempie... Ja na pewno już po niego nie sięgnę, ale z pewnością znajdą się osoby, u których ten szampon zda egzamin ze względu na pielęgnacyjne właściwości 😉

Żele pod prysznic często kupuję patrząc jedynie na wygląd opakowania i tak było z Feel Pretty! od Isany, która urzekła mnie uroczym jeżykiem. Żel mocno się pienił i nie przesuszał skóry mimo dobrego oczyszczania. Jeśli chodzi o zapach, to na opakowaniu widniała zapowiedź mandarynki, lawendy i czerwonych owoców, a pod prysznicem wyszły z tego lawendowe wymiociny... Niestety zapach nie przypadł mi do gustu, ale na szczęście był na tyle słaby, że zużyłam żel do końca 👍👎


lirene-peel-off-maseczka

W grudniu robiłam porządki w hybrydach, za to w styczniu przeglądnęłam daty na maseczkach i już najwyższa pora, by rozstać się z tymi peel-off'ami Lirene. Z wszystkich rodzajów maseczek, to właśnie peel-off są najbardziej uciążliwe i niechętnie po nie sięgam, bo rzadko udaje mi się ściągnąć je z twarzy w całości...


projekt-denko-blog-2022-aquafresh

W ciągu ostatnich kilku lat zużyłam niezliczoną ilość półlitrowych butelek płynu do higieny intymnej Ziaja Intima, którego delikatne działanie i łagodne oczyszczanie całkowicie mi odpowiadają 👌

W Kauflandzie widywałam ostatnio ciekawe wersje smakowe past Aquafresh i po Watermelon, Cucumber & Mint, której arbuzowy smak bardzo polubiłam, postanowiłam wypróbować tę właśnie - Grapefruit, Lemon & Mint, której smak okazał się być przeciętnie cytrusowy, a działanie niczym szczególnym mnie nie urzekło...


avon-longwear-makeup-remover-eveline-epert-tea-tree-botanic

Antybakteryjny, oczyszczający płyn micelarny Eveline - Botanic Expert Tea Tree - początkowo miałam ochotę wyrzucić go do kosza, bo powodował mocne pieczenie oczu, ale dopóki ich nie podrażniał, to dawałam mu szansę, aż ostatecznie się z nim polubiłam. Świetnie radził sobie z różnymi tuszami do rzęs, a wodoodporny krem BB również nie stanowił dla niego problemu. Nie miał negatywnego wpływu na cerę i nie pozostawiał na niej tłustego czy lepkiego filmu, a pieczenie oczu po kilku użyciach w końcu ustało. Chętnie kupię kolejne opakowanie 👍

Avon True Colour, dwufazowy preparat do demakijażu - zimą często sięgałam po wodoodporne tusze, więc potrzebowałam czegoś mocniejszego do ich zmywania i z pomocą przyszła ta mała buteleczka. Ten bezzapachowy płyn dokładnie zmywał wodoodporny tusz i nie rozmazywał go. Nie podrażniał oczu i nie mglił wzroku, mimo że pozostawiał na skórze warstwę olejku 👍


opinie-2022-swedish-spa-oriflame-rosental-avocado-mask

Oriflame Swedish SPA Pure Breeze Clay Mask, maseczka z glinką - nie polubiłam się z nią, bo choć zwężała pory, to zostawiała po sobie tłustą warstwę na skórze, która z kolei powodowała u mnie wysyp niedoskonałości... Ostatecznie zużywałam ją na szyi i dekolcie, ale nie zamierzam więcej do niej wracać 👎

Na szczęście, inna maseczka spisywała się o niebo lepiej, a mowa oczywiście o Rosental Avo Clay Mask, która wymiotła na mojej twarzy prawie wszystkie zaskórniki. Idealnie wyrównywała koloryt i matowała cerę. To mój hit ubiegłego roku! 💖


blue-dot-sunflower-mask-catrice-korektor-rexona

Blue Dot, The Natural Vegan mask Sunflower, maska w płachcie ze słonecznikiem - materiał był mocno nasączony i idealnie dolegał do twarzy. Po kilkunastu minutach moja cera odżyła - znacznie poprawił się jej wygląd przez dobre nawilżenie i odżywienie, które pozostawiła po sobie maseczka. Nie miałam też problemu z przetłuszczaniem się strefy T, a na mojej twarzy nie pojawiły się żadne niedoskonałości, więc może skuszę się na kolejną saszetkę z maską 👍

Catrice Liquid Camouflage, korektor - od kilku lat jest to mój ulubieniec, po którego systematycznie sięgam i nie wyobrażam sobie bez niego mojego codziennego makijażu 💖

Rexona MotionSense, antyperspirant Active Protection+ Original - najczęściej sięgam po wersję Workout Hi-Impact o kwiatowym zapachu, ale postanowiłam wypróbować siostrzaną - Original, która również nie zawiodła mnie swoim działaniem - idealną ochroną przed potem i nieprzyjemnym zapachem. Od mojej ulubionej różniła się wyłącznie zapachem, który był bardziej neutralny i kremowy 👍

Miałyście okazję poznać któryś kosmetyk z mojego Denka?
Jeśli tak, to koniecznie dajcie znać jak się u Was spisywał 😊

2 komentarze:

  1. Ciekawe i na pewno coś fajnego się znajdzie:) Ja poluje teraz na dobry, a nawet i bardzo dobry olejek do włosów Jak coś macie do polecenia to piszcie.

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger