Upały nie odpuszczają ani na chwilę, dlatego nie ma nic bardziej przyjemnego niż odrobina ochłody pod prysznicem i dodające energii zapachy pomarańczy z grejpfrutem (Le Petit Marseillais) oraz słodkiej brzoskwini (FM Group).
Cena : 19,99 zł
Pojemność : 650 ml
Gdzie można kupić : Drogerie Rossmann
Informacje od producenta / Skład INCI :
Zapach : cytrusowy, intensywny, orzeźwiający, grejpfrutowy, nuty pomarańczy są słabo wyczuwalne
Moim zdaniem : W końcu jestem w pełni zachwycona z żelu LPM - ma niesamowity zapach, który wypełnia całą łazienkę i przez chwilę utrzymuje się na skórze. Wydajność również jest zadowalająca, bo mała ilość żelu wytwarza sporą ilość kremowej piany, która świetnie odświeża i oczyszcza skórę, przy okazji nie powodując jej wysuszenia, a nawet delikatnie ją nawilżając.
Jeśli chodzi o opakowanie, to 650 ml plastikowa buteleczka początkowo jest nieporęczna - ze względu na jej wagę, jednak z upływem czasu duże opakowanie przestaje sprawiać kłopoty :) Co do ceny, to ta mogłaby być trochę niższa, ale w Rossmannie często można znaleźć LPM na promocji :)
Dla odmiany - po cytrusach - czas na brzoskwiniową słodycz w żelu pod prysznic FM z serii SPA Senses
Cena : 20 zł
Pojemność : 250 ml
Gdzie można kupić : u konsultantek FM Group
Skład INCI :
Informacje od producenta :
Żel pod prysznic z delikatnie myje i pielęgnuje ciało. Specjalna formuła kosmetyku sprawia, że skóra staje się nawilżona i dobrze odżywiona, a zawarta w nim prowitamina B5 działa łagodząco. Piękny zapach żelu pobudza zmysły i utrzymuje się na skórze przez długi czas. Kosmetyk dostępny jest w kilku wersjach zapachowych do wyboru: werbena, brzoskwinia, kwiat wiśni, wanilia i paczula.
Zapach : trochę mdły, brzoskwiniowy
Moim zdaniem : Ten żel zaczął mnie irytować zanim jeszcze zdążyłam go zabrać pod prysznic. Zakrętka, mimo iż była dokręcona, okazała się niezbyt szczelna, przez co żel wyemigrował na zewnątrz i zmoczył kartonowe pudełko, w którym leżał i czekał na swoją kolej ... Butelka jest też niepraktyczna przez to, że ma spory otwór, więc trudno jest dozować odpowiednią ilość żelu, dlatego traci sporo na wydajności. A skoro zaczęłam już narzekać, to warto zaznaczyć, że cena tego 250 ml opakowania wynosi tyle, co 650 ml żel LPM, który ma też lepszy skład. W nieco mdłej brzoskwince pełno jest PEG'ów i innych świństw w składzie.
Działanie nieco poprawia reputację tego żelu w moich oczach, bo dobrze oczyszcza i delikatnie nawilża skórę, ale to za mało, bym polubiła FM'ową brzoskwinię :(
A Wy jak orzeźwiacie się podczas upałów? :)
nie testowałam nigdy
OdpowiedzUsuńLPM bardziej mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel LPM był niezły, ale wolałam ten cytrynowo-werbenowy:)
OdpowiedzUsuńLPm tez miałam i kochalam ! A fm i tak mnie nie ciągnie !
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować jakiś żel z LPM ;)
OdpowiedzUsuńżadnego z nich jeszcze nie miałam ale chętniej wypróbuję żel z Le Petit Marseillais, opakowanie na pewno jest bardziej praktyczne
OdpowiedzUsuńwolę petitka, miałam oba i zdecydowanie fm jest mdły i nijaki.
OdpowiedzUsuńLPM uwielbiam :) Pachnie cudenie. Tego drugiego nie znam.
OdpowiedzUsuńUuuu, słabiutki ten drugi..
OdpowiedzUsuńJak wykończę żele które mam to mam w planach zakup "marszala" :)
OdpowiedzUsuń