Jak gorąco ... Mój termometr chwilę temu pokazywał aż 38,5'C w cieniu, a przy takiej temperaturze nie da się normalnie funkcjonować, dlatego zaszyłam się w zimnym pokoju i postanowiłam przedstawić Wam mojego ulubieńca, który pozwolił mi dogłębnie oczyścić pory i zmniejszyć ich widoczność, a mowa oczywiście o czarnym mydle Beldi z olejkiem eukaliptusowym :)
Importer : Med-System
Cena : 18 zł
Pojemność : 250g
Skład INCI : nie był podany
Informacje od producenta :
Zapach : niezbyt przyjemny, podobny do szarego mydła
Konsystencja : gęsta, ciągliwa, nielejąca
Moim zdaniem : Choć to mydło nie wygląda, ani nie pachnie zbyt zachęcająco - działanie ma naprawdę świetne. Co prawda, na plastikowym słoiczku widnieje napis 'Body Scrub' jednak niewiele ma wspólnego z peelingiem do ciała - poza tym, że tego typu kosmetyki dogłębnie oczyszczają i złuszczają martwy naskórek.
Najczęściej stosowałam go na dekolt, szyję i twarz, czyli nie do końca zgodnie z jego przeznaczeniem, ale to właśnie te partie chciałam najbardziej oczyścić. Z każdą kolejną aplikacją pory stawały się coraz lepiej oczyszczone, a więc mniej widoczne. Zaskórniki też zaczęły powoli znikać, choć nie pozbyłam się ich do końca. Nie wystąpiło też dyskomfortowe uczucie ściągnięcia skóry, choć ta stała się trochę przesuszona - co jednak wpłynęło pozytywnie na szybsze gojenie się ran.
Czarne mydło sprawdziło się też do oczyszczania ciała, przez co skóra stała się niesamowicie gładka i przyjemna w dotyku, a tak widocznego efektu nie dał jeszcze żaden peeling, więc naprawdę jestem pod dużym wrażeniem możliwości tego mydła i z pewnością na stałe u mnie zagości, choć teraz pokuszę się na wersję typowo do twarzy :)
Stosujecie czarne mydła? :)
Pochwalcie się, ile 'C widniało dziś na Waszym termometrze :D
Czarne mydło to mój hit! :)
OdpowiedzUsuńMój też! Teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, żeby wypróbować czarne mydło z Natura Siberica, skoro to tak świetnie podziałało na moją cerę :)
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji używać :-( u mnie termometr pokazywał 37 :-)
OdpowiedzUsuńŻałuj, bo to mydełko jest naprawdę dobre :) U mnie dziś jest 32, więc już trochę lepiej :D
UsuńBody scrub? ha ha
OdpowiedzUsuńco prawda czarne mydło ma właściwości peelingujące ale peelingu enzymatycznego - scrub to mi się kojarzy z czymś do ścierania
Dokładnie :D To mydło nawet nie ma żadnych drobinek ścierających, żeby zasłużyło na miano scrubu, ale najważniejsze, że działa :)
UsuńU mnie czarne mydło się niestety nie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńOpinie o czarnym mydle są bardzo pozytywne, ale mnie odrzuca jego zapach... Nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńNa początku też miałam z tym problem, ale po kilku razach już się przyzwyczaiłam :)
UsuńDużo wody w Wiśle upłynie, zanim się przekonam do tego typu specyfików, zapach mają na tyle charakterystyczny że nie mogę się przemóc. I wyglądają jak podgrzany miód :D
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, nowy post KLIK :)
Dobre porównanie :D szkoda, że mydełka, oprócz wyglądu, nie dziedziczą jeszcze zapachu tego miodu :D
UsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńCzytalam o tym mydle już parę recenzji i wszystkie były pozytywne :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :D Ja właśnie zaczęłam używać kolejne czarne mydło, tylko nieco inną wersję i znów mnie zachwyca :)
UsuńNie miałam jeszcze czarnego mydła :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :D
UsuńNa razie brak mi odwagi na czarne mydło, ale czytam o nim namiętnie :)
OdpowiedzUsuń