Mówią, że od nadmiaru głowa nie boli, ale mnie naprawdę rozbolała, gdy rozmyślałam nad znalezieniem miejsca dla ogromu nowości, które ubiegłym miesiącu kupiłam bądź dostałam.
Większość z moich listopadowych nowości już pokazywałam, a były to:
- Zakupy i upominki z LNE w Krakowie
- Liferia
- Czekoladowe kosmetyki
- Upominki ze Spotkania Blogerek
Poza tym, w listopadzie zdążyłam jeszcze zrobić małe zakupy i skusiłam się na:
- Natura Estonica, Oczyszczający peeling do twarzy z płucnicą islandzką
- Natura Siberica, Pasta do zębów Perła Syberii - śnieżna biel i syberyjska pielęgnacja
- Nacomi, Mydło czarne Savon Noir 100 ml
- Bania Agafii, Szampon do włosów - aktywator wzrostu
- Bania Agafii, Jałowcowy szampon przeciw wypadaniu włosów
Kupiłam sobie 3 hybrydy z Claresy, bo akurat były na promocji:
607 Purple Elephant
705 Blue Horse
507 Pink Elephant
Będąc na kawce i plotkach u Dominiki - zdążyłam obwąchać chyba ze sto różnych świec, świeczek, wosków i samplerów (nadal nie wiem jak mi się to udało!). Z Yankee'owego raju wróciłam z woskami: Egyptian Musk oraz Serengeti Sunset, a także samplerem Season of Peace i obłędnie apetycznym woskiem Blueberry Muffin - Kringle Candle ♥
Więcej zakupowych grzechów nie pamiętam i proszę o rozgrzeszenie! 😆
Trochę nagrzeszyłaś, ja też ;) Claresę Pink Elephant mam i ja, jako jeden z wielu kolorów od nich ;)
OdpowiedzUsuńCzyli wnioskuję, że Claresa musi być dobra :D Kupowałam ją trochę w ciemno i mam nadzieję, że się sprawdzi, a jeszcze nie miałam okazji jej wypróbować :D
UsuńPiękne kolorki lakierów :D
OdpowiedzUsuńJa już się nie mogę doczekać kiedy ten niebieski zagości na moich paznokciach :D
UsuńWszystko co z manicure hybrydowym związane mnie teraz przyciąga. Zastanawiam się nad kupnem zestawu startowego i gdzie nie spojrzę to widzę lakiery hybrydowe :D
OdpowiedzUsuńHybrydy stały się ostatnio bardzo popularne :D Ja mam prawie 100 zwykłych lakierów i trochę mi ich żal, bo hybrydy całkowicie je wyparły ze swoją mega trwałością :D
Usuńfajne nowości, nie znałam wcześniej hybryd Claresy,, bardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuńDla mnie to też pierwsza styczność z Claresą :)
UsuńChyba i ja muszę uzupełnić zapasy wosków :)
OdpowiedzUsuńJa już mam ochotę na kolejne YC, mimo że jeszcze około 10 wosków leży nietkniętych :D
UsuńRozsądne zakupy, nie jest tego dużo moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńOj, wierz mi, że jest! :D Zwłaszcza, że mam już wszystkiego w zapasie, a ja dalej kupuję kosmetyki :D
UsuńBlueberry Muffin pachnie super, ale najsłodziej pachniała ta o zapachu czekolady :)
OdpowiedzUsuńMuffinka jest obłędna! Chyba sobie ją kupię w dużej świecy :D
UsuńSerengeti Sunset nawet mi się podobał ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jego zapach na sucho, więc jestem ciekawa czy w kominku też mnie tak oczaruje :D
UsuńYankee candle najlepsze z wszystkich ♥
OdpowiedzUsuńzostaję u ciebie
Dyed Blonde
Dziękuję ♥
UsuńCiekawe nowości.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen fioletowy lakier do paznokci jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńJeden z nielicznych fioletów w mojej kolekcji :D
UsuńŚwietne nowości ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIdealny post ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :) W skrócie - możesz wygrać róż mineralny Annabelle Minerals, a jedynym koniecznym warunkiem jest obserwacja bloga:
http://dariaa-blog.blogspot.com/2016/10/konkurs-wygraj-jeden-z-czterech-rozy.html
Zaraz zajrzę do Ciebie :)
Usuń