Gdy w 2012 roku zaczynałam przygodę z Rainbow Beauty, a właściwie Rainbow Above Me (bo taka była pierwotna nazwa bloga) nie miałam zielonego pojęcia o fotografii - zdjęcia były nieostre, kolory wyblakłe, napisy na fotografowanych kosmetykach nieczytelne, a ja nocami namiętnie molestowałam lampę błyskową, więc tło było zaciemnione.
Miałam wtedy przedpotopowy aparat Canon, który zasilany był bateriami typu paluszki, a jego rozdzielczość nie przekraczała 5 Mpix. Na szczęście, zainwestowałam wtedy w nieco lepszy aparat - standardowy kompakt Samsung ES90, którego rozdzielczość to 14.2 Mpix i czasami udawało mi się robić nim przyzwoite zdjęcia, jednak były nadal wyblakłe - chyba, że wracałam do mojej fatalnej miłości, czyli lampy błyskowej, która naciągała kolory i wyrazistość, ale przyciemniała dalszy plan.
Po kilku latach Samsung mi się znudził, a ja codziennie sprawdzałam oferty na różnych portalach aukcyjnych, by znaleźć taniej moją wymarzoną lustrzankę - Sony A6000. Jeśli miałabym ją zakupić to zamiast używanego - wybrałabym nowy aparat, który w zestawie z obiektywem 16-50mm f/3.5-5.6 OSS kosztuje dokładnie 2498 zł na stronie Proclub, która oferuje wysokiej jakości sprzęt foto i video, a ceny mają całkiem przystępne.
Źródło: https://proclub.pl/ |
Choć nadal wzdycham do Alfy, to porzuciłam pomysł, by ją kupić, ale kto wie co przyniesie przyszłość... No cóż, fotografia nigdy nie była moją życiową pasją i mocną stroną, a mimo że cały czas dążę do poprawy jakości i estetyki zdjęć, to lepszy aparat nie uczyni mnie lepszym fotografem. Opanowanie większości funkcji nieskomplikowanego Samsunga zajęło mi kilka lat, bo nie przywiązywałam do tego większej wagi i tryb automatyczny był moim wybawieniem, więc zaawansowana lustrzanka i ogrom jej funkcji oraz ustawień doprowadziłyby mnie zapewne do szału.
Nie da się nie zauważyć, że zdjęcia na blogach odgrywają ogromną rolę - większość osób woli podziwiać niż czytać. Sama przeglądając różne strony najwięcej czasu poświęcam na oglądanie estetycznych fotografii i właściwie za to uwielbiam też Instagram.
Zauważyłyście, że istnieje przekonanie, iż dobry bloger powinien mieć lustrzankę? Być może dlatego, że większość osób posiadających zaawansowany sprzęt ma również zaawansowaną wiedzę z dziedziny fotografii i wie jak wykorzystać potencjał swojego aparatu do robienia idealnych zdjęć.
Aparat dla blogera powinien być przede wszystkim dostosowany do umiejętności, indywidualnych potrzeb i poziomu wiedzy o fotografii. Kupowanie drogiego, profesjonalnego sprzętu "bo inni blogerzy go mają" mija się z celem, jeśli nie interesuje nas fotografia i nie zamierzamy uczyć się korzystania z zaawansowanych ustawień i funkcji. Piękne zdjęcia można robić zwykłą cyfrówką, a nawet smartfonem z przyzwoitą rozdzielczością aparatu.
A Wy czym wykonujecie swoje zdjęcia? 😊
Ja uzywam panasonic lumix g7 i jest to najwygodniejszy i bardzo intuicyjny aparat posiadajacy niesamowicie wiele opcji (np. zdjecia i filmy 4K), uwielbiam go za rozmiar oraz za to ze nie jest ciezki :D moja milosc od roku :D
OdpowiedzUsuńWygooglowałam sobie go i widzę, że ma świetny, odwracany ekranik, a takiego mi potrzeba ♥
Usuńjeny, ale zestaw. musi być ciężki, i kosztuje swoje... ja mam lekki, mały kompakt, który fakt, zawsze zaoram w dwa lata, ale na razie jak dla mnie wystarczy, lustrzanka zniechęca mnie ciężarem, ceną no i już widzę, jak tam gdzieś mi upada na podłogę, jak większość rzeczy, które znajdują się w moich rączkach... power banka za 100 zeta jak mi grzmotnął o podłogę, a nawet nowy tel komórkowy co mi się topił ( ale jak wysechł to jeszcze dlugo działał nim spuchł) jakoś byłam w stanie przeboleć, ale takiej lustrzanki bym nie przebolała :)
OdpowiedzUsuńJa też mam lekki kompakt, ale strasznie słabe zdjęcia wychodzą. Muszę zainwestować w końcu w statyw :D
Usuńpoczątkowo też nie miałam pojęcia o fotografii, wszystko przychodzi z czasem , obecnie mam już swój trzeci aparat .niestety to kosztowna inwestycja
OdpowiedzUsuńTo prawda! Dlatego zamierzam zainwestować w jakiś lepszy aparat, dopiero gdy już nauczę się fotografować na jakimś przyzwoitym poziomie :D
UsuńPrawda jest taka, że nie jest łatwo zrobić ładne zdjęcia na bloga ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety :( Sporo zależy od dobrego światła i pomysłu na zdjęcie ;)
UsuńJa mam nikona i nie narzekam. Po prostu musiałam się nauczyć w którym miejscu domu robić zdjęcia, pod jakim kątem jakie kolory ze sobą zestawiać i poszło ☺
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! ♥ Ja znalazłam miejsce pod drzwiami balkonowymi, bo tam jest najlepsze oświetlenie, ale teraz pogoda coraz ładniejsza, więc przeniosę się na zewnątrz z robieniem zdjęć :D
UsuńJa robię zdjęcia głównie telefonem :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo ♥
UsuńJa swoją przygodę z fotografią zaczęłam już w gimnazjum, kiedy w każdym domu była pierwsza cyfrówka na baterie:) Siedziałam w trawie i czekałam na owady. Swoją pierwszą lustrzankę dostałam na 20 urodziny od rodziców i było to moje spełnienie marzeń bo w końcu mogłam uchwycić przyrodę dokładniej:) Szkoda, że pozornie łatwiejsza fotografia rzeczy martwych (kosmetyków) nie jest już taka prosta i walka ze światłem bywa okropna:(
OdpowiedzUsuńŚwiatło jest okrutne :( Czasami mam dużo czasu i weny, a pogoda i oświetlenie nie sprzyjają robieniu zdjęć i moje wysiłki idą na marne...
Usuń