08 kwietnia

Projekt Denko - Marzec 2024

Projekt Denko - Marzec 2024

Cześć! Marzec już za nami, więc pora podsumować zużycia, z których ilości w końcu jestem zadowolona. To jedno z większych Denek w ciągu ostatnich miesięcy, więc udało mi się zwolnić trochę miejsca w zapasach na nowe kosmetyki 😊


CeraVe nawilżająca emulsja do mycia, do skóry normalnej i suchej

CeraVe nawilżająca emulsja do mycia, do skóry normalnej i suchej - delikatna i bezzapachowa emulsja, która nie wytwarzała piany, a mimo to bez problemu można było ją zmyć. Doskonale oczyszczała skórę i pozostawiała po sobie uczucie komfortu, bo cera nie była po niej przesuszona czy ściągnięta. Nie miałam dzięki niej problemu z przetłuszczaniem się strefy T, więc chętnie kupię ponownie 👍

Perfecta Eye patch, węglowe płatki hydrożelowe pod oczy - idealnie dolegały do skóry pod oczami, przyjemnie chłodziły, dzięki czemu od razu przynosiły ulgę. Po ich zdjęciu skóra była odżywiona, nawilżona i wygładzona. Nie pozostawiały po sobie tłustego czy lepkiego filmu, dlatego chętnie do nich wrócę 👍



NUXE Creme Fraiche de beaute, kremowa mgiełka nawilżająca do twarzy 24h agranove hydrolat werbena

NUXE Creme Fraiche de beaute, kremowa mgiełka nawilżająca do twarzy 24h - mgiełka miała przyjemny, kwiatowy zapach i cudownie odświeżała skórę w ciągu dnia, ale też pozostawiała po sobie subtelną warstwę nawilżającą, która nie była lepka czy tłusta. Ja lubiłam ją stosować do schładzania i nawilżania skóry na całym ciele podczas opalania, ale na kolejny sezon kupię już kolejne opakowanie 👍

Arganove hydrolat do ciała i twarzy "werbena" do cery normalnej i mieszanej - ostatnimi czasy stosowałam go jako tonik po umyciu twarzy i w tej roli radził sobie świetnie, bo przynosił ulgę, gdy miałam nieprzyjemnie ściągniętą cerę. Delikatnie nawilżał i sprawiał, że nie miałam problemu z przetłuszczaniem się mojej mieszanej cery. Poza tym, zakochałam się w jego energetyzującym zapachu. Obecnie stosuję wersję pomarańczową i z pewnością hydrolaty Arganove zagoszczą u mnie na stałe 😍



Schwarzkopf Fibre Clinix szampon zwiększający objętość włosów Apivita Tonic tonizujący szampon

Schwarzkopf Fibre Clinix szampon zwiększający objętość włosów - miał przyjemny kwiatowo-owocowy zapach, który pozostawał na włosach. Świetnie się pienił i dokładnie oczyszczał, ale nie przesuszał włosów ani skóry głowy. Moje włosy były po nim miękkie, ładnie się układały i nie puszyły się, ale też nie zauważyłam nadzwyczajnego zwiększenia ich objętości, jednak nie mam żadnych zastrzeżeń do Fibre Clinix 👍

Apivita Tonic, tonizujący szampon - 20 ml starczyło mi na dwa użycia, więc nie zdążyłam go dobrze poznać, ale z pewnością mogę stwierdzić, że dokładnie oczyszczał włosy i skórę głowy, ale nie powodował ich przesuszenia. Do tego miał przyjemny, ziołowy zapach i dobrze się pienił 👍



Makeup Revolution London korektor w sztyfcie Golden Rose Color Corrector Crayon żółty korektor kamuflujący cienie pod oczami

Makeup Revolution London, korektor w sztyfcie - miałam go od niepamiętnych czasów i byłam z niego średnio zadowolona, bo miał niski poziom krycia i praktycznie nie robił mi różnicy, więc rzadko po niego sięgałam i to już najwyższa pora, by się rozstać. Nie kupię ponownie 👎

Golden Rose Color Corrector Crayon, żółty korektor kamuflujący cienie pod oczami - nieznacznie ukrywał cienie pod oczami, ale po jego zastosowaniu i tak musiałam sięgać po zwykły korektor w płynie, by osiągnąć zadowalający efekt, więc najczęściej pomijałam go przy codziennym makijażu i stosowałam jedynie na większe wyjścia. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, jednak dla mnie jest to zbędny kosmetyk i nie zamierzam do niego wracać 👍👎



Le Petit Marseillais żel pod prysznic Mandarynka & limonka

Le Petit Marseillais żel pod prysznic Mandarynka & limonka - żel zachwycił mnie swoim orzeźwiającym zapachem, w którym zdecydowanie dominowała limonka. Świetnie się pienił i oczyszczał ciało bez przesuszenia skóry. Szkoda tylko, że zapach szybko ulatniał się ze skóry, ale mimo to mam ochotę na kolejną buteleczkę 😍

Ziaja intima, kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym - nie zliczę ilości zużytych butelek tego cuda, który zdecydowanie jest dla mnie nr.1. Płyn jest bardzo delikatny, ale doskonale oczyszcza i odświeża - nie powodując przy tym żadnych podrażnień czy przesuszenia. Czasami stosuję go do mycia całego ciała 😍



Efektima Vege, redukujące worki i upiększające hydrożelowe płatki pod oczy "bakłażan & ogórek"

Efektima Vege, redukujące worki i upiększające hydrożelowe płatki pod oczy "bakłażan & ogórek" - przed aplikacją włożyłam je do lodówki, więc cudownie chłodziły i przynosiły ulgę zmęczonym oczom, a przy okazji nawilżyły, odżywiły, wygładziły i rozjaśniły skórę pod oczami, dlatego chętnie skuszę się na kolejne opakowanie 👍

MIYA beauty.lab, serum wzmacniające z fitokolagenem - miało w pełni płynną konsystencję, dlatego bardziej przypominało mi tonik niż serum. Bardzo szybko wchłaniało się w skórę i jeśli ta była ściągnięta po myciu, to od razu przynosiło ulgę i pozostawiało ją delikatnie nawilżoną i odżywioną, ale nie było lepkie czy tłuste. Serum nadawało się również jako baza pod podkład i choć nie było złe, to na kolana również mnie nie powaliło, więc raczej już do niego nie wrócę 👍



OnlyBio Hydra Mocktail, nawilżający płyn micelarny jaśmin & lewan

OnlyBio Hydra Mocktail, nawilżający płyn micelarny jaśmin & lewan - bardzo spodobało mi się wygodne opakowanie z pompką w nakrętce, które ułatwiało mi zwilżanie wacika odpowiednią ilością płynu. Micel świetnie radził sobie z demakijażem - nie rozmazywał tuszu do rzęs, a wodoodporny podkład nie stanowił dla niego problemu. W dodatku, nie podrażniał skóry i nie wysuszał jej, a co najważniejsze - nie powodował pieczenia oczu. Bardzo go polubiłam i chętnie do niego kiedyś wrócę 👍

MustHave Company, Gold Essence, żel złuszczający naskórek - galaretkowy, brokatowy żel świetnie złuszczał martwy naskórek, który rolował się pod palcami, więc skóra po takim oczyszczaniu była wygładzona i rozjaśniona. Oczywiście żel nie powodował podrażnień czy pieczenia i nie zapychał porów. Nie wiem jednak kto wpadł na tak "genialny" pomysł, by dopakować tam irytujący złoty brokat, który zostawał na skórze i nijak nie dało się go zmyć, a brokatowa twarz wyglądała komicznie 😕 Miało wyjść drogo, a wyszło tandetnie... dlatego żel stosowałam głównie do dekoltu, bo tam złoty brokat mi nie przeszkadzał, jednak nie zamierzam więcej wracać do tego kosmetyku 👍👎



matrix food for soft maska do włosów, miya bogaty szampon

Matrix, Food for Soft, nawilżająca maska do włosów - miała przyjemny zapach i bogatą, kremową konsystencję, a 30ml saszetka starczyła mi na dwa użycia, co jest dobrym wynikiem przy moich długich włosach. Po kilku minutach i bezproblemowym zmyciu, włosy stawały się idealnie wygładzone, miękkie i pachnące. Ładnie się układały i nie puszyły się, a co najważniejsze - maska nie wpływała na ich szybsze przetłuszczanie, więc chętnie kupię pełnowymiarowe opakowanie 👍

MIYA superHAIRday, bogaty szampon pielęgnacyjny - szampon miał dziwny, ziemisty zapach i gęstą, olejkową konsystencję, ale mimo to świetnie się pienił i przyzwoicie oczyszczał włosy i skórę głowy. Pozostawiał po sobie wygładzone i nawilżone włosy, które bez problemu można było rozczesać nawet gdy były mokre, a na które nie musiałam już nakładać dodatkowych odżywek, bo te po myciu wyglądały na zdrowe i wypielęgnowane. Jedynym minusem było ich szybsze przetłuszczanie się, bo już po jednym dniu wyglądały na przetłuszczone, a ja należę do osób, które myją włosy co drugi dzień, dlatego raczej nie wrócę już do tego szamponu 👍👎

3 komentarze:

  1. Znam kosmetyki z boxów PB :) Płatki lepsze dla mnie te efektima, serum Miya fajne, ale faktycznie bez wow. Podobnie zgadzam się z Tobą co do szamponu tej marki, miniatury szamponów obie fajne. Emulsja CeraVe - fajna, ale jednak przeszkadza mi, że się nie pieni :D Hydrolat Arganove - świetny!

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger