01 stycznia

Podsumowanie 2015 roku w liczbach - walka z zakupoholizmem i zapasami kosmetyków


W ciągu całego 2014 roku otwarcie prowadziłam "Projekt 50 zł", czyli starałam się nie wydawać więcej niż 50 zł miesięcznie na kosmetyki i akcesoria kosmetyczne. Był to odwyk od mojego zakupoholizmu - skuteczny zresztą!
W 2015 roku przestałam ciągle myśleć o tym ile mogę wydać, bo nie narzuciłam sobie żadnego limitu i nie realizowałam P50. Miałam jednak szczerą nadzieję, że ubiegłoroczny projekt mnie czegoś nauczył i nie pojawi się u mnie nawrót zakupoholizmu. 


Ledwo, ledwo - ale się udało! Wydałam o 72,98 zł więcej niż w ubiegłym roku, ale nie przekroczyłam granicy 600 zł, czyli nieświadomie realizowany "Projekt 50 zł" mogę uznać za wykonany! W 2016 roku mam zamiar wyczyścić wishlistę, a jej wartość to +/- 600 zł, więc chyba całkowicie odpuszczę sobie analizę wydatków :D Dobrze, że nie robię analizy pozostałych - niekosmetycznych wydatków, bo ciągle kupuję różne gadżety - ostatnio upatrzyłam sobie świetny lunchbox Forget Me Not na stronie z artykułami dla dzieci - http://babyandtravel.pl/ :D

W 2015 roku dążyłam do minimalizmu, dlatego starałam się zużyć jak najwięcej kosmetyków, by zmniejszyć ilość zapasów. Przyznam szczerze, że wyszło mi to nienajgorzej, bo aż 155 pełnowymiarowych opakowań i 69 próbek trafiło do kosza w ciągu całego roku :)


W tym roku mam ambitny plan, by zużyć wszystkie próbki kosmetyków - a mam ich całe pudło, więc nie będzie łatwo :D Może któraś chętna chciałaby mi pomóc? ;)

A Wy lubicie analizować wydatki? :D

17 komentarzy:

  1. Ja nigdy tego nie robiłam :)

    _______________________
    blog.justynapolska.com
    Fashion & Makeup

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie potrafię się ograniczyć w kupowaniu i nigdy nie liczyłam ile wydaję w miesiącu. Od dziś będę zapisywać, może gdy zobaczę tą kwotę to się opanuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne takie podsumowanie, ja czegoś takiego nie robiłam, chyba bym się w tym pogubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę nie liczyć ile wydaję na kosmetyki, chociaż staram się kupować w miarę rozsądnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję zrealizowania planu bez planu:) Oby ten rok był równie dobry!

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba sobie wyznaczać cele :) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj te próbki, też mam dużo ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. też chciałabym coś zmienić w tym roku w kwestii swoich zapasów kosmetycznych ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też muszę uszczuplić swoje zapasy i jak na chwilę obecną dobrze mi idzie ;) Ostatnio nie wydaję dużo na kosmetyki. Jedynie największym moim "szaleństwem" jest coroczny wyjazd do DM'u gdzie zostawiam kilkaset złotych, reszta to duuużo mniejsze kwoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieźle! Chyba też zacznę sobie to zapisywać w pliku, bo tak to w żaden sposób tego i siebie nie kontroluję :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też uwielbiam kupować jednak potrafię się ograniczyć, nie rozpisuje sobie wydatków bo wiem ile mogę wydać i raczej nie przekraczam danego budżetu. Ja próbek nie mam za dużojednak muszę wykorzystać ppełnowymiarowe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł, aby się zmotywować i trzymać budżet w ryzach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super...choć mnie się kasa jakoś nie trzyma :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe zestawienie, nigdy takiego nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chętnie Ci pomogę z tymi próbkami, mój e-mail arletunialalunia@gmail.com

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. ja wydałam w 2015- 1650 zl:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne podsumowanie.

    Oj z próbek to jak masz żele pod prysznic czy coś w tym stylu lub balsamy do rąk czy ciała to chętnie Ci pomogę :) jeśli idzie o kremy do twarzy sama mam ich parę do zużycia :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger