Znam tylu zwolenników, co i przeciwników zapachu słodkiej czekolady pod prysznicem, ale nie znam za to osoby, która pogardziłaby delikatnymi nutami maliny. Tak więc na słoneczne, niedzielne popołudnie mam dla Was propozycję z cyklu 'Dla każdego coś miłego'.
Żele pod prysznic z serii Piękne ciało, So fresh! - Chocolate kiss & Milkberry, czyli czekoladowa euforia z pikantną nutą oraz malinowa obsesja. Do tej serii należy również Sunny peach i Lemon Twist.
Producent : Soraya
Cena : 12 zł za szt.
Pojemność : 300 ml
Dostępność : Drogeria Rossmann, Natura
Od producenta :
Konsystencja : kremowy, gęsty żel
Zapach : czekoladowy, słodki - ale nie mdły ; waniliowo-malinowy, delikatny
Skład :
Moim zdaniem : Na pierwszy ogień poszedł żel malinowy, z tego względu, że zapach bardziej do mnie przemawiał. Spodobała mi się jego gęsta konsystencja, przez co żel był wydajny i wytwarzał dużo piany. Po kąpieli w całej łazience unosił się słodki zapach, który przez chwilę pozostawał jeszcze na skórze.
Spodobały mi się również słowa producenta, w których nie było dziesiątek obietnic - założeniem było, że żel ma tylko pachnieć i oczyszczać, a on dodatkowo nawilżał delikatnie moją skórę - w sumie to nie dziwne, skoro w składzie zawiera owocowe ekstrakty i glicerynę. Oczywiście, oba żele miały identyczne działanie - a różniły się jedynie zapachem i kolorem.
Poza tym, żele okazały się bezpieczne przy moim uczuleniu na detergenty, za co również wielki +. Co do wad, to jedyną, jaką udało mi się odnaleźć, jest fakt, że opakowania nie da się postawić do góry dnem, przez co ciężko jest wydobyć resztki z opakowania :)
Do żeli z serii So fresh! nie mam zastrzeżeń, więc pewnie jeszcze nie raz do nich wrócę - w końcu do wypróbowania pozostały mi jeszcze dwie wersje :)
A Wy miałyście okazję poznać żele Sorayi? :)
Wąchałam i oba mi się spodobały ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ten malinowy mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńJa bym wybrała czekoladową euforie :)
OdpowiedzUsuńmnie ta czekolada męczy przy używaniu, bo bardzo przeszkadza mi ta pikantna nuta :/ ale malina to moja obsesja ;)
OdpowiedzUsuńmam malinową obsesję i pachnie obłędnie - jak malinowa mamba <3 i mam cytrynkową lemoniadę i też super pachnie ;) czekoladę wąchałam ale jak mi zajechało budyniem czekoladowym to już miałam dość (nie cierpię czekolady w kosmetykach).
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach czekolady :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się kiedyś nad czekoladą, ale zrezygnowałam. może jednak pora się skusić :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych żeli, ale mam wielką ochotę na wersję czekoladową ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach czekolady, ale na wiosnę/lato chyba wybrałabym jednak malinę :)
OdpowiedzUsuńmalinaaa!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam na nietypowe połączenie klusek śląskich z curry! :)
ja mam balsam tylko w wersji brzoskwiniowej, ale czekoladowy żel to bym chciała !
OdpowiedzUsuńMam żel cytrynowy z tej serii i balsam czekoladowy, który pachnie absolutnie obłędnie, jak budyń. Ale na razie ich jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńJa też z tej serii piękne ciało najbardziej lubię zestaw czekoladowy i lemonkowy, a miałam już wszystkie. Wszystkie są super smakowicie pachnące ale czekolada i lemonka zniewala... nawilżają cudnie i nadają skórze miękkości.
OdpowiedzUsuńoba rewelacyjne ! posiadam oba i nie wiem który bardziej mi sie podoba - zapachy piękne, slodkie długo sie utrzymują no i racja nie uczulają sa delikatne, nie wysuszała skory. Geste wiec pienia sie idealnie oraz wydajne, naparawde warte zakupu
OdpowiedzUsuńte zapachy są fenomenalne! bardzo apetycznie pachną:)
OdpowiedzUsuń