Poza odżywkami, maskami i innymi preparatami - ważną rolę w pielęgnacji moich włosów odgrywają różnego rodzaju olejki, a w szczególności jedwabie do włosów. Zdecydowanym numerem 1. jest Jedwab Biosilk, całkiem dobrze radzi sobie również Jedwab w płynie od Green Pharmacy, a ponieważ mam spory zapas tego typu kosmetyków, to postanowiłam najpierw je zużyć, zanim wrócę do ulubieńców :)
Tym razem sięgnęłam po Jedwabne serum - z serii PROVIT
Producent : Loton
Cena : ok. 14 zł; 5,44 zł u producenta
Pojemność : 15 g
Dostępność : Drogeria Natura, Tesco
Skład (INCI) :
Od producenta : Serum jedwabne - to kombinacja skondensowanych, naturalnych protein jedwabiu, witaminy B5 oraz polimerów krzemowych. Unikalny dobór składników sprawia, że serum scala rozdwojone końcówki włosów, wygładza je i nadaje niesamowity połysk. Działa również odżywczo na włosy tuż u ich nasady. W efekcie włosy są lśniące, sprężyste i delikatne w dotyku. Dodatkowym atutem serum jest także to, że włosy łatwo się rozczesują i lśnią pełnym blaskiem.
Zapach : przyjemny, delikatny, choć podobny do męskich perfum
Konsystencja : płynny olejek
Moim zdaniem : Sięgnęłam po ten produkt, ponieważ spodobało mi się jego opakowanie. Już po pierwszym użyciu byłam lekko poirytowana - ze względu na zacinającą się pompkę ... Niestety, pompka zacinała się również przy każdym kolejnym użyciu :(
Sam olejek miał całkiem przyjemny zapach i na szczęście nie obciążał włosów, a jedynie nadawał im połysk i ułatwiał rozczesywanie. Wygładzenia i nawilżenia niestety nie zauważyłam ... Działanie na końcówki również było bardzo słabe - pod tym względem zdecydowanie najlepszy jest jedwab z Green Pharmacy.
No cóż, ten jedwab nie przypadł mi do gustu i więcej go już nie kupię - mimo że jest wydajny i stosunkowo tani, to jednak jego działanie mi nie wystarcza, bo zdecydowanie wolałabym produkt, który dostatecznie nawilża i wygładza puszące się włosy ...
A Wy macie jakiś ulubiony jedwab do włosów?! :)
Najbardziej lubię BioSilk i jedwab Marion.
OdpowiedzUsuńZ Mariona miałam już kilka kosmetyków do włosów, ale średnio mi pasowały, choć na jedwab chyba bym się skusiła :)
UsuńBiosilk ?? serio ?? to chyba najgorszy jedwab z najgorszym składem, gdzie po dluższym stosowaniu wysysza wlosy na siano..
OdpowiedzUsuńWiesz, na każdego działa coś innego ;) U mnie właśnie Biosilk sprawował się najlepiej, choć skład faktycznie ma beznadziejny - ale w końcu liczy się działanie :)
UsuńJedwab raczej nie, ale bardzo lubię serum Biovaxu i Tresemme :)
OdpowiedzUsuńO Biovaxie słyszałam, a o tym drugim już nie :) Ale na Biovax kiedyś pewnie się skuszę :)
Usuńja bardzo lubię jedwab z bhowaxu, ale nie ma on zbyt dobrego składu :(
OdpowiedzUsuńWażne, że dobrze działa :)
Usuńja zawsze kupuję jedwab u fryzjerki, bo mam największe zaufanie, ale ostatnio przydarzyła się mi z nim wtopa i zrezygnowałam, szukam jakiegoś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńJa rzadko zaglądam do fryzjerki i żadnej zaufanej nie mam, więc wszystko kupuję ze względu na recenzje :D
UsuńJa za Biosilkiem za to serum CHI lubię.
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa CHI, więc pewnie też zainwestuję w to serum :)
UsuńJedwabiu z tej firmy nie miałam i chyba jednak daruję sobie zakup ;)
OdpowiedzUsuńbiosilka nie kupuję, bo ma alkhool w skłądzie i zamiast nawilżać będzie wysuszał, a tego też nie kupię. U mnie numer jeden to olej z pestek śliwki : )
OdpowiedzUsuńmiałam te serum i u mnie się sprawdziło:)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię jedwab z Biosilk
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam BioSilka, ale teraz zostaję przy GP :)
OdpowiedzUsuńnie lubię takich. zawsze mi przetłuszczają albo wysuszają włosy :/
OdpowiedzUsuń