Przez ostatni miesiąc moje paznokcie miały manicure'owe wakacje - ścięłam je na zero i stosowałam wyłącznie odżywki, dlatego też nie miałam o czym pisać :)
Po dłuuugim odpoczynku, złapałam w końcu za lakier, który na pierwszy rzut oka wygląda na zwykłego, nieatrakcyjnego szaraka, którego od razu pominęłabym podczas zakupów ...
Jego prawdziwe, intrygujące oblicze ukazuje się dopiero na paznokciach w słoneczny dzień, kiedy to lakier zyskuje fioletowo-złotą poświatę, która była praktycznie nie do uchwycenia przez mój nie najgorszy aparat - lubiący pożerać lub przeinaczać istotne detale :(
W każdym razie, przedstawiam Wam lakier o numerku 5, pochodzący z serii Must Have Naturalist - marki Lovely
Cena : 5,49 zł
Pojemność : 9 ml
Można kupić : Drogerie Rossmann
Co do lakieru, to kryje dopiero po nałożeniu drugiej warstwy. Niestety, wolno schnie i nawet po godzinie istnieje prawdopodobieństwo uszkodzenia manicure'u ... Na szczęście, gdy już wyschnie - ma zadowalającą trwałość (3-4 dni bez odpryśnięć). Na pędzelek też narzekać nie mogę, bo nie smuży i dobrze rozprowadza się nim lakier.
No cóż, szary manicure nie jest pożądaną, letnią wersją, więc w głowie mam już zamysł jak go uatrakcyjnić :)
A u Was co gościło ostatnio na paznokciach? :)
Nawet ladny ten szary.
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio byla czerwien.
Miałam go, ale czas schnięcia mnie przerażał.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, ale jak dla mnie zbyt długo schnie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, jest jak perła.
OdpowiedzUsuńMa coś w sobie ! :D
OdpowiedzUsuńnie spotkałam go jeszcze ;) a efekt mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie lakiery które mienią się w słońcu.
OdpowiedzUsuńciekawy kolorek ;))
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda :D
zapraszam
justsayhei.blogspot.com
ładny szary, =) choć ciężko trafić na odpowiedni odcień
OdpowiedzUsuńciekawe jak by wyglądał gdyby go maznąć czarnym pękającym na wierzch.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten lakier :)
OdpowiedzUsuńsrebrno niebieskawy bym powiedziała. bardziej podoba mi się na ostatnim zdjęciu. w cieniu zapewne
OdpowiedzUsuń