Wakacje rozleniwiają, a fatalna pogoda dodatkowo demotywuje ... Dziś jednak postanowiłam zmalować coś bardziej kolorowego na moich paznokciach - a raczej nauczyć się "malowania poprzez rurkę" ... Jakkolwiek to brzmi :)
O ile sama idea jest świetna, a abstrakcyjny manicure wygląda całkiem oryginalnie, to trzeba dużo cierpliwości, by opanować technikę :) Niestety, na razie wyszło mi lepiej na kartce niż na paznokciach, bo rozpylenie lakieru do postaci mikroskopijnych kropelek okazało się niewykonalne :( A jedyne, co wyglądało jako tako, ale i tak fatalnie :
Chociaż z drugiej strony - poczułam się jak dziecko ... Odmóżdżająca zabawa na zasadzie - uda się albo się nie uda, do tego dłonie całe upaprane od lakierów i ślęczenie w łazience, żeby się domyć :)
Od tej metody wolę już chyba water marble, bo przynajmniej manicure wygląda bardziej korzystnie, a tego po dziesiątkach poprawek i tak się pozbyłam, bo efekt był niezadowalający - a miało być tak pięknie ...
Poza bezowocną zabawą lakierami, chciałam Wam pokazać świetnego nudziaka o numerze 3, z serii Et Voila! French Manicure - marki Miss Sporty, który stanowił bazę :) Co prawda, krycie ma bardzo słabe - bo dopiero po 3 warstwie zanikają prześwity, to jednak jego mocną stroną jest trwałość (nawet do tygodnia bez odpryśnięć). Poza tym, szybko schnie, a jego cena to 6,99 zł za 8 ml - oczywiście, bez problemu kupicie go w Rossmannie :)
No cóż, ja już nie będę kombinować z nowymi technikami manicure'u ;)
A może któraś z Was próbowała zdobić paznokcie poprzez rurkę ?!
Najważniejsze że frajda była ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe. Ja ostatnio bawiłam się w barwienie bluzki farbami i wyszło tak, jakbym skończyła pracę na budowie, malując ściany. :)
OdpowiedzUsuńteż tego próbowałam na paznokciach, ale wyszło o wiele gorzej niż Tobie. takie zabawy to ja zostawiam na kartki ;)
OdpowiedzUsuńno proszę, nie słyszałam o tej technice :)
OdpowiedzUsuńEfekt wygląda całkiem fajnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Nie jest źle, luczy sie zabawa czasem tego trzeba :)
OdpowiedzUsuńmoże za dużo lakieru na słomce miałaś :) metoda jest fajna, robiłam już raz i fajnie mi wyszło a przynajmniej zadowolona byłam :)
OdpowiedzUsuńWiesz praktyka czyni mistrza : ) te lakiery z tej seriiuwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńEfekt ciekawy, kiedyś próbowałam ale kiepsko wychodziło, muszę popróbować, może w końcu się uda :)
OdpowiedzUsuńważne że dobrze się bawiłaś, ja ostatnio też zrobiłam coś podobnego ale z gąbką, niby miało wyjść coś fajnego ale no cóż chyba mi nie wyszło :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten cielisty kolor ;) od dawna poluję na takie lakiery, przy okazji trwałe ;)
OdpowiedzUsuńa mnie to nie wychodzi, niby prosta metoda a nie wiem czemu mi się nie udaje
OdpowiedzUsuńTen kremowy lakier świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńTą metodą wychodzą świetne i oryginalne paznokcie, ale jakoś nie mogę się zabrać za to
OdpowiedzUsuń