Strzał w 10! - właśnie tak określiłabym mój lipcowy zakup, kiedy to udałam się do Rossmanna po Ultra Doux'a z cytryną i białą glinką, ale ostatecznie w koszyku wylądował Szampon wzmacniający do włosów bardzo zniszczonych z rozdwojonymi końcówkami - z serii Goodbye Damage.
Producent : Garnier
Cena : 9,89 zł
Pojemność : 400 ml
Gdzie kupić : Drogerie Rossmann, Natura, Hebe
Skład (INCI): Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauryl Sulfate, Glycol Distearate, Sodium Chloride, Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract, Sodium Benzoate, Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol, Sodium Hydroxide, PPG-5-Ceteth-20, Trideceth-6, Salicylic Acid, Limonene, Cammelia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract, Carbomer, Pyridoxine HCl, Citric Acid, Cetrimonium Chloride, Butylphenyl Methylpropional, Citrus Medica Limonum Peel Extract/Lemon Peel Extract, Hexyl Cinnamal, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Parfum/Fragrance (Fil C158168/2)
Opakowanie :
Konsystencja : średniej gęstości płyn o perłowym kolorze
Zapach : przyjemny, owocowy
Moim zdaniem : Sięgnęłam po niego przypadkiem i nie żałuję, bo zachwycił mnie już od pierwszego użycia! Mała kropla daje dużą ilość piany, a więc szampon jest bardzo wydajny (400 ml starczyło mi na ponad 3 miesiące), a do tego ma przystępną cenę, bo 10 zł to nie majątek ;)
Jego intensywny, owocowy zapach, który relaksuje mnie pod prysznicem - pozostaje po myciu jeszcze przez kilka godzin na włosach.
Co prawda, skład nie powala na kolana, ale za to działanie ma świetne. W lipcu, kiedy jeszcze nie stosowałam Priorinu Extra, to właśnie ten szampon ratował moje włosy przed puszeniem - delikatnie je nawilżał i wzmacniał. Nie powodował nadmiernego przetłuszczania ani łupieżu. Poza tym, włosy były bardzo miękkie, lśniące i elastyczne - dzięki czemu łatwo się je rozczesywało.
Rok uszkodzeń włosów naprawiony w tydzień?! Nie oszukujmy się, to tylko szampon ... a nasze włosy bardziej potrzebują witamin i minerałów z pożywienia - niż masek, odżywek czy szamponów, dlatego nie przywiązywałam większej wagi do tej obietnicy producenta.
Garnier Fructis Goodbye Damage i tak mnie zachwycił, dlatego nie mam zamiaru się z nim rozstawać, bo nie poznałam do tej pory szamponu, w tak niskiej cenie, który wpływa tak korzystnie na moje włosy :)
Miałyście już jakieś preparaty z serii Goodbye Damage? :)
Mam tą odżywkę i zobaczymy czy się sprawdzi ;D
OdpowiedzUsuńJa kupiłam właśnie olejek na końcówki, a o odżywce dużo dobrego słyszałam :D
UsuńMiałam ten szampon i też byłam bardzo zadowolona. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
używałam tylko tych w zielonym opakowaniu
OdpowiedzUsuń_________________________
fashionblogger, styling & makeup on
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Uwielbiam z całego serca tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńFructisy u mnie powodują łupież i wszystko co najgorsze : c więc dla mnie odpada : (
OdpowiedzUsuńNigdy go jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńMam i szampon i odżywkę
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :) Pierwszy tak rewelacyjny szampon jaki kupiłam :D
W wolnej chwili zapraszam do mnie ;) http://dietetyczno-kosmetycznie.blogspot.com/
Jakoś moje włosy nie lubią Garniera, jednak ich szampony zapach mają obłędny zawsze mi się podobały pod tym względem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szampony Fructis, ale SLS na dłuższą metę niekorzystnie wpływa na moje włosy :(
OdpowiedzUsuńjak dla mnie średni jest.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale szampony Fructis zawsze lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię szampony Garniera. Teraz mam do włosów farbowanych i jest świetny.
OdpowiedzUsuńnie lubię tej firmy
OdpowiedzUsuńuzywałam go bardzo dawno temu i już nie pamiętam, jak działał, ale chyba ponownie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńciągle o nim myślę.. bardzo mnie kusi by go kupić.. ale boję się że będzie za mocny..
OdpowiedzUsuń